reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze majowe dzieciątka ( poród, szpital, pobyt w domku)

gosiek289

MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
Dołączył(a)
10 Wrzesień 2005
Postów
3 653
Miasto
Wrocław
Zakładam ten wątek po to abyśmy się dzieliły tutaj swoimi problemami i radościami związanymi z pojawieniem się na swiecie naszych kochanych słoneczek
 
reklama
Mój poród odbył sie w sposób naturalny - bardzo się bałam tego porodu, gdyz na USG wychodziło, iż mam bardzo duże dziecko oraz, że główka będzie duża. Po prostu bałam sie że nie poradzę sobie z wypchnięciem takiego klocka. Na szczęscie trafiłam na fajnego lekarza i położną i oboje super poprowadzili mi poród.
W połowie parcia główki doszłam do wniosku, ze nie urodzę malucha ;) - jednak nie miałam wyboru musiałam zmobilizować siły zapasoe i udało się.
Bardzo dobrze, ze rodziłam wcześniej - bo maluch miał owiniętą pępowinę wokół szyi i przez 2 tygodnie nie wiadomo co by się stało - no i przecież w końcu by jeszcze utył i to sporo.
Szycie wspominam super - lekarz mnie znieczulił bardzo dobrze i nic nie czułam.

A tak wogóle Romek mówił, że lepiej rodziłam Mirka niż Anię ( szybciej mi ponoć poszło) - tak ogólnie poród był męczący ( no jak to poród) ale efekt leżący koło mnie w łożeczku był wart tej ceny.

PObyt w szpitalu - hmm.. już pisałam - nic ciekawego - oprócz tego,że walczyliśmy z óżnymi chorobami i problemami

Pobyt w domku - jest wprost super.
Jak Mirek w szpitalu często mi płakał, tak w domu tylko czasmi troszke popłacze a mój mąż jest wprost zachwycony dzieckem - nawet nie sądiłam , ze az tak bardzo zakocha sie w maluchu.
Moja Ania jest też nim zachwycona, ale tez niestety zazdrosna ( mimo, iz ma prawie 12 lat)
 
Gosiek fajnie, że już masz to za sobą,a Mirek wiedział kiedy wychodzić, mądry facet :)
 
tak wiec gosiek mam pytanko...ja wiem,ze to moze debilnie zabrzmi zwłaszcza,ze przecież sama już rodziłam:(generalnie to czuję się jak głupia,ale kit tam:)powiedz mi skad wiedziałąś,ze to to!!mi z Ewą odeszły wody,więc nie miałam wątpliwoścci,wiadomo,ale jak nie odejdą????skad wiedziec,że to te skurcze???
 
gosiekciesze sie ze wszystko sie dobrze skończyło i duzo szczęscia tez za trafiłaś na miły personel to duzo daje....
I mówia ze druga dzidzia i dzie łatwiej z tego co piszesz to chyba sie sprawdza.
 
Gosiek nie ma jak wypoczywac w domku.Najwzniejsze,ze jestescie zdrowi ;D
A duzo ludzi mowi,ze drugi porod jest latwiejszy i szybszy ;D
 
biedronka - jak poszłam do gina to miałam rozwarcie 4 cm i on zaproponował mi 8 godzinny spacerek ( jeżeli chciałabym rodzić na jego dyżurze - jak nie to bym rodziła w przeciągu kilku dni) - a więc poszliśmy na zakupy do Auchanta na 8 godzin i jak wróciłam do niego to powoli się już rozkrecało - ale i tak miałam za słabe skurcze i pod koniec podali mi oksytocynę i wtedy poszło w ciągu godziny.
 
reklama
no,ale nie czułaś wcale przed wizytą,ze masz to rozwarcie na 4 cm tak?a nie mówił,ze trochę za wcześnie na poród?ja wiem,że mirek to kawał chłopa była,ale o te płuca mi chodzi????
 
Do góry