Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

[KluseczkaS]

Ja natomiast slyszalam ze na mdlosci dobra jest woda z cytryna. Ja na razie jeszcze nie mam tak zle ale cytrynka zawsze gotowa na wszelki wypadek w domu i w pracy.

 

[Meva]

Ja sobie też pomarudzę Mdłości, niestrawność, wzdęcia i cała masa problemów żołądkowych - cały dzień. Do tego jadłowstręt prawie na wszystko - szczególnie ciężko jest z napojami, nawet czysta woda mnie odrzuca. W dzień za zimno, w nocy za gorąco, a wieczorem to już mi się nie chce ruszać z kanapy - zmęczenie. Piersi bolą i rosną... to chyba tyle na dziś. No i mąż twierdzi że przesadzam (pewnie ma rację, ale sniadanka robi, więc jest ok.

 

[ell]

a ja dzisiaj jestem mega upierdliwa, wszystko mnie doprowadza do szału, bałagan w domu..gary w zlewozmywaku..ehh nawet nierówna poduszka;-)

 

[ingrid77x7]

brzmi znajomo to co piszesz ell.
Ja humorek mam niewesoły jak bomba zegarowa już od kilku dni, a od wczoraj to juz nawet tyka. Niewiele trzeba i wybuchnę. Wiadomo- bez większego powodu. Szczerze współczuje naszym facetom takiego w nas towarzystwa, kiedy całym naszym samopoczuciem jak szalone bujają hormony
Poza tym czuje sie stale jak przed okresem- pobolewanie w dole brzuszka a brzucho wydęte. Cycki lekko nadwrażliwe ale bez przesady. Mdłosci nie mam, ale nie miałam też przy poprzedniej ciąży, także wszystko po staremu.

 

[KluseczkaS]

No tak moj maz sie ze mnie smieje ze straszna maruda sie ze mnie zrobila. W pracy kolega dostal opierdziel- chociaz w tym wypadku slusznie i od dawna mu sie nalezalo za to ze musze wykonywac jego robote w czasie gdy on sobie pomyka po necie. Po za tym jestem troche placzliwa i to zmeczenie nie jestem w stanie nic zrobic po powrocie z pracy marzy mi sie kolderka i podusia.

Dzisiaj troche boli mnie glowa i czuje sie ble ale do konca dnia juz nie daleko.

 

[marylin83]

Witam wszystkich,
termin mam na 6.06.09 i jak do tej pory czułam się rewelacyjnie, pomijając ból piersi co w parze z ich powiekszającym się rozmiarem jest do zniesienia
ale od ubiegłej nocy jest coraz gorzej, zaczeły się mdłości, nie mam na nic ochoty, ból głowy i senność. No i niestety męczę się z tym wszystkim w pracy, a mąż mnie jakoś niechętnie wspiera, zapewne sądzi, że przesadzam, bop przecież ciąża zaczyna się dopiero jak widać brzuch....
Może któraś z was podniesie mnie trochę na duchu?

 

[KluseczkaS]

Marylin nie mart sie my wszystkie przez to przechodzimy. Ja na razie jeszcze nie mam mdlosci chociaz jazda autobusem jest malo przyjemna- w pracy prawie usypiam an siedzaca w domu spie ile moge i tez mnie glowa czesto boli. Pomysl o fasolce ktora w sobie nosisz to zdecydowanie poprawia humor. Przebrniemy wszystkie razam- podobno mdlosci trwja kilka tyg.

 

[marylin83]

Dzięki Kluseczka,
jak słyszę o fasolce to od razu mi się uśmiech ciśnie na usta :-)
Autobusami nie jezdze i w tym miejscu muszę pochwalić mojego męża, bo kilka lat go męczę żeby jeździł ostrożniej, a dopiero jak go postraszyłam, że zobaczy śniadanie na przedniej szybie to poskutkowało

 

[ell]

marlin83 dasz rade na pewno ja w pierwszej ciąży miałam mdłosci non stop..a teraz jak dla mnie niestety na razie nic a nic...a wolałabym je mieć i wiedzieć, że wszystko gra
jedynie co to od wczoraj wieczora mam taki metaliczny smak w ustach i to mnie bardzo cieszy:-) cala noc miałam, zajadałam co się obudziałam, plasterek sera zółtego a pobudki częste, co dwie godziny na siusiu

ale skoro u Ciebie dopiero pojawiły się mdłości, to może u mnie tez zagoszczą

 

[miczel]

Witajcie Dziewczynki:-)
ja dzisiaj jestem zmęczona jakbym na wykopkach ziemniaków przez całą noc była śpię na stojąco, ale to chyba dobry znak, bo oznacza, że groszek cały czas siedzi w środku w nocy spać nie mogłam przez bolące piersi, ale z tym też dam radę;-) dzisiaj zakupiłam sobie biszkopty i jutro zanim wstanę z łóżka zamierzam przegryźć jednego, żeby mdłości uniknąć - dzisiaj niestety mi dokuczały
zdrówka życzę wszystkim Czerwcóweczkom :-):-):-)