reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Ta zima to niech sobie juz pojdzie precz:tak: Ja zanim wbije Piotrka w rajstopy, kombinezon, polar, czapke, rekawiczki itd...to juz jestem taka umordowana ze nie chce mi sie isc nigdzie:-p:-D
 
reklama
Natalia - musisz go nakłonić do samodzielnego ubierania. Ola juz od dawna sama się ubiera. W sumie to jestem sama zdziwiona z jaką szybkoscią i zwinnoscią to robi. Ostatnio dostaliśmy kombinezon po starszej koleżance jednoczęściowy to zakłada go bez problemu. Najgorsze w tym to ze ona w kazdej chwili jak tylko przyjdzie jej ochota ubiera sie i chce isc na dwór oj wtedy jest kiepsko bo wiadomo nie zawsze mozemy wyjsc.
U nas z przedszkolem chyba nie bedzie problemu mamy jedno przedszkole u nas ,wiecej jest w mieście no ale tam pewnie oblężenie. Z drugiej strony puki co siedze w domu wiec jeszcze poczekamy. Niewiem czy tesciowa bedzie chciała tak zawozic i odbierac gdybym poszła do pracy bo teraz jesli chodzi o Maciusia to rożnie to bywa.
 
Ja też mam już dość tej zimy i tych grubych kurtek,dosyć że z pokźanym brzuchem to jeszcze zawsze się umęczę ubieraniem.Ala nigdy na dwór wyjść nie chce i zawsze ucieka a potem oczywiście nie chce wracać tak jej się podoba.

Jeśli chodzi o przedszkole to u mnie nie powinno być problemu bo mamy dwa a miejscowość niewielka.
 
Piotrek z garderoby to ubiera tylko spodenki...:dry:z rajstopami to chyba by nie dal rady:-)ale brawo dla Olenki naprawde sprytna dziewczyna i taka samodzielna!

Piotrek tez czesto sie miga od spaceru :tak:
 
Widac sierpniowe dzieci wolą ciepełko
Filipa też ciężko na dwór w zimę wyciągnąć. Chociaż jak mu sie powie że go będzie nasz psiak na sankach ciągnął to migiem sie ubiera
No i też jak juz jest na dworzu, to lubi sobie posiedziec. Ostatnio to się tak w zaspach wyszalał. Odśnieżał z tatusiem, lepił bałwanki, no i na sankach pojeździł. Później degustował śnieg, sprawdzał czy lód jest na pewno zimny
Co do ubierania, to raczej sam sie nie ubiera - chociaż na wc jak idzie to sobie juz sam radzi. Skarpetki też założy, ale jak ma motywacje. Rajtuzek to na pewno by nie dał rady. Jak chciał miec założoną piżamkę ze strażakiem, a ja nie chciałam mu założyć, to też sam nałożył. Ale jakby go o to poprosić, to powie że nie umie
 
Wiki uwielbia spacery, pogoda nie ma dużego znaczenia. nie przejmuje sie tym, żę pada. takie robi podchody i mówi: Jaki piekny dzień, tylko troszke wieje (pada) :-) A naprawde, to wiatr urywa głowy albo leje jak z wiadra:szok::baffled: i wtedy ja mam problem, bo musze wytłumaczyc, że w taka pogode to nie mozna na spacer. Często wtedy jadę z niąz gdzies autem - albo do kuzynki, albo do bawialni.:tak:
 
Ja tylko na chwilkę.
Kuba ma ospę :-( tak to bywa jak się 3 dni do przedszkola chodzi ;-) Najgorsze że bardzo na razie gorączkuje i trzeba wstawać w nocy ( przebierać go, mierzyć temperaturę itp.) a ja właśnie skończyłam ferie i wróciłam do pracy.....
 
kozica - ale ta gorączka to chyba tylko pierwsze dni będzie, tak?
Mojego Filipa jakoś złapać nie chce, a myślałam, że z głowy będziemy juz to mieć, choć nie powiem - bałam sie o ciążę, bo nie wiem jak jest przy ciąży i półpaścu - czy są jakieś zagrożenia dla dziecka.
No ale tak - cały żłobek choruje już od listopada, a jego nie wzięło - dziwne:confused:
 
kozica - choroba nic miłego, ale lepiej wszystkie choroby wieku dziecięcego przejśc własnie w tym wieku i potem nie miec problemów.:tak:
mrozik - twój Filipek ma widac mega odporność, albo przeszedł łagodnie. ważne tylko aby wytworzył p/ciała. Moja ospa to były 2 dni i cztery krostki:-D A moi bracia ponad tydzień, a potem jeszcze długo schodziło - cali biali chodzili posmarowani, bo w łóżkach już nie chcieli leżeć:baffled:
 
reklama
mrozik gorączka jest tylko jak "wysypuje" ale to może trwać 5 dni!!! No to Filip faktycznie jakiś odporny jest :-)
Dzisiaj jest już lepiej, boję się tylko o noc bo jestem sama (zmęczona), chyba nastawię sobie budzik żeby sprawdzić czy gorączki nie ma. Przed spaniem nic mu nie dawałam bo nie miał.....
 
Do góry