reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nauka i zabawa w wieku 5 lat

cita

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Kwiecień 2008
Postów
42
syn ma teraz 5 lat a potrafi pisać ,czytać, liczyć , rozwiązuje zadania które dla jego rówieśników są zbyt trudne . Spędzam z nim dużo czasu na pisaniu ,zadaniach matematycznych , (nie chodzi do przedszkola bo ja nie pracuję,). Wiem że takich dzieci jest wiele co potrafią więcej niż rówieśnik , i to już nikogo nie dziwi że dziecko umie pisać i czytać ,Ale spotkałam się z krytyką że dziecko to ma się w tym wieku bawić i tylko bawić a ja oprócz pisania pozwalam mu grać na komputerze, bawić się na dworze w piaskownicy czy jeżdzić na rowerze więc dzieciństwa mu nie zabieram . Ale syn już od małego przejawiał chęć aby pisać ,jak miał około 2 lat umiał narysować dom i słońce.(zdjęcie jest na naszej klasie ),nikt go tego nie uczył ,nie zmuszał, Aja uważam że jeżeli dziecko chce i przejawia większymi zdolnościami niż rówieśnik to mi się wydaje że trzeba to wykorzystać aby wyszło to na korzyść dziecku.Potrafi liczyć od 20 w dół , czy np. postawi prawidłowy znak 10 > 23 , itp. Nie chcę się chwalić że mam takiego syna , ale chcę usłyszeć opinię nie tylko lekarzy i psychologów ,ale i matek które wiedzą co jest najlepsze dla ich pociech.
 
reklama
:-)Witaj! Nie znam cie ale z tego co napisalas uwazam, ze jestes bardzo madra i rozsadna mama!!!:tak:Ja mam dwoje dzieci corka ma teraz 5 i pol roku i wlasnie za miesiac konczy pierwszy rok szkoly (mieszkamy za granica, tu dzieci zaczynaja nauke od 5-go roku zycia) oraz 10-miesiecznego synka. Moja corka tez umie czytac, pisac, liczyc (do 100), dodawac i odejmowac (w obrebie 10), stawiac prawidlowo znaki mniejszosci i wiekszosci itp. i to potrafia jej rowiesnicy.Spedza w szkole 6 godzin dziennie, gdzie oprocz nauki, dzieci sie bawia, korzystaja z komputerow. W domu oprocz odrabiania zadan domowych zadawanych w szkole, biega z kolegami, jezdzi rowerem i bawi sie zabawkami. Jest bardzo radosnym, pelnym energii dzieckiem, bardzo lubi chodzic do szkoly (kiedy zaczynala szkole brakowaly jej do pieciu lat 3 miesiace), wczesniej caly rok chodzila do przedzkola przy szkole. Nie zabierasz mu dziecinstwa:wściekła/y:, powiedz to kazdemu, kto ci to zarzuci. :happy:Pobudzasz go do dzialania, rozwoju, a dziecko w tym wieku ma naprawde duzy potencjal, sama widzisz, ze twoj syn uczy sie chetnie. :tak:Kontynuj to co zaczelas i nie miej watpliwosci czy robisz dobrze. Robisz dobrze!Pozdrawiam
 
Mój synek ma 5 lat. Umie pisać, liczyć od 10 do 0 a po kolei do 30, czytać wyrazy złożone z 4-5 literek. A do przedszkola nie chodzi, bo strasznie chorował. Faktycznie, ja nie pracuję tylko zajmuję się synkami, bo mam jeszcze drugie dziecko - 1,5 roczne. Poza tym bawi się jak każde dziecko,jeździ na rowerze (już jako 4-letni jeździł bez podpórek), gra w gry planszowe zwłaszcza w szachy, rozkręca śrubokrętem meble jak każdy chłopak i buduje tunele w piaskownicy. Czytałam mu bajeczki na dobranoc, i tak nam to zostało do dziś.... Chodzimy wspólnie do biblioteki i pozwalam mu wypożyczać książeczki jakie chce. Później je wspólnie czytamy przed snem. Wspólnie przed snem się modlimy... Wogóle dużo z mężem z dzieckiem rozmawiamy. I w tym tkwi chyba sekret zdolnych dzieci...Mądra rozmowa....
 
Witam! Jestem szczęśliwą mamą dwóch dziewczynek: Natalki (10 lat) i Julki (7 lat):-). Dzieci aż do zerówki też były ze mną w domu i też w wieku pięciu lat umiały cztać, liczyć i pisać. I pamiętam, iż wielokrotnie słyszałam od ludzi, że w tym wieku dziecko powinno się bawić a nie uczyć. Wtedy różnie myślałam o tym, ale nadal je uczyłam (tym bardziej, że sprawiało im to ogromną frajdę:-D).
Dzisiaj z perspektywy czasu muszę przyznać, że nie żałuję tego, iż nie posłuchałam "dobrych" rad. Dziewczyny świetnie sobie radzą i wcale nie mają jakiejś niechęci do nauki czy poczucia, że nie takie miały dzieciństwo, wręcz przeciwnie.
Chcę tutaj uspokoić wszystkie mamy i zapewnić Was, że jeżeli tylko Wasze dziecko ma chęć do takiej nauki, to nie przerywajcie tego. Dużo gorzej, jak dziecko chce się uczyć, a rodzic nie dopuszcza do tego, bo jest jeszcze za małe. Tym bardziej jak traktuje taką naukę jak dobrą zabawę.
Pozdrawiam. Szczęśliwa mama :-D.
 
Witaj! Ze mną była podobna sytuacja. Też w wieku 5 lat umiałam pisać, czytać, itd.
Kiedy w wieku 4 lat moja mama była ze mną na badaniach, babka zaproponowała, żebym wcześniej zaczęła edukację, ale moja mama nie chciała mi zabierać dzieciństwa. Było tak samo jak mówisz, nie chodziłam do przedszkola, po prostu wielu rzeczy byłam ciekawa i sama chciałam się uczyć czytać, pisać, znać kolory, itd. W końcu, gdy poszłam do zerówki skończyło się na tym, że czytałam mojej klasie bajki :))
Naprawdę, myślę, że powinnaś uczyć synka jak najwięcej, jeśli tylko przejawia chęci. Pozdrawiam! :*



 
Do góry