reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

u mnie przy myciu zębów skutkuje strach. Jak nie chce grożę, że wyjdzie z wanny i ja jej umyje zęby a tego nie lubi. Jednak staram się szukać innych rozwiązań. Niestety uważam,że nie jest to dobry pomysł, żeby ją stresować. Kąpiel i mycie zębów ma byc przyjemnością a nie strachem. Tak więc więcej ma nieumyte jak umyte.
 
reklama
no u nas przy zębach z samym myciem nie jest źle ale są problemy z oddaniem szczoteczki bo chciałby tylko sam - a co do dokładności tego - wiadomo...też stosujemy więc różne takie typu "liczę do 10 - myjesz ty, potem mama/tata poprawia" potem on nam liczy i takie "wyrywanie" sobie szczoteczki co chwila, no i wypluwać niestety nadal jakoś nie potrafi, zjada tą pastę choć plucie ślina albo jedzeneim wychodzi mu całkiem dobrze ;)
 
U nas tez Julek lubi myc sam (i zjadac paste) ale daje tez sobie poprawic. A odkad dostal na urodziny szczoteczke elekryczna (one sa od 3 lat) to radzi sobie w sumie bardzo dobrze sam.
Moze to pomysl dla opornych - bo takie szczoteczki wizualnie sa fajne, dokladnie myja no i zawsze to cos specjalnego:-)

KasiaDe a ty Oldze myjesz na sile czy darujesz jejte przyjemnosc. Ja przyznam, ze Zosce 6 dni na 7 myje zeby na sile - wrzeszczy to wrzeszczy ale nauczyc sie musi ze trzeba i tyle. Kiedys mi jeszcze podziekuje (tak sobie mysle:-))
 
U nas z obcinaniem wlosow nie ma problemu...Ja obcinam grzywke jej sama...Da sie ustawic i w miare niewiercic ;-) To ze sobie wyciachala polowe wlosow to wam juz kiedys pisalam...ostatnio zauwazylam ze ma wyciety kosmyk grzywki...:crazy:
Mycie tez jest spoko..Czasami tylko lazienki nie poznaje....:rofl2:Co do zebow to tez mamy szczoteczke elektryczna...Jakos lepiej sie sprawdza bo czasami kiedy nie ma checi myc to jednak szczotka to za nia robi ;-) A wczesniej to przygryzala ta szczotke,bawila sie, a tak robota sama sie robi ;-) Z poprawianiem tez nie ma klopotu ,zazwycza bez oporow daje sobie w paszczy pomajtac :-) Z obcinaniem paznokci od malego nie mamy problemow...Raz byl krotki etap tylko,ze od nog nie chciala dawac i panikowala:tak:
 
Sandra też je paste do zębów.......płukać nie potrafi :no:
Natomiast przeciwnie jak u Oli .............dla niej mycie zębów to nagroda po płukaniu głowy :-D:-D:-D Obcinam włosy w( sumie grzywkę ) jej sama ....nie protestuje ....a paznokcie............... to już zależy od jej humoru :baffled:
 
Cicha, jeszcze jej odpuszczam, ale zębów coraz więcej, więc za niedługo zacznie się walka - a krzyczeć to ona potrafi:eek:
 
A jak u was z jedzeniem ostatnimi czasy? Bo zauwazyłam zeWojtek niektore rzeczy uwielbia a niektórych nie chce jesć wcale, wcześniej raczej nie wybierał tylko zajadał wszystko. Nie chce tknąc jogurtu np.
 
U nas roznie...ale zazwyczaj je...chodz nie taie ilosci jakbym sobie zyczyla...Wczoraj przekonalam sie ,ze np.nie lubi oliwek tak jak ja :-)
 
reklama
Miki też nie je wszystkiego. Za to Olga próbuje wszystkiego ;-) Miki nie je np. ananasa, za arbuzem nie przepada, nie je bobu, generalnie strączkowych. Za to mleczne wszystko - jogurt, mleko z płatkami/chrupkami/muesli, sery zółte, białe. Z warzyw bardzo lubi pomidora na kanapce. Surówka/mizeria do obiadu też jest mniaaam. I bardzo lubi pizze ;-)
 
Do góry