reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nawracające zapalenie dróg moczowych!!

Dołączył(a)
2 Styczeń 2009
Postów
9
Miasto
Białystok
Witajcie jestem tu od wczoraj :-)! Poszukuje podpowiedzi , moja corcia ma 2 latka w pazdzierniku miala zap. nerek lezala w szpitalu miala cystografie wyszlo zaleganie moczu ale lekarze twiedza ze mogla sie nie wysiusiac do konca , chyba ze beda nawracac zapalenia. W tej chwili caly grudzien walczymy z tym samym wciaz dostaje antybiotyki i furagin ale zero poprawy !! Czekamy teraz na wizyte u nefrologa ! Moze ktos z was mial podobne problemy!:-:)-( Pomozcie prosze!!!!:-:)-(
 
reklama
Powiedzieli po cystografi tylko ze jest zaleganie moczu ale twierdza ze nie zrobila do konca siusiu i zaznaczyli ze jesli beda powracaly zapalenia to moze faktycznie byc zaleganie! Wiec czekam na wizyte u nefrologa , ale sie martwie bo trzeba bedzie jej od poniedzialku wlaczyc zastrzyki za nim bedzie wizyta.
 
U nas też gdy miała 9 miesięcy nefrolog po badaniu rentgenowskim stwierdziła zaleganie moczu.

Miała kalibracje cewki moczowej juz nie pamiętam ile razy i po odstawieniu pieluch wszystko było ok.

Co pół roku robimy posiew kontrolny do dzisiaj.
 
U nas też gdy miała 9 miesięcy nefrolog po badaniu rentgenowskim stwierdziła zaleganie moczu.

Miała kalibracje cewki moczowej juz nie pamiętam ile razy i po odstawieniu pieluch wszystko było ok.

Co pół roku robimy posiew kontrolny do dzisiaj.

A jakie objawy miała że wykonano rentgen? Bo ja idę z córką do nefrologa w lutym bo na usg (robionym zupełnie z innych wskazań) wyszło UKM lewy wypełniony nie poszerzony. Badanie ogólne moczu i posiew OK.
 
Ja pierniczę, Andzia współczuję szczerze.

Dosłownie przed chwilą skończyłem czytać artykuł lekarza medycyny chińskiej.
Poniżej wklejam fragment. Może Ci się przyda.
Warto mieć kilka spojrzeń na sprawę. Ja i tak osobiście powoli tracę zaufanie do naszej medycyny. Ilu lekarzy tyle diagnoz.

Fragment z wywiadu z lekarzem medycyny chińskiej, Romanowskim
(całość Nim stracisz zdrowie - Rozmowa z lekarzem Tradycyjnej Medycyny Chińskiej - Logonia)

