reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Naturalne sposoby na płodność, PCOS, problemy z tarczycą

Dołączył(a)
4 Wrzesień 2024
Postów
4
Cześć wszystkim. 🙂
Jestem nowa na forum, mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest w dobie facebooka?
Szukam od Was rad, przeszukuję pomału wątki i porządkuję wiedzę, ale to trwa. Jak radziłycie sobie naturalnie aby pomóc owulacji gdy cykle sa bezowulacyjne, szczegolnie przy różnych problemach hormonalnych z tarczycą, pcos, itp?
Jestem ograniczona karmieniem piersią mojego maluszka, przed ciążą pomagałam sobie wszystkim - ziołami, suplementami, okres zanikł i był ciagle wywoływany, ja miałam ciągle ogromne wahania nastroju, problemy z ciśnieniem, byłam na granicy kwalifikacji do pcos i dla lekarzy to było super - bo po co szukać przyczyny, jak można wlepić pcos i dać tabletki. Ale jestem nonkonformistką z natury, nie posłuchałam się, zaczęłam sama boost witaminami, ziołami, a koniec końców niepokalankiem który w 7 dni przywrócił mi okres i po nim od razu owulacje. 🙂 Teraz rozpiera nas pragnienie kolejnego dziecka, karmię jeszcze piersią i to mnie nieco ogranicza w ilości suplementów i nie mogę brać niepokalanka.. Okres po porodzie pojawił się raz, drugi raz trwał 3 tygodnie, trzeci musiał byc zakończony tabletkami bo był bez końca, kolejny trwał 9 dni i sam się skończył i od tego czasu już parę miesięcy nie ma. 😔 Ciągle obawiam się, że teraz będzie ciężej nawet gdybym przestała karmić i już nie wystarczy kilka niepokalankow.. Jak było i jest u Was? Pozdrawiam. 🙂
 
reklama
Cześć wszystkim. 🙂
Jestem nowa na forum, mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest w dobie facebooka?
Szukam od Was rad, przeszukuję pomału wątki i porządkuję wiedzę, ale to trwa. Jak radziłycie sobie naturalnie aby pomóc owulacji gdy cykle sa bezowulacyjne, szczegolnie przy różnych problemach hormonalnych z tarczycą, pcos, itp?
Jestem ograniczona karmieniem piersią mojego maluszka, przed ciążą pomagałam sobie wszystkim - ziołami, suplementami, okres zanikł i był ciagle wywoływany, ja miałam ciągle ogromne wahania nastroju, problemy z ciśnieniem, byłam na granicy kwalifikacji do pcos i dla lekarzy to było super - bo po co szukać przyczyny, jak można wlepić pcos i dać tabletki. Ale jestem nonkonformistką z natury, nie posłuchałam się, zaczęłam sama boost witaminami, ziołami, a koniec końców niepokalankiem który w 7 dni przywrócił mi okres i po nim od razu owulacje. 🙂 Teraz rozpiera nas pragnienie kolejnego dziecka, karmię jeszcze piersią i to mnie nieco ogranicza w ilości suplementów i nie mogę brać niepokalanka.. Okres po porodzie pojawił się raz, drugi raz trwał 3 tygodnie, trzeci musiał byc zakończony tabletkami bo był bez końca, kolejny trwał 9 dni i sam się skończył i od tego czasu już parę miesięcy nie ma. 😔 Ciągle obawiam się, że teraz będzie ciężej nawet gdybym przestała karmić i już nie wystarczy kilka niepokalankow.. Jak było i jest u Was? Pozdrawiam. 🙂

Nie wiem w jakim wieku jest to dziecko KP ale nie kombinowalabym w takiej sytuacji bo jednak samo KP po prostu miesza.
U mnie KP jak na razie wiąże się z brakiem owulacji. I ja po prostu uważam, że organizm jest mądry i z jakiego powodu nie widzi u mnie ciąży w trakcie KP
 
Nie wiem w jakim wieku jest to dziecko KP ale nie kombinowalabym w takiej sytuacji bo jednak samo KP po prostu miesza.
U mnie KP jak na razie wiąże się z brakiem owulacji. I ja po prostu uważam, że organizm jest mądry i z jakiego powodu nie widzi u mnie ciąży w trakcie KP
Dziecko już blisko dwuletnie, powoli sie odstawiamy.
Chcę wierzyć, że Kp tez zaburza, ale z tyłu głowy mam to co przed ciążą i że niestety te cykle i tak były bezowulacyjne. :( Chociaz wierzę, że może będzie lepiej gdy hormony wrócą do normy.
 
Cześć wszystkim. 🙂
Jestem nowa na forum, mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest w dobie facebooka?
Szukam od Was rad, przeszukuję pomału wątki i porządkuję wiedzę, ale to trwa. Jak radziłycie sobie naturalnie aby pomóc owulacji gdy cykle sa bezowulacyjne, szczegolnie przy różnych problemach hormonalnych z tarczycą, pcos, itp?
Jestem ograniczona karmieniem piersią mojego maluszka, przed ciążą pomagałam sobie wszystkim - ziołami, suplementami, okres zanikł i był ciagle wywoływany, ja miałam ciągle ogromne wahania nastroju, problemy z ciśnieniem, byłam na granicy kwalifikacji do pcos i dla lekarzy to było super - bo po co szukać przyczyny, jak można wlepić pcos i dać tabletki. Ale jestem nonkonformistką z natury, nie posłuchałam się, zaczęłam sama boost witaminami, ziołami, a koniec końców niepokalankiem który w 7 dni przywrócił mi okres i po nim od razu owulacje. 🙂 Teraz rozpiera nas pragnienie kolejnego dziecka, karmię jeszcze piersią i to mnie nieco ogranicza w ilości suplementów i nie mogę brać niepokalanka.. Okres po porodzie pojawił się raz, drugi raz trwał 3 tygodnie, trzeci musiał byc zakończony tabletkami bo był bez końca, kolejny trwał 9 dni i sam się skończył i od tego czasu już parę miesięcy nie ma. 😔 Ciągle obawiam się, że teraz będzie ciężej nawet gdybym przestała karmić i już nie wystarczy kilka niepokalankow.. Jak było i jest u Was? Pozdrawiam. 🙂
Hej. Co to są te niepokalanki ? Staram się już długo i nic. Mam już dzieci (z jednym partnerem) nie było problemów z poczęciem ich. A teraz na koncie puste jajo płodowe, biochem i od ponad roku nic. Też biorę różne suple. Lekarz też mi powiedział , że mam " trochę policystyczne jajniki ". Już nie wiem co robić...
 
Dziecko już blisko dwuletnie, powoli sie odstawiamy.
Chcę wierzyć, że Kp tez zaburza, ale z tyłu głowy mam to co przed ciążą i że niestety te cykle i tak były bezowulacyjne. :( Chociaz wierzę, że może będzie lepiej gdy hormony wrócą do normy.

Ja mam zwykle 3 cykle w roku.
Do tego ciążę plus długie KP i mimo to byłam 4 razy w ciąży. Więc generalnie też na spokojnie ze wszystkim.

Po prostu na razie się starajcie bez spiny, a jak się uda odstawić to wrócisz do ziół
 
Hej. Co to są te niepokalanki ? Staram się już długo i nic. Mam już dzieci (z jednym partnerem) nie było problemów z poczęciem ich. A teraz na koncie puste jajo płodowe, biochem i od ponad roku nic. Też biorę różne suple. Lekarz też mi powiedział , że mam " trochę policystyczne jajniki ". Już nie wiem co robić...
Niepokalanek to takie zioło, ja brałam w tabletkach z herbapola. On zbija prolaktyne i moze pomoc wyregulować cykl. Ja próbowałam różnych ziół i witamin, ciagle nie miałam okresu i owulacji, a po 7 tabletkach z niepokalanekiem przyszedł mi pierwszy normalny okres od wielu lat, pierwsza owulacja i od razu zdrowa ciąża. :) Na kazdego oczywiście działa inaczej, ale dla mnie to cudowna roślinka i polecam kazdemu kto ma problemy spróbować. Dużo zdrowia i trzymam za Was kciuki! ♥
 
