reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze Obawy

fantazja

mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Dołączył(a)
19 Listopad 2005
Postów
1 381
Postanowilam zalozyc watek o naszych obawach odnosnie ciazy. Ja narazie czesto sie zamartwiam, pewnie niepotrzebnie. I czesto jest to zupelnie irracjonalne, wystarczy bowiem, ze ktos przemowi mi do rozumu i wiele obaw mija:-). Dzielmy sie zatem swoimi obawami. I pomagajmy sobie je odganiac;)

Moja pierwsza obawa to byla mala beta. Zrobilam badanie w 28 dc i wyszla 40. Zamartwialam sie bezsensownie, bo po tygodniu urosla do ponad 1300:happy:
Teraz zas czekam na usg 30 pazdziernika i martwie sie czy wszystko bedzie ok, tj. czy bedzie bilo serduszko i czy w ogole bedzie widac dzidzie w brzuchu:szok: oczywiscie staram sie myslec pozytywnie, ale gdzies tam czai sie strach:baffled:
 
reklama
hej bardzo dobry wątek, bo ja też się zamarwiam i mam nadzieję ze niepotrzebnie. Rok temu poroniłam i teraz mam schizy ale miejmy nadzieję że niepotrzebnie. Jestem w dodatku przeziębiona. Wczoraj byłam na 1 usg i lekarz nie mogł znaleźć pęcherzyka no ale wkońcu go znalazłi jest baaaardzo malutki 8milimetrów. Taka mała czarna kropeczka. Denerwuję się kolejnej wizyty bo chcę wkońcu usłyszeć że wszystko dobrze i że serduszko będzie biło. Czy któraś robiła usg w 4/5 t.c i jak wyglądał pęcherzyk???? Lekarz dał mi duphaston z racji ostatniego wydarzenia. Biorę go, ciepło się ubieram jednym słowem dbam o siebie jak tylko mogę. Acha czy to coś złego jak ciągle mi się odbija i czuję kluchę w gardle?? kręci mi się w głowie, jestem śpiąca i na dodatek piersi bolą ale z tego się cieszę bo jak nie b olą to słyszałam że to źle. co jakiś czas je dotykam i sprawdzam czy bolą:-) Ale się rozpisałam...ufffff..... Trzymajcie się dziewczęta
 
Witaj Siwucha;)
Ja nie mialam jeszcze usg, ale wiem, ze te, ktore robily tak wczesnie to wlasnie takie kropeczki widzialy:-)
Klucha w gardle jest ok;)
A co do piersi, to jednych bola, innych mniej. Mnie czasem lekko pobolewaja, no chyba, ze je dotykam:tak:to wtedy jakbym sobie palucha w siniaka wpakowala:szok:. Ale jak nie sprawdzam to zapominam, ze pobolewaja.
mysle, ze martwienie sie brakiem objawow (ja tak mam) jest zupelnie niepotrzebne, bo sa kobiety, ktore ciesza sie w ciazy wlasnie tymze brakiem:-) I wszystko z ich dzidziami jest potem ok.
 
Cześć Dziewczynki :-)
Dla mnie to druga ciąża i powiem Wam, że jest zupełnie inna niż ta pierwsza. Właśnie w pierwszej należałam do tych szczęśliwców bez dokuczliwych objawów. Nie wymiotowałam ani razu, mdłości miałam może ze dwa razy po parę minut dosłownie, piersi nie bolały mnie wcale, nogi nie puchły. No po prostu żyć nie umierać. Nie rozumiem, co brak objawów może mieć wspólnego ze zdrowiem dzidzi. Tak że Siwucha, bez obaw. Moja baba urodziła się cała i zdrowa, choć mocno jak ja to mówię "przeterminowana" - 10 dni aż. Była wielka i ciężko mi się ją rodziło, poza tym miała jakieś problemy z akcją serca w trakcie porodu, ale ogólnie wyszło bardzo dobrze. Chowa się jak złoto.
Za to teraz? Boże drogi, co bym dała za taką bezobjawową ciążę! Mnie też się cały czas odbija i mam kluchę przez cały dzień. Najśmieszniejsze jest to, że właśnie rano czuję się najlepiej, a potem jest coraz gorzej (własnie już się zaczyna), natomiast wieczór to koszmar. Jak pomyslę że mam obiad ugotować to aż mnie rzuca. Poza tym, piersi mnie bolą od 3 tygodni, a spać chodzę z kurami i też jestem niewyspana. Czekam tylko kiedy mi to wszystko przejdzie.
A co do obaw.... czekam na USG, bo boję się żeby to nie były bliźniaki. Kilka osób mi to przepowiadało (w żartach) i teraz się boję. :szok:
 
To ja mam najgorzej. Bo nic mi nie jest i się boję że to źle. Spać mi się chce wieczorem a nad ranem budzę się z godzinę przed budzikiem. Piersi mnie nie bolą. Macam je i macam i jestem coraz bardziej przerażona. I zmierzła nie jestem. I kluche mam taką raczej wmówioną.
Tylko brzuch mnie gniecie jak przed okresem.
 
Fantazja - nie, USG mam mieć równo za tydzień. I tak naprawdę to dopiero wtedy się dowiem który to tydzień, bo jak wcześniej gdzieś pisałam, przez moje zwichrowania hormonalne nie wiem kiedy dokładnie zaszłam w ciążę.

Efilo - przestań się martwić i tylko ciesz się ciążą i tym że nic Ci nie dolega. Ja naprawdę nigdy wcześniej nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że skoro nie ma objawów to coś jest nie tak. Może dla pewności zapytaj lekarza, ale ja w swoim otoczeniu miałam kilka ciężarówek które nie miały objawów i wszystko jest w porządku z dziećmi. Kiedyś żona kolegi była w ciąży i on się martwił że coś tam się dzieje i spytał lekarza czy to OK, a lekarz na to, ze jedynym pewnikiem w każdej ciąży jest poród na końcu - cała reszta to niewiadomo, bo każda kobieta i każda ciąża jest inna. Tak że bez nerwów!
Pozdrawiam i - dziewczyny! mimo obaw - cieszmy się naszymi fasolkami!
 
To naprawde super watek. Chociaz uwazam ze nie ma co zabardzo sie przejmowac bo rozne mysli przychodza do glowy. Ale z drugiej strony jak sie jest w ciazy i te hormony wariuja to czasem nawet glupstwa wydaja sie strasznym zmartwieniem. Ja ogolnie nie martwie sie o moja ciaze pewnie dlatego ze poprzednia byla ok a moze tez przez ten angielski system. Nikt tu nie daje zadnych lekarstw nie sprawdza wszystkiego szczegolowo i poprostu ciaza przebiega sobie naturalnie. A poza tym uwazam ze jak ma sie cos stac to i tak sie stanie. W koncu wszystko tu od Bozi zalezy. A jak sie juz cos zlego dzieje to zawsze sobie powtarzam " Jezeli Bog Ci czegos odmawia to znaczy ze przygotowal dl Ciebie cos lepszego":tak:
 
reklama
Paulinam, jasne, ze nie ma sie co przejmowac, ale czasem robimy igly z widly i wystarczy, ze ktos doda nam otuchy...no i zmartwienia ida sobie w kat:-)

Efilo - mnostwo moich znajomych nie mialo zadnych objawow a dzieci sa zdrowiutkie. Zreszta juz niedlugo sie doczekasz jakis objawow:tak:
 
Do góry