evelinakol
Sierpniowa mama'07 mama marianny i olivera
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2006
- Postów
- 388
Oliver tez czasami zezuje, gdzies czytalam, ze to z powodu slabych miesni w oku.
reklama
Antylopka
Potrojna mamuska
do końca drugiego miesiąca życia maluszki mają prawo zezować i to jak najbardziej normalne. Potem powinno to zanikać.
edyta80
Mama 2001 i 2007 :-)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 887
Dziewczyny znacie jakieś dobre sposoby na katar i kaszel u maluszka? Moja Oleńka jest chora w sumie obydwie jestesmy chore zaraziłysmy sie od syna który juz choruje 3 tydzień:-
szok::sick:. Wczoraj jeszcze nie było tak źle mąż był z małą u pediatry ,ta zapisała witamine C , wapno i maść majerankową. Miała też ściaganą wydzieline z noska i dziś rano też. Niestety ma coraz silniejszy kaszel dusi się strasznie tak mi jej szkoda bo niewiem jak jej jeszcze pomóc
. Psikam jej do noska wodą morską ale to też nie daje efektów tak ma wszystko zapchane:-(a gruszką nie schodzi wszystko, a poza tym mała strasznie płacze gdy jej ściagam:-(.
szok::sick:. Wczoraj jeszcze nie było tak źle mąż był z małą u pediatry ,ta zapisała witamine C , wapno i maść majerankową. Miała też ściaganą wydzieline z noska i dziś rano też. Niestety ma coraz silniejszy kaszel dusi się strasznie tak mi jej szkoda bo niewiem jak jej jeszcze pomóc. Psikam jej do noska wodą morską ale to też nie daje efektów tak ma wszystko zapchane:-(a gruszką nie schodzi wszystko, a poza tym mała strasznie płacze gdy jej ściagam:-(.
ale jakos ostatnio przestał
Sab przechowuje się w temperaturze pokojowej.Hej dziewczyny ja mam pytanie kupiłam sab simplex i ulotka jest po czeskunie wiecie moze czy trzeba go jakos specjalnie przechowywac tzn.lodówka, czy po prostu moze leżec w szafce??
Edyta kurcze, współczuję. Ulka miała katar tylko 4 dni i to słaby. Ja stosuję te metody co i Ty, tylko do wyciągania gilków z nochalka używam aspiratora Fridy. Frida jest niezastąpiona, bo ciągniesz tak długo i mocno jak chcesz i potrafi wyciągnać najgorsze glutki.
edyta80
Mama 2001 i 2007 :-)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2007
- Postów
- 887
Naur- problem w tym że mała ma bardzo mocno zawalony nosek:-(jakby miała w samym nosku glutki ,to z tym bym się uporała ale ta wydzielina jest gdzies bardzo głeboko
po ściagnieciu tylko chwile jest ok i ponownie się zapycha. Może kupie ten aspirator o którym pisałaś, zobacze czy tym lepiej się ściąga ,bo ja juz jestem mozna powiedziec mamą starej daty hehe mam 6 letniego syna i o takim urządzonku nie miałam pojęcia więc dobrze mieć kontakt z młodszymi starzem mamusiamiDzięki za radę:-)
po ściagnieciu tylko chwile jest ok i ponownie się zapycha. Może kupie ten aspirator o którym pisałaś, zobacze czy tym lepiej się ściąga ,bo ja juz jestem mozna powiedziec mamą starej daty hehe mam 6 letniego syna i o takim urządzonku nie miałam pojęcia więc dobrze mieć kontakt z młodszymi starzem mamusiamiDzięki za radę:-)
Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
Hej.
Ja dziś jade z moją Wiktorią do kardiologa na kontrolę
trzymajcie kciuki!!!
Wojtek zostaje z moją mamą bo nie chce go wozić po tych wszystkich szpitalach
ściągnęłam 3 buteleczki pokarmumam nadzieję że mu wystarczy dopóki nie wrócę...