"Moczenie nocne z punktu widzenia medycyny chińskiej jest konsekwencją braku energetycznej kontroli nerek nad drogami moczowymi. Nazywamy to osłabieniem funkcji yang nerek. Moczenie może wystąpić z powodów emocjonalnych, np. lęku spowodowanego konfliktami rodziców. Z punktu widzenia medycyny chińskiej osłabienie yang nerek (i automatycznie śledziony) - oznacza osłabienie funkcji obronnych organizmu. Słabnie odporność, dziecko zaczyna chorować na infekcje dróg moczowych i często też oddechowych. Poddane leczeniu przez akademicką medycynę otrzymuje antybiotyki, które w jeszcze większym stopniu uszkadzają yang śledzionowo - nerkowe. Infekcje stają się częstsze i dziecko wchodzi w cykl diagnostyki szpitalnej. Okazuje się, że w jego układzie moczowym jest reflux pęcherzowo - moczowodowy (reflux - odpływ, inaczej cofanie się moczu z pęcherza do moczowodu z powodu niewydolności zastawek ujścia moczowodu do pęcherza). Sytuacja nie zmienia się, lęk trwa, infekcje konsekwentnie tłumione są antybiotykami - reflux pogłębia się. W następnym etapie pojawiają się zmiany struktury narządu i reflux staje się wadą anatomiczną. Rozwiązaniem mogłoby być uświadomienie rodziców co do lękowego tła problemu. Jeżeli to spowoduje zmianę sytuacji emocjonalnej dziecka, to jest nadzieja na zapoczątkowanie procesu zdrowienia na poziomie psychiki, a w dalszej konsekwencji na poziomie narządu. Pełne, prawidłowe leczenie, które obejmuje psychoterapię, korektę diety i podawanie ziół zmniejsza częstość infekcji, potem znikają one w ogóle, następnie zmniejsza się stopień refluxu, aż wreszcie i on znika. Na końcu zniknie moczenie nocne. To dobry przykład na to, jak początek choroby wychodzi z poziomu emocjonalnego, a w końcowym, zaawansowanym etapie choroby dochodzi do zmian anatomicznych narządów, ale też dobry przykład jak w leczeniu przyczynowym uwidacznia się charakterystyczna kolejność znikania objawów, odwrotna do kolejności ich pojawiania się. Lekarze medycyny zachodniej są gotowi operować zastawki ujścia moczowodwo - pęcherzowego, ponieważ uważają, że stan ten istniał od początku i spowodował chorobę. Nie są w stanie dostrzec odwrotnego kierunku zdarzeń, że dziecko nabyło predyspozycji do refluxu wskutek emocji lękowych, a potem stan ten ewoluował w toku błędnego leczenia. Ten przykład dobrze ilustruje jak bardzo brakuje w naszej medycynie pojęcia energii i jej ruchu. Pojęcie energii nie jest dobrym tłumaczeniem chińskiego słowa Qi, które oznacza funkcję narządu w szerokim znaczeniu tego słowa. Osłabienie Qi danego narządu może doprowadzić do uszkodzenia jego struktury. Z początku może to być uszkodzenie czynnościowe, czyli odwracalne, które powoli staje się zmianą anatomiczną. Z czasem uszkodzenie struktury tak się pogłębia, że staje się nieodwracalne."

Andzia, mój synek poszedł do żłobka, co było dla niego bardzo stresujące.
Od razu dostał zapalenia siusiaka. Zaczynam się zastanawiać czy to nie było wywołane właśnie stresem.
Daj znać czy u Twojej córeczki jakaś stresowa sytuacja może być przyczyną.

Pozdrowienia i zdrowia!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie!!
Wlasnie wczoraj wyszlismy ze szpitala badania wyszly juz dobrze i krwi i moczu ,kal rowniez jest dobry. Natomiast bole brzuszka nie minely zeby bylo smiesznie skierowali nas do szpitala na oddzial gastrologiczny na 2 marca bo wczesniej nie maja miejsc . Do tego wszystkiego dzis w nocy mala miala 39,5 temp
Mozna oszalec.!!
 
Moja corka tez miala wade wrodzona ukl moczowego tzw refluks mocz wracal jej do nerek, z tego co wiem to w czasie cystografi, "wlewa" sie jakis kontrast i robi 2 zdjecia rentgenowskie w czasie jak pecherz jest pelny i wmomecie wydalanie tegoz kontrastu. Zosia miala to robione 2 razy. I chyba takie tlumaczenie ze cyba nie wysiusiala sie do konca jest niedorzeczne skoro tak sie to robi.
Ponoc w ciagu pierwszych lat najczesciej zanika to samoistnie, u nas na szczescie tak bylo.
 
reklama
To, co robili Twojemu dziecku to cystografia mikcyjna.
Jest to badanie, ktore ma na celu pokazanie przede wszystkim budowy drog moczowych.
Problem, ze nei poakze jak te drogi moczowe dzialaja, wiec dla pelnego obrazu powinno sie wykonac jeszcze tak zwane badania urodynamiczne.

Przy okazji dla pelnej diagnostyki wykonuje sie rowniez scyntygrafie.


Najwazniejsze w takich przypadkach to wyleczenie jak najszybsze dziecka, a potem podawanie lekow, by nei dopuszczac do ponownych zakazen.
 
Do góry