reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Naturalne wspomagacze staranek..Wiesiołek, Castangus itd

czy jesteście zainteresowane wątkiem o ziołolecznictwie?


  • Wszystkich głosujących
    49
madziujka , ilinka tak sama sobie je zrobilam ... kupujesz ziolka u zielarza, mieszasz wszystko razem i pijesz co wieczor :) ... smacznego ;)

Ja dzisiaj odstawiam bo moj brzuch nietoleruje dzisiaj niczego ....

Mała Mi witam kolejna ziolomaniaczke :)
 
reklama
Witajcie...dawno tu nikogo nie było. Zastanawiam się dziewczyny, czy którejś z was te ziółka pomogły? Chętnie sama bym spróbowała...zresztą ja juz jestem gotowa na wszystko, byleby tylko....no własnie. Jesli ktoś sie pojawi, proszę o wnioski.
 
hm... w sumie my z męzem pilismy ziółka. jakąś mieszanke nr 3 w kazdym bądź razie. czy pomogła? nie wiem. ja piłam krótko, około 2 m-cy, mąz dłużej - ze 4. dla mnie nic nie dało (mowie to tylko i wyłącznie na podstawie badań), a mężowi bardzo się pogorszyła jakośc nasienia (ale nie twierdze ze od tego, po prosty w trakcie picia, po jakis 3 miesiacach).
no i są niesmaczne:eek:
 
vonka - tak jak pisałam wcześniej piłam ziółka O. Klimuszko, ale nie było żadnego efektu - poza bólem jajników na owu :baffled: czyli mi nie pomogły :no: NIESTETY...
 
Elżbietka,Kajunia - dzięki dziewczyny kochane, widzę,że na Was można liczyć. U mnie znowu sie nie udało:( , @ mnie dopadła, czekam na następną szansę. Życzę Wam i sobie żebyśmy juz nie musiały czekać. Pa.
 
Witam wszystkie starające się i nie tylko!

Dawno mnie nie było tutaj, ale wolałam tu nie zaglądać, bo za dużo myślę wtedy o dziecku i o tym, że nadal nic nie wychodzi z naszych starań.
Znalazłam ostatnio informacje o jakimś leku homeopatycznym, który się zowie ALETRA. Czy któraś z Was o nim słyszała, albo co więcej - sama korzystała z jego dobrodziejstw? Ponoć ma on zbawienny wpływ na jajniki i owulację, a ja jestem na CLO (pierwszy cykl), bo nie mam owulacji i tak sobie pomyślałam, że może warto spróbować tej Aletry.

Pozdrawiam i życzę nam wszystkim szybkiego zafasolkowania :-)
 
Witaj, elżbietko!
Tak się właśnie zastanawiam nad mieszanką nr 3 i tą Aletrą. Pierwszy cykl biorę CLO i nie wiem jeszcze, czy działają. Progesteron robię dopiero w piątek i wtedy będzie wiadomo czy była owulacja. Robiłam testy owulacyjne, ale jakoś nie wskazywały na owulację.

Pozdrawiam
 
skusiłam sie na tą mieszankę nr 3. nawet mąz ją pił:szok::-D
i g*** ona dała.oprócz tego że jest wstretna w smaku i dawałą odruch wymiotny jak dla mnie. a ciazy jak nie było tak nie było. jakies pół roku po odstawieniu tego zielska zaciążyłam:-)
a z testami owu różnie możę być. u mnie np pokazywały owu, a owu nie było.
 
reklama
Popytam w aptece o tą Aletrę. Może ona cos pomoże. Mój ginekolog, do którego obecnie chodzę, powiedział, że te testy owulacyjne mogę sobie wywalić, że szkoda na nie czasu i pieniędzy, ale zostało mi jeszcze parę i dlatego zrobiłam je w ym cyklu. W piątek idę na progesteron i będzie wiadomo, czy owu była, czy nie (mam nadzieję, że jednak była ;-) )

Buziaki
 
Do góry