reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nerwy, rozdrażnienie itp...

Sylwia ale ja mam kochaną teściową z tym, że ja jestem dzikusek i najlepiej wszystko lubie zrobić sama i nie chce jej fatygowac 200 km aby posprzatała mimieszkanie uważam ze to byłoby nietatktem ....
 
reklama
Alka, my to się pewnie na porodówce spotkamy:) właśnie się zorientowałam, że jesteś z 3M, a terminy mamy dzień po dniu:) w którym szpitalu planujesz poród?
 
hehe, ja też chcę już:)
Choć tak naprawdę wolałbym Lwa:) w domu same Lwy więc raźniej by nam było w stadzie:)


My planujemy w Wojewódzkim, ale Zaspę bierzemy pod uwagę gdyby nas w Wojewódzkim nie przyjęli z braku miejsc. Podobno tak zdarzyć się może.


Łostowice Południe- tam gdzie diabeł dