Nasze majowe dzieciątka ( poród, szpital, pobyt w domku)

[heksa]

Mandaryna a jak by powiedział napewno a ty dniu porodu wyskakują dwa szkraby??
zdarza sie:-)

 

[Mandarynka]

A ja się nauczyłam cierpliwości - wyszywająć! :-)
W pracy nauczyciela to sie bardzo przydaje - niektóre matki moich uczniów mówią, że mam świętą cierpliwość.
Heksa - wiem, że się zdarza. Na szczęście w naszej rodzinie małe prawdopodobieństwo. Ani u mnie w rodzinie ani u Jarka nie było nigdy żadnych bliźniaków. A mój gin powiedział, że ostatnio się nie myli i faktycznie od początku mówił, że będzie dziewczynka - nie miał wątpliwości, więc co dopiero mówieć o ilości.

 

[heksa]

abryz nie odbieraj mi nagrody:-) ;-)

 

[heksa]

zeby uczyc rozbrykane dzieci to trzeba byc swietym
ja bym nie wytrzymała nie powiem co bym zrobiła bo jak to słuzby przeczytają to mnie zamkną za strasenie

 

[kate75]

Abryz stańmy w konkury hahahahahah

 

[kate75]

mandarynka mnie wyszywanie tez uspokaja ale teraz brak mi czasu

 

[Mandarynka]

Heksa - zdarzają się niekiedy małe diabełki. Ale najgorsze są dzieci nauczycieli i psychiatrów :-)

 

[Mandarynka]

Kate - wiadomo teraz na wyszywanie to ja też nie mam czasu. Ale miałam kiedyś i wtedy się przy tym usokajałam.

 

[kate75]

mandarynka moja mama jest psychiatrą i co?????????? buuuuuuuu



hihihihihhi

 

[heksa]

Mandaryna nie wiem wierze na słowo ale ja i takpo 15min zrobiła bym ciachciach i był ty spokuj bo nie na moje newy wiecej niz 3 rozbrykanych.
Kate zapisuje sie do koknkursu!!
A wyszywanie mi nie pomaga.(krzyrzyki stawiam sobie na płutnie i wyobraznia działa....