reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze zdrowie, czyli porady na przeziębienie, choroby a także na ciążowe dolegliwości

applecrumble

Fanka BB :)
Dołączył(a)
2 Sierpień 2013
Postów
226
Dziewczynki, wrzucajmy tu wszystkie dobre rady na męczące nas dolegliwości;-)

jako, że ja często mam problemy z żołądkiem, czytałam ostatnio na temat mięty, że można ją pić bezpiecznie. Więc na przejedzenie, albo inne dolegliwości gastryczne polecam:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
W poprzedniej ciąży znalazłam taki przepis na uodparniającą lemoniadę:

"Do słoika wkłada się 8 ząbków czosnku, umytą i sparzoną połówkę cytryny, dodaje się 2 łyżki miodu. Całość doprawia się wyciśniętym sokiem z drugiej połówki cytryna i dopełnia szklanką przegotowanej zimnej wody. Specyfik na dobę wkłada się do lodówki Po przecedzeniu taką lemoniadę (1 - 2 łyżeczki) pije się na noc. Kuracje należy powtarzać co kilka tygodni."

Natomiast na samo przeziębienie polecam:
- mleko z miodem i czosnkiem
- rosół
- syrop z cebuli na ból gardła i suchy kaszel
- Prenatal Gipcare
- na katar wodę morską np Marimer
- na gorączkę paracetamol
Te wszytskie babcine sposoby są naprawdę skuteczne. Często chorowałam kiedy karmiłam piersią i to w zupełnosci wystrczało pozbyć się dolegliwości.

Jesli dokuczać Wam będzie zgaga to polecam Gaviscon.
 
Ostatnia edycja:
Od rana wyprobowalam chyba wszystkie mi znane bezpieczne w ciąży sposoby na przeziebienie:
- bułka z masłem, czosnkiem i szynka
- herbata czarna z miodem i cytryna
- mleko z miodem i masłem - odrzuciło mnie
- rosół z lanymi kluskami
- domowy syrop z cebuli - cebula w piórka zasypana cukrem i odstawiona w ciepłe miejsce
- na gardło tantum verde bezpieczny i w sprayu i w tabletkach do ssania
- wdycham amol i vick vaporub ale juz nie czuje zapachu

Niestety dopadła mnie też gorączka. Wertowalam i wyczytalam ze do 38 st jest ok. Powyżej 38 wziąć jeden apap lub inny paracetamol. U mnie doszło do 38,1 i musiałam sie apapem wspomóc. Po godz było juz 37,5st.
 
Straciatella, ja widziałam, ale czekam na przelew i póki co nie będę szastać kasą :/ ale strasznie przydatna sprawa, szczególnie później też, przy dziecku...
 
Dla cierpiących na zgagę - można brać Rennie.

Straciatella, ostatnio w aptece widziałam tabletki do ssania Prenatal Gripcare. Może spróbuj tego.
 
Ja męczę się już parę dni...
Kupiłam Prenatal- krople do nosa na katar, ale niestety nie jestem zadowolona. W dzień jako tako daje rade, ale na noc zakrapiam sobie nos Xylometazolinem. Jest zakazany, ale w kilku miejscach czytałam że nie zaszkodzi jeżeli nie używa się go regularnie... Bez tego przewracałam się z boku na bok do 2 w nocy :/

Na gardło - Tantum verde. Pomaga, i podobno jest bezpieczny.

Właśnie wysłałam męża do apteki po termometr i paracetamol, bo podejrzewam ze mam gorączkę, a cały weekend muszę być w pracy :/
Dramat, zazdroszczę wszystkim wam które macie możliwość być na L4.....
 
Ayran - stosowałam tantum verde w poprzedniej ciąży i nie zaszkodził. Nawet u małych dzieci można go stosować, więc jest bezpieczny :tak:

Uważaj na gorączkę - wysoka jest niebezpieczna dla dziecka...

Też bym chciała móc iść na L4 i poleżeć w łóżku, ale u mnie jest tak, że jeśli nie pójdę do pracy, to nie ma kasy, więc chodzę mimo, że jest ciężko z powodu mdłości i senności :-(
 
reklama
Mnie od zeszłego tygodnia katar trzyma może już nie jest tk nasilony ale jeszcze schodzi i nieraz czuje gardło podrażnione i musze odkaszlnąć też mnie to już wkurza, ale jako tako nie leczę się niczym mam nadzieję, że samo przejdzie na szczęście ja nigdzie wychodzić nie muszę. Zdrówka dziewczynki ;-)
 
Do góry