Hej gruszka:) ja też z tych „mądrych” na swój sposób i mnie udało się po miesiącach poszukiwań i rychłej diagnozie pco przywrócić owulację inozytolem. Cały rok owulacje nie występowały, bo nieczynny jajnik przejmował cykle. Badałam LH co cykl, sprawdzałam tempke itd i monitoringi też nic nie wykazywały. W końcu po 2cs z Fertistimem pierwsza ciąża. Już 2 tygodnie po rozpoczęciu suplementacji owulacja się pojawiła ze sprawnego jajnika.
Nie mam wiedzy czy Fertistim można przyjmować przy kp, ale wiem że podczas ciąży mój lekarz nawet proponował pozostać przy tych suplach. Jednak już miałam dobrane osobno takie na moje niedobory i oddałam.
Tylko że to nie rozwiązuje Twojego problemu, a coś ewidentnie tam się dzieje. Najlepiej by było zrobić sobie detoks od kp i od wszytskiego co bierzesz lub miałabyś zamiar brać. Do ciąży trzeba się też przygotować tak około roku najlepiej. Żeby zbadać się porządnie, podleczyć jak jest co. Odwiedź endokrynologa, ale takiego z naprawdę dobrymi opiniami.
Ja nie wierzę w czekanie i starania na luzie, bo u nas mimo zdrowego trybu życia, wieku, tego że niby jest wszystko ginekologicznie ok, potem badaniach nasienia… nikt nie pomógł. Miesiąc przed zajściem stwierdzono pco przypadkiem przy usg brzucha. Ciekawe, że żaden gin nic nie odkrył przez te wsyztskie lata. I uważam że straciliśmy masę czasu. Działaj! Powodzenia:)
 
reklama
Hej gruszka:) ja też z tych „mądrych” na swój sposób i mnie udało się po miesiącach poszukiwań i rychłej diagnozie pco przywrócić owulację inozytolem. Cały rok owulacje nie występowały, bo nieczynny jajnik przejmował cykle. Badałam LH co cykl, sprawdzałam tempke itd i monitoringi też nic nie wykazywały. W końcu po 2cs z Fertistimem pierwsza ciąża. Już 2 tygodnie po rozpoczęciu suplementacji owulacja się pojawiła ze sprawnego jajnika.
Nie mam wiedzy czy Fertistim można przyjmować przy kp, ale wiem że podczas ciąży mój lekarz nawet proponował pozostać przy tych suplach. Jednak już miałam dobrane osobno takie na moje niedobory i oddałam.
Tylko że to nie rozwiązuje Twojego problemu, a coś ewidentnie tam się dzieje. Najlepiej by było zrobić sobie detoks od kp i od wszytskiego co bierzesz lub miałabyś zamiar brać. Do ciąży trzeba się też przygotować tak około roku najlepiej. Żeby zbadać się porządnie, podleczyć jak jest co. Odwiedź endokrynologa, ale takiego z naprawdę dobrymi opiniami.
Ja nie wierzę w czekanie i starania na luzie, bo u nas mimo zdrowego trybu życia, wieku, tego że niby jest wszystko ginekologicznie ok, potem badaniach nasienia… nikt nie pomógł. Miesiąc przed zajściem stwierdzono pco przypadkiem przy usg brzucha. Ciekawe, że żaden gin nic nie odkrył przez te wsyztskie lata. I uważam że straciliśmy masę czasu. Działaj! Powodzenia:)
Dziękuję. Biorę już myoinozytol, podobno można przy kp, tak naprawdę od paru miesięcy dopiero (bo się bałam, bo lekarze odradzali, niestety masa jest takich co uważają, że kobieta przy karmieniu nie może NIC brać, a z badań jest bezpieczny). Też nie wierzę w to czekanie i "na luzie", samo się nic nie zrobic często. :( Dziękuję Ci bardzo i duzo zdrowia życzę. :)
 
Do góry