reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

wydaje mis ei jednka, ze to ta dzis zdiagnozowana przez Gp- ospa!..(ktora ma bardzo lagodny pzebieg...Klaudia ma doslownie kilka krosteczek).... mala drapie sie..marudzi, ze swedzi- ale dzis juz dostalysmy lekarstwa i o niebo -po godzinie juz nic nie drapala!!!...wiec stawiam, ze jej te wedrowanie- tak jak zaczelo sie z ospa....tak i z nia zakonczy!;-)
ona zawsze chodzila spac o 19-19.30- zaledwie godzine pozniej...i spala nam slicznie do 7.30...

a dzis pomijajac ok g.2-nocna wedrowke..to spala nam od 18.30 - 9!:szok:
 
reklama
dobrze ze sobie poczytalam ze u was tez problemy z wybrednoscia bo u nas to samo.
marysia najchetniej je: rano mleko sojowe z kaszka i owocami ze słoiczka (wciaga butla z ustnikiem), potem monte, deserek sojowy, banan, bakuś, jabłko (oczywiscie nie wszytsko tylko to lub to), na obiad je na szczescie wszytsko ale z zup akceptuje tylko rosół, ogórkowa, zurek i barszcz bialy. Podwieczorek cos z ww rzeczy z drugiego sniadania (czassem truskawki), kolacja to co na śniadanie czasem kanapki z jajkiem, serem, wędliną, pomidorem, ogorkiem i rzodkiewka. Zje czasem bułke maslana, ogórka małosolnego w ciagu dnia.
Nie chce nalesników, makaronow, pierogów, jogutrow, sera białego, w ogóle nie zje zadnego sera opócz żółtego, nie tknie zadnych owoców oprócz banana, jablka i truskawek (dobrze ze je słoiki w mleku to jej przemycam tak zeby miała w jadłospisie wszystkie). jak dla mnie to tragedia. Dobrze chociaz ze je miesko i warzywa. Ale zapomnijcie o płatkach sniadaniowych czy owsiance!!! Całe szczescie ze je te kaszki wiec jej daje wielozbożowe wiec zawsze troche tych zbóż troche podziubie i kasze normalne tez lubi.
Michal tez mi sie trafił "nie-owocowy" - tylko banana akceptuje a o słoiku z owocami to zapomnij! Wszytsko musze przemycac w kaszkach, Skazy nie ma na szczeście i jest strasznie za nabialem - mógłby jesc jogurty i serki na okrętnke Warzywa i miesko za to uwielbia. Zasadniczo on w ogóle uwielbia jesc a Marysia mogłaby powietrzem życ!
 
Odbiegnę od tematu żywieniowego. Wczoraj Miki był już umówiony z Babcią, że idzie obciąć włoski i ... zrobił taką awanturę i był taki płacz, że ludzie z pobliskiego sklepu wyszli, żeby zobaczyć, czy coś nie stało:szok::baffled: Dlatego też temat włosów zawieszony do odwołania:dry:
Poza tym Miki zrobił się jeszcze bardziej wstydliwy niż jest. Tragedia po prostu. Nawet z wujkiem i ciocią, których zna, ale widzi żadziej nie przywita się, tylko chowa lub ucieka. Nie mówiąc o obcych:-(Powiem szczerze, że zaczynam się martwić i denerwować. Poza tym przedszkole za pasem... I nie wiem jak mu pomóc:-(Ech...
 
Kasia u nas przeciweieństwo ostatnio idzie wszedzie jak w ogień, nawet się nie ogląda. A strzyzenie zrobimy w tym tygodniu jak się uda to zrobie filmik.

Co u Was trzeba przygotowac do przedszkola?
 
Kasiu- moze to tylko taki etap! dzieci to mali obserwatorzy- zobaczy, ze inne dzieci ida do przedszkola, bawia sie..zacznie sie oswajac...i wychodzic z niego nie bedzie chcial!..temat wlosow..moze to tez podpatrzy u rowiesnikow...ze on jeden ma wloski po pas- a jest chlopcem?:-D to tak zartobliwie troszke;-)


Co do jedzniea jeszcze- to moja Duska to wlasnie mleczno -owocowa dziewczyna...z warzyw...na palcach mozna policzyc te ktore lubi...i zdecydowanie jest smakoszm chleba- uwielbia z maslem kazdy rodzaj od jasnego po pelnoziarniste z ziarnami!..jako grzanka z masem jest nr 1:sorry2:

i problem sie rozwiazal...mala poszla spac jak zwykle...moze ciutke pozniej, bo poznala dwoch angielskich chlopcow, ktorzy przyjechali tu do babci na wakacje...zabrac jej z ogrodu nie mozna bylo...nawet -Klaudia ja wychodze- bo lubie przed bieganiem ja juz miec w lozku..jak spi...nie przejela sie- to idz mamusiu, ja bawie sie z chlopcami:cool2: i ksiezniczka spi do teraz!
 
Kasia, u nas jest bardzo różnie z tą wstydliwością. To co mnie martwi to to, że jak jest grupa dzieci, to Mateusz bierze mnie albo Małża za rękę i jest "chodź, mamusiu / chodź tatusiu"... Chce się bawić, ale pod warunkiem, że któreś z nas jest tuż obok. Bardzo długo mu zajmuje takie przyzwyczajenie się do sytuacji, żeby poszedł sam. Potem już jest ok, ale początki - dramat.

Sylwia, w naszym przedszkolu zażyczyli sobie tylko piżamki do spania, szczotki/grzebienia, kaloszy na wyjścia do ogródka i takiego worka z "zapasem na wszelki wypadek" - koszulka, spodnie, majty, skarpetki na zmianę. A reszty dowiem sie we wrześniu na zebraniu ;-)

Rusałka, a jak się Mała czuje?
 
Heatherku u nas też zabawa w grupie na początku odpada. I zwłaszcza wykonywanie "grupowych" poleceń:sorry2:
A co do włosów, to się nie przejmuję, tylko dziwię co mu się stało. Ale tą wstydliwością... Pewnie taki wiek, ale chciałabym mu jakoś pomóc. Ciekawe co zrobimy jak nie będzie chciał wsiąść do samolotu:baffled: albo cos innego wymyśli równie dramatycznego;-)
 
Kasia, ja myślę że w strategicznych momentach Miki zadziwi Cie swoją dorosłością i nie będziesz miała problemów :-):-):-) I tej wersji się trzymaj, Ciotka :-) Ja też w to wierzę w przypadku Mateusza i jego przedszkola hehe
 
reklama
Do góry