reklama
Mój poród odbył sie w sposób naturalny - bardzo się bałam tego porodu, gdyz na USG wychodziło, iż mam bardzo duże dziecko oraz, że główka będzie duża. Po prostu bałam sie że nie poradzę sobie z wypchnięciem takiego klocka. Na szczęscie trafiłam na fajnego lekarza i położną i oboje super poprowadzili mi poród.
W połowie parcia główki doszłam do wniosku, ze nie urodzę malucha
- jednak nie miałam wyboru musiałam zmobilizować siły zapasoe i udało się.
Bardzo dobrze, ze rodziłam wcześniej - bo maluch miał owiniętą pępowinę wokół szyi i przez 2 tygodnie nie wiadomo co by się stało - no i przecież w końcu by jeszcze utył i to sporo.
Szycie wspominam super - lekarz mnie znieczulił bardzo dobrze i nic nie czułam.
A tak wogóle Romek mówił, że lepiej rodziłam Mirka niż Anię ( szybciej mi ponoć poszło) - tak ogólnie poród był męczący ( no jak to poród) ale efekt leżący koło mnie w łożeczku był wart tej ceny.
PObyt w szpitalu - hmm.. już pisałam - nic ciekawego - oprócz tego,że walczyliśmy z óżnymi chorobami i problemami
Pobyt w domku - jest wprost super.
Jak Mirek w szpitalu często mi płakał, tak w domu tylko czasmi troszke popłacze a mój mąż jest wprost zachwycony dzieckem - nawet nie sądiłam , ze az tak bardzo zakocha sie w maluchu.
Moja Ania jest też nim zachwycona, ale tez niestety zazdrosna ( mimo, iz ma prawie 12 lat)
W połowie parcia główki doszłam do wniosku, ze nie urodzę malucha
Bardzo dobrze, ze rodziłam wcześniej - bo maluch miał owiniętą pępowinę wokół szyi i przez 2 tygodnie nie wiadomo co by się stało - no i przecież w końcu by jeszcze utył i to sporo.
Szycie wspominam super - lekarz mnie znieczulił bardzo dobrze i nic nie czułam.
A tak wogóle Romek mówił, że lepiej rodziłam Mirka niż Anię ( szybciej mi ponoć poszło) - tak ogólnie poród był męczący ( no jak to poród) ale efekt leżący koło mnie w łożeczku był wart tej ceny.
PObyt w szpitalu - hmm.. już pisałam - nic ciekawego - oprócz tego,że walczyliśmy z óżnymi chorobami i problemami
Pobyt w domku - jest wprost super.
Jak Mirek w szpitalu często mi płakał, tak w domu tylko czasmi troszke popłacze a mój mąż jest wprost zachwycony dzieckem - nawet nie sądiłam , ze az tak bardzo zakocha sie w maluchu.
Moja Ania jest też nim zachwycona, ale tez niestety zazdrosna ( mimo, iz ma prawie 12 lat)
tak wiec gosiek mam pytanko...ja wiem,ze to moze debilnie zabrzmi zwłaszcza,ze przecież sama już rodziłam
generalnie to czuję się jak głupia,ale kit tam
powiedz mi skad wiedziałąś,ze to to!!mi z Ewą odeszły wody,więc nie miałam wątpliwoścci,wiadomo,ale jak nie odejdą????skad wiedziec,że to te skurcze???
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
gosiekciesze sie ze wszystko sie dobrze skończyło i duzo szczęscia tez za trafiłaś na miły personel to duzo daje....
I mówia ze druga dzidzia i dzie łatwiej z tego co piszesz to chyba sie sprawdza.
I mówia ze druga dzidzia i dzie łatwiej z tego co piszesz to chyba sie sprawdza.
biedronka - jak poszłam do gina to miałam rozwarcie 4 cm i on zaproponował mi 8 godzinny spacerek ( jeżeli chciałabym rodzić na jego dyżurze - jak nie to bym rodziła w przeciągu kilku dni) - a więc poszliśmy na zakupy do Auchanta na 8 godzin i jak wróciłam do niego to powoli się już rozkrecało - ale i tak miałam za słabe skurcze i pod koniec podali mi oksytocynę i wtedy poszło w ciągu godziny.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 266 tys
Podziel się: