reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Negatywny test ciążowy dzień przed miesiączką

Od 01.05-10.05 kochaliśmy się z mężem co drugi dzień. Teraz czekam, myśle l, ze gdyby coś było to by dziś wyszedł mały pozytyw a tu du** wyszła 1 krecha. 🤦‍♀️
Jutro termin miesiaczki
 
reklama
Ja też zrobiłam dzień przed miesiączka i wyszedł negatywny, wczoraj powinnam dostać, nie dostałam, piersi mnie bolą nic mniej i nic więcej niż wczoraj, czy przed wczoraj, sama nie wiem, nadzieja jeszcze jakaś minimalna jest, ale ja już się boję nastawiać na takie rzeczy...
 
Ja też zrobiłam dzień przed miesiączka i wyszedł negatywny, wczoraj powinnam dostać, nie dostałam, piersi mnie bolą nic mniej i nic więcej niż wczoraj, czy przed wczoraj, sama nie wiem, nadzieja jeszcze jakaś minimalna jest, ale ja już się boję nastawiać na takie rzeczy...
Hej wiem że minęło trochę czasu ale czy jesteś w tej ciąży?
 
Hej, kochana niestety nie udało się, ani wtedy, ani po tym czasie. Odpuściłam sobie próby ponieważ niestety mam opornego męża, który usilnie wzbrania się badań, ogólnie ciężki temat...
 
Raz usłyszałam, że jest to dla niego uwłaczające, że to może być z nim problem, odpuściłam sobie w tym roku już, wrócę do rozmowy w styczniu co dalej, nie chce się ciągle kłócić o to.
 
Raz usłyszałam, że jest to dla niego uwłaczające, że to może być z nim problem, odpuściłam sobie w tym roku już, wrócę do rozmowy w styczniu co dalej, nie chce się ciągle kłócić o to.
przykre. Jestem po in vitro i to co przezylam podczas punkcji, stymulacji a w koncu samego transferu, gdzie samotnie zostalam zaplodniona przez lekarza to wiem tylko ja i nie traktuje tego jako uwlaczajace, a moj maz do calego procesu musial sie badac z 5-6 razy. I udało sie. Nie wiem co Ci doradzic, ale chyba nic na siłe…
 
A powiedz mi jak wygląda kosztowo cały proces in vitro? Mam gdzieś przeczucie w sobie, że ja po prostu nie mogę mieć dzieci, już nawet nie na wzgląd na męża...
 
A powiedz mi jak wygląda kosztowo cały proces in vitro? Mam gdzieś przeczucie w sobie, że ja po prostu nie mogę mieć dzieci, już nawet nie na wzgląd na męża...
przede wszystkim musisz sobie uswiadomić, że z niepłodnoscia jest tak, że to PARA nie może miec dziecka. Nie kobieta, nie mezczyzna, tylko para, nieplodnosc to jedyna choroba świata na ktora choruje sie w dwójke, ale też w dwójke leczy.
U nas był własnie czynnik męski. Czy to mialo znaczenie? Zadne. Nikt sie nie obwinial, nikt nie miał pretensji, podjelismy sie razem leczenia i razem szlismy na kazda wizyte. I dzisiaj nosze pod sercem naszą córeczke, ciaza ma 15 tygodni i jest naszym wspolnym sukcesem i wspólna radościa.
in vitro (Katowice) wyniosło nas ok 30 tys, w tym ceny wizyt, badań , leków i pakietu 2+1, udał sie drugi transfer. Maz mial za soba jakies 5-6 badan nasienia, ja za sobą duzo wiecej typu zabiegi pod narkoza, kilkadziesiat zastrzykow, kilkanascie pobran krwi, ogromna ilosc hormonow i lekow. Dlatego jesli facet narzeka ze ma sie isc przebadac to naprawde jest to cholernie smutne i niesprawiedliwe.
 
reklama
Hej, nie wiem czy ktoś tu jeszcze jest, ale zrobiłam sobie przed chwilą test i wygląda on tak, nie jest z porannego moczu, miesiączka spóźnia mi się 2 dni, jak myślcie, widać tu coś ?
 

Załączniki

  • DB377375-06EB-4206-B4A6-C0A6269901DB.jpeg
    DB377375-06EB-4206-B4A6-C0A6269901DB.jpeg
    1,6 MB · Wyświetleń: 2 041
Do góry