Sylwia my to już chyba wszystkie preparaty wypróbowaliśmy,wiadomo pomagają bo te nasze choroby nie są z jakimiś powikłaniami ale póki Matek nie nabierze odporności to niestety muszę się liczyć z tym, że i ja coś złapię. O dziwo Magda już nie choruje a moja pani doktor powiedziała, że niestety mam po operacji slabą odporność i niestety ciagle będę łapać inekcje gardła, wystarczy maleńka bakteryjka.. Tym razem właśnie też od Matiego podłapałam. Dziś już lepiej bo nawet trochę mieszkanie ogarnęłam



ale to mam nadzieje tylko przeziebienie bo inaczej to znowu czeka nas antybiotyk
pewnie i zwolnienie