reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nauka siusiania do nocnika.

Natalka92

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Listopad 2018
Postów
2 836
Witam mamy wieloraczkow. Chcialabym zapytac jak u Was wygladala nauka korzystania z nocnika. Moje dwulatki zaczynam sadzac na nocniczek w ciagu dnia chwilke posiedza jak cos zrobia to "sie cieszymy" aby bylo to dla nich zabawne i aby byl to powod do dumy. Same biora nocnik siadaja i go odnosza. Jednak najlepsza metoda jest sadzac dziecko zaraz po przebudzeniu ale.. No ale moje dwa diably wstaja rownoczesnie. Nie moge posadzic ich w tym samym czasie bo bedzie armagedon. Latanie z gola pupa i siusianie na zlosc mamie. Przerabialam to latem kiedy sciagalam pampersy aby odpoczely dupcie. Czy macie moze jakies swoje metody ktore sie sprawdzily ? Zabawki itd odpadaja bo albo z nimi biegaja albo rzucaja bo im sie nudza. Nie chce kazac im siedziec spokojnie i sikac bo na pewno je to zniecheci i nici z nauki a dwuletnie dziecko moim zdaniem powinno juz sie uczyc tej jakze przydatnej umiejetnosci. Pozdrawiam.
 
reklama
Ja też mam dwulatki. Na początku żeby załapały o co chodzi to pompowalam piciem i sadzałam przy baji. Jak było siku to brawo i zachwyt. Nie sadzałam nigdy rano, ani tak po prostu. Jedna po miesiącu już ładnie korzysta, druga nie daje się przekonać.
 
Wlasnie robie podobnie. Bajeczka leci i one siadaja ale jedna po drugiej wiec nawet jak napoje piciem to jedna zrobi do nocnika a druga w pieluche. Sadzanie ich jednoczesnie nie wchodzi w gre. Jestem sama nie ma mi kto pomoc w ciagu dnia. Maz dopiero wieczorem a diably zaczna biegac z golymi zadkami albo co girsza rozlewac siuski z nocnika bo lubia sobie z nim pochodzic . Dwa male szatany moje. Energii za czworo. Kombinuje nad metoda aby obie usiadly w tym samym czasie. Moze jakas przekoska ? Tylko to raczej srednio higieniczne aby przy sikaniu jesc ... A glodomory z nich straszne moze to by je przekonalo do siedzenia spokojnie na nocniku chwileczle dluzej.
 
Ostatnia edycja:
U mnie po pierwszych kilku razach jak je posadzilam na nocnik przy bajce zrozumiały o co chodzi. Nie wysadzałam ich nigdy tak żeby siedziały, bo tak jak u Ciebie są za bardzo żywiołowe. Wypadki i sprzątanie na początku to coś co niestety trzeba przetrwać. Później jedna panna orzekla że pielucha fee, a druga że chce pieluszke. Tak więc narazie sukces połowiczny. Może uda Ci się jakoś je fajną książeczką na nocniku utrzymać? U mnie bardzo lubią wszelkie grające. Można też jak moja koleżanka, która ma bliźniaki dwa tygodnie starsze od moich. Uczyć po kolei. Córkę odpieluchowała w tydzień, synka nie wiem, bo chwilę się z nią nie widziałam. Przekąska to chyba o tyle nie, że lepiej żeby nie kojarzyły kupy z tym że coś jedzą, ale to takie moje zdanie.
 
Tez wydaje mi sie ze przekaska jest nie na miejscu przy zalatwianiu sie . Wlasnie zabawki strasznie szybko im sie nudza. Dzisiaj jedna siedziala ze swoim zabawkowym tabletem to fakt posiedziala chwile dluzej. Ale druga ma zbyt wiele ciekawych rzeczy do zrobienia niz siedzenie na nudnym nocniku . Nic bede walczyc. Wpadl mi do glowy szatanski pomysl. Aby ktoregos dnia sprobowac przetrzymac je bez pieluszek i co chwile wysadzac pilnowac ale to raczej zakonczy sie katastrofa bo nie kumaja jeszcze czaczy. Metoda najpierw jedna pozniej druga tez wydaje sie byc dobra metoda. Nauke zaczelam od nie dawna wiec poprobuje jeszcze uczyc obie na raz. Dziekuje za podzielenie sie swoimi metodami ;). Pozdrawiam.
 
U mnie nocnik nie zdawał egzaminu synek wolał się załatwiać na kibelku ( nakładkę kupiłam na kibelek ) nakładka zdała egzamin . Od tamtej pory synek korzysta tylko z kibelka. Dzieci biorą przykład z nas jak zobaczą że ty siadasz i robisz siku to same będą chciały spróbować a jak się uda to nagrodź jakąś nagrodą :)
 
reklama
Zastanawiam sie wlasnie nad tym. Mam dwupietrowy dom i tak mysle ze na dole uczylibysmy sie na nocnikach a na gorze w lazience z nakladka. Zeby zrozumialy o co chodzi bo mowia "siiii" ze ida robic siii ale nie do konca chyba rozumieja co to oznacza. U jednej raz udalo mi sie upolowac moment i zrobilo siku do nocnika druga w ogole. A jak za czesto je sadzam to sie denerwuja i nie chca dluzej posiedziec.
 
reklama
Do góry