Dziewczyny wczoraj dowiedziałam się ze koleżanka urodziła martwą dzidzię:---( termin miała na listopad. W zeszłym tygodniu miała usg i bardzo się cieszyła bo wszystko było ok i do tego córeczka a ona bardzo chciała córkę(syna już ma). W niedzialę bolał ją brzuch w poniedziałek rano pojechała na oddział i na ktg wyszło że dzidzia nie żyje:-(. Chciałam do niej pojechać...zadzwonić...ale co ja jej powiem?????????? Strasznie się boję tej rozmowy-niewiem co zrobić
Przepraszam że o tym pisze ale muszę się wygadać komuś...a na Was zawsze można liczyć.
POZDRAWIAM SERDECZNIE WAS I WASZE MALUSZKI
Ja dziś jade z moją Wiktorią do kardiologa na kontrolę
trzymajcie kciuki!!!Wojtek zostaje z moją mamą bo nie chce go wozić po tych wszystkich szpitalach
ściągnęłam 3 buteleczki pokarmumam nadzieję że mu wystarczy dopóki nie wrócę...Dziewczyny wczoraj dowiedziałam się ze koleżanka urodziła martwą dzidzię:-
--( termin miała na listopad. W zeszłym tygodniu miała usg i bardzo się cieszyła bo wszystko było ok i do tego córeczka a ona bardzo chciała córkę(syna już ma). W niedzialę bolał ją brzuch w poniedziałek rano pojechała na oddział i na ktg wyszło że dzidzia nie żyje:-(. Chciałam do niej pojechać...zadzwonić...ale co ja jej powiem?????????? Strasznie się boję tej rozmowy-niewiem co zrobićPrzepraszam że o tym pisze ale muszę się wygadać komuś...a na Was zawsze można liczyć.
POZDRAWIAM SERDECZNIE WAS I WASZE MALUSZKI
reklama
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
Rany Gosiu to naprawde straszne, biedna kolezanka, naprawde biedna.Wielkie wyrazy wspolczucia.Niestety nic sie nie da poradzic, zrobic, jedynie przytulic, bardzo przykre.
Nic jej nie powiesz, przytulisz.Ja bym tak zrobila.
A ja jakiegos leku sie nabawilam, leku przed moim malcem
Straszne to jest!!!!!!!!!!!
Lek przed wlasnym dzieckiem, on placze, czesto, boje sie kiedy znowu zacznie, krople sab simlex przestaly dzialac .Od wczoraj popludnia do 2 w nocy maly ryczal z bolu brzucha, wsadzilam mu termometr i tyyyyle gazow mu poszlo ze szok!!!!!!!!!!Nawet krople mu nie pomogly, i to mleko zageszczam a on i tak pije powietrze:sick:, ja juz nie umiem tak dalej.Bylo kilka dni spokoju, o ile mozna tak powiedziec, bo maly prawie wogole nie spi w dzien, budzil sie z byle powodu.Przeciez ciaze mialam taaaka spokojna, nie wiem czemu on taki wrazliwy, cos go budzi i budzi....
Kocham go nad zycie, ale blagam Boga zeby sie to juz wszystko skonczylo,niby kolki i brzuchowe problemy trwaja przewaznie do 3 miesiaca, jesli tak to jeszcze tylko miesiac.
Nic jej nie powiesz, przytulisz.Ja bym tak zrobila.
A ja jakiegos leku sie nabawilam, leku przed moim malcem
Straszne to jest!!!!!!!!!!!
Lek przed wlasnym dzieckiem, on placze, czesto, boje sie kiedy znowu zacznie, krople sab simlex przestaly dzialac .Od wczoraj popludnia do 2 w nocy maly ryczal z bolu brzucha, wsadzilam mu termometr i tyyyyle gazow mu poszlo ze szok!!!!!!!!!!Nawet krople mu nie pomogly, i to mleko zageszczam a on i tak pije powietrze:sick:, ja juz nie umiem tak dalej.Bylo kilka dni spokoju, o ile mozna tak powiedziec, bo maly prawie wogole nie spi w dzien, budzil sie z byle powodu.Przeciez ciaze mialam taaaka spokojna, nie wiem czemu on taki wrazliwy, cos go budzi i budzi....
Kocham go nad zycie, ale blagam Boga zeby sie to juz wszystko skonczylo,niby kolki i brzuchowe problemy trwaja przewaznie do 3 miesiaca, jesli tak to jeszcze tylko miesiac.