reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nawracające infekcje górnych dróg oddechowych

Dołączył(a)
24 Styczeń 2011
Postów
14
U mojej 3 letnie córki ciągle powracają infekcje górnych dróg oddechowych.Wprawdzie pierwszy raz zachorowała,gdy miała 18 miesięcy.Była wtedy chora na zapalenie oskrzeli i lekarz zastosował leczenie antybiotykiem.Od tej pory moja Julka ciągle jest chora i prawie przy każdej infekcji podaję jej antybiotyk (oczywiście według poleceń lekarza).I to mnie bardzo niepokoi.Często zastanawiam się,jak mogłabym jej pomóc.Może ktoś mi poradzi,czym mogłabym ją wzmocnić?
 
reklama
Esencjo.Może spróbujesz podawać jej tran.Nie wiem,czy akurat będzie dobrze działał na Julkę,ale jak ja zaczęłam podawać swoim dzieciom,jest naprawdę super.Od listopada nie mam choroby w moim domu.A mam dwoje dzieci,Ola ma 2 lata i Staś 4 lata.I zawsze było tak,że jak u Oli kończyła się choroba,Staś zaczynał chorować.Dopiero moja sąsiadka powiedziała mi,że przede wszystkim powinnam swoim dzieciom wzmocnić układ odpornościowy i najlepiej gdybym podawała im tran.To samo powiedziała mi w aptece farmaceutka i chyba rzeczywiście tak jest,naprawdę pomaga.
 
Alicja.Dziękuję ci bardzo za radę.Dziś już podałam jej tran.Wcześniej do codziennej diety wprowadziłam też więcej soków ze świeżo wyciskanych owoców,oraz prawie do każdego posiłku podaję jej surówki,które zjada bardzo niechętnie.Jednak poprawy narazie nie ma.Znów pojawił się katar i boję się,że zaraz rozwinie się choroba.
 
Esencjo.Bardzo dobrze robisz podając córce dużo warzyw i owoców,gdyż w stanach chorobowych,jak również po chorobie,szczególnie ważna jest witamina C,której właśnie przypisuje się właściwości zapobiegające przeziębieniom i najlepiej jest szukać jej w naturalnych produktach.Ja swoim dzieciom też codziennie wyciskam sok z pomarańczy i grejfrutów.Oprócz tego podaję im jogurty,ponieważ produkty te wykazują działanie probiotykopodobne,a więc stymulują układ odpornościowy i pomagają utrzymywać prawidłową florę jelitową.Tak więc są one ważne dla zdrowia i dzieci je bardzo lubią.
 
Esencja, Niestety z antybiotykiem to tak jest ze bardzo, ale to bardzo oslabia organizm, i o nowa infekcje nietrudno. Latwo tez wpasc w bledne kolo czyli antybiotyk za antybiotykiem co jeszcze bardziej wyniszcza organizm, ktory w rezultacie uodparnia sie na dzialanie antybiotykow. Dodatkowo w Polsce antybiotyk stosuje sie czesto "na wszelki" wypadek. Ostatnio moje dziecko ( po leczeniu antybiotykiem) zaprowadzilam do homeopaty ktory powiedzial mi ze po kuracji antybiotykiem niezbedna jest 3 miesieczna kuracja probiotykiem, dodatkowo dostalismy tez tran i inny lek homeopatyczny wzmacniajacy odpornosc.
Narazie (odpukac) trzymamy sie mimo podrozy samolotem.
Goraco polecam przynajmniej odwiedzenie dobrego homeopaty, wiele rzeczy naprawde mozna wyleczyc bez obciazajacych farmaceutykow.
Zycze zdrowka
 
Esencjo.Rzeczywiście,tak jest,że każdy kolejny antybiotyk podany dziecku,osłabia jego układ odpornościowy.Dzieje się tak dlatego,że antybiotyki nie potrafią rozpoznać"dobrych"i "złych"(chorobotwórczych) bakterii,więc niszczą wszystkie,czyli nawet i te,które są nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania.Tak więc po antybiotyku,koniecznie musimy wyrównać zakłócenia w układzie odpornościowym.Dobrze ,że wzmacnianie organizmu twojej córki rozpoczęłaś od odpowiedniej diety,gdyż największym organem układu odpornościowego jest właśnie przewód pokarmowy,ponieważ znajduje się w nim najwięcej limfocytów.Stąd dieta dziecka jest bardzo ważna.Ja też bardzo jej przestrzegałam.Poza tym codziennie moje dzieci piją też napój miodowy,gdyż zawarte w miodzie substancje wzmacniają organizm i działają antybakteryjnie.Od dawna miód stosowany jest właśnie w schorzeniach układu oddechowego.Może więc i ty spróbujesz pszczelej kuracji.
 
Witam.Moja Julka znów jest chora.Wczoraj pojawił się u niej katar i kaszel,a dziś już narzeka na gardło.Narazie ma stan podgorączkowy,więc próbuję ją leczyć sama domowym sposobem.Podaję jej krople i syropy.Ostatnio koleżanka podała mi też przepis na syrop z cebuli.Bardzo niepokoję się o jej zdrowie.Aż boję się pomyśleć o tym,że lekarz w czasie wizyty przepisze jej znów antybiotyk,który jeszcze bardziej osłabi jej odporność.Niekidy zastanawiam się,czy te ciągle nawracające infekcje nie są czasami z powodu wrodzonego braku odporności.
 
Esencjo.Ja naprawdę bardzo ci współczuję.Wiem jak matka fatalnie się czuje,kiedy jest bezradna wobec chorego dziecka.Przecież nie raz byłam w takiej samej sytuacji.Jednak na przykładzie moich dzieci można oczekiwać zmian na"dobre",tymbardziej,że jej system odpornościowy dopiero się kształtuje.Bądź więc dobrej myśli.A o swoich przypuszczeniach powinnaś przede wszystkim porozmawiać z lekarzem Julki.Również wiele cennych informacji o niedoborach odporności znajdziesz na stronie:niedoboryodpornosci.pl
 
Nie wiem jaka diagnostyka była wykonywana u twojej córeczki, a ja ze swojego doświadczenia ostatnich miesięcy zrobiłam bym dziecku wszystkie badania. Wymazy, konsultacja Laryngologa, ale najlepszego jakiego znajdziesz w swoim mieście. Bo jak widać zaleczane sa tylko skutki, a podstawowy problem tak jak u mojego malucha jest nadal nieznany. Po drugie przy infekcjach z gorączką robiła bym morfologię aby sprawdzić czy infekcja jest bakteryjna czy wirusowa. ja po drugim antybiityku sama porobiłam badania dziecku i odniosła glupie wrażenie ze lekarz dopiero wtedy się przeją, zlecił prześwietlenie płuc po którym okazało się ze to atypowe zapalenie płuc. U was zapewne problem jest inny. Jeśli pediatra robi problemy ze zlecaniem badań diagnostycznych to chyba trzeba by sie zastanowić nad zmianą...
 
reklama
Julka miała robioną morfologię i badanie moczu.Byłam z nią też w poradni laryngologicznej i wszystko jest w porządku,nie ma niepokojących zmian.Jednak,kiedy zapoznałam się z informacją podaną na stronie:niedoboryodpornosci.pl ,mam wielkie wątpliwości co do odporności mojego dziecka.Bo przecież choruje ona znacznie częściej niż jej rówieśnicy.Jej organizm nie potrafi się też obronić przed większością bakterii i wirusów,a zakażenia przedłużają w czasie i bardzo często nawracają.Nie wiem więc,czy Julka nie powinna być zbadana w kierunku pierwotnych niedoborów odpornosci i czy przy najbliższej wizycie nie powinnam zasugerować tego lekarzowi.
 
Do góry