reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nauczycielki sa wsrod nas?

Ana2310

przyszła mamuś
Dołączył(a)
29 Marzec 2007
Postów
6
Miasto
okolice Piły
Dziewczyny, interesuje mnie czy ktoras z Was jest moze nauczycielka i ma podobne dylematy jak ja.. Hmm.. Np. kiedy powiedzialyscie dyrekcji o ciazy i jak przebiegala taka rozmowa? Nie, zebym sie szczegolnie przejmowala.. Jestem bardzo szczesliwa, jestem w 11 tyg. ciazy i jedyne czym odrobinke sie martwie to to ze umowe mam do sierpnia tego roku w pracy.. Chcialabym pogadac.. :(
 
reklama
To ja się zgłaszam....
Powiedziałam szefowej już chyba 3 tyg. temu.
Reakcja była b. pozytywna, chociaż nie ukrywam - trochę się bałam. Dopiero rok temu wróciłam z macierzyńskiego, całą poprzednią ciążę spędziłam na zwolnieniu...No ale jest ok, dostałam "błogosławieństwo"...:-)

Ja mam umowę na czas nieokreślony, niestety nie wiem czy muszą z Tobą automatycznie przedłużyć jak jesteś na zwolnieniu.

Trzymam kciuki.
 
Ja wprawdzie listopadówka jestem ale to chyba nie ma znaczenia skoro też nauczycielka;-) Nie chciałam mówić dyrkowi o ciąży do końca pierwszego trymestru ale z racji zagrożenia ciąży mój gin wysłał mnie od razu na zwolnienie. Wiec chcąc nie chcąc powiedziałam. Poza tym moja sytuacja była podobna w poprzedniej ciąży jak u Edyty27 bo też całą spedziłam na zwolnieniu. Reakcja szefa była wspaniała choć bałam się okropnie:baffled: Teraz jestem znów w domu (a tylko rok popracowałam po ciąży z synkiem). Żałuję siedzenia w domu ale z drugiej strony mam teraz czas dla pierworodnego (a ma swoje potrzeby) więc ta ciąża to jakby dar dla niego:-)
 
heja, tez jestem nauczycielka. Powiedzialam dyrektorce 2 dni temu. Troche sie stresowalam ale wszystko wypadlo bardzo pozytywnie, gratulowala mi i pytala czy wszystko ok. U mnie narazie rzeczywiscie ok, (nie zapeszam) wiec powiedzialam ze dotrwam do konca roku szkolnego a od wrzesnia pojde juz na zwolnienie. Mam inna syt niz ty bo jestem zatrudniona na czas nieokreslony wiec znajda za mnie zastepstwo a potem wracam do pracy. Mysle ze musisz rzeczowo porozmawiac z dyrekcja. Napewno musza ci przedluzyc umowe do czasu porodu wiec potem pojdziesz na urlop maciezynski, ale musisz sie dogadac czy przedluza ci umowe wogole i znajda zastepstwo za ciebie.
Powodzenia:-) daj znac jak poszlo!
 
Dzieki za podpowiedzi. Wlasnie jestem chwilowo na zwolnieniu, przeziebienie ale od poniedzialku do pracy. Wybieram sie tez do dyrektorki w poniedzialek. Jestem nastawiona pozytywnie. Interesuje mnie jeszcze o tyle Wasze zdanie, ze w sumie to sama sie pocieszam, ze dostalam dosc spore dofinansowanie do studiow z pracy, bronie w lipcu magistra. To mnie zobowiazalo do minimum 3 lat przepracowanych w tej szkole, wiec chyba nie powinno im byc na reke mnie zwalniac. Poza tym jeszcze jedno, ja caly czas z mezem sie zastanawiamy dlaczego jestem zatrudniona drugi rok na czas okreslony.. Przeciez Karta Nauczyciela mowi co innego. Myslicie, ze to przemawia na moja korzysc.. :(( A w poniedzialek dam znac.. co i jak..
 
Hmm...ja najpierw bylam zatrudniona na rok, potem na 3 lata, a teraz jak zrobilam mianowanie - na czas nieokreslony. Tyle ze zalapalam sie jeszcze na taka sytuacje ze moglam rozpoczac staz na mianowanego od razu po zrobieniu kontraktowego, a teraz jest rok (?) przerwy. Nie wiem wiec jak jest w tej sytuacji z umowami. Mysle ze skoro konczysz studia i zalezy im na dalszej wspolpracy to na pewno przedluza umowe:-) Zapytam jeszcze kolezanki, ktora teraz bedzie rodzic jaka ona ma umowe, bo ona robila kontraktowego w zeszlym roku i teraz to byl jej drugi rok pracy, a bedzie rodzic w maju.

Pozdrawiam:-)
 
No nic.. dzis juz sobota, a w poniedziałek ruszam do dyr. i dowiem sie, czy im rzeczywiście zależy.. Mam 25 lat, kończę w czerwcu studia, w lipcu obrona, niby myslalam, zeby zaczekać z bobaskiem do przyszłego roku, ale już tak bardzo oboje go chcielismy z mezem, ze niedlugo sie pojawi i bardzo dobrze!!! Tyle, ze zalezy mi by zostac w tej szkole, lubie swoja prace, jest dobry klimat.. Mam nadzieje, ze pani dyrektor sie wypowie pozytywnie i wroce do domu w dobrym humorze, a potem dam Wam znac.. PS. A co z ta kolezanka..? Ja tez w zeszlym roku robilam kontraktowego. Jak pojechalam we wrzesniu 2006 na pewne duze szkolenie bhp dla nauczycieli to facet, ktory je prowadził szczerze sie zdziwil, kiedy pytal nas o umowy i dowiedzial sie, ze mamy po zrobieniu kontraktowego umowe jeszcze raz na czas okreslony. Powiedział, ze w razie jakis problemów to my w swietle prawa, majac za soba Karte N-la jestesmy na wygranej pozycji.. Ale nie wiem juz co o tym myslec.. :-(
 
reklama
Do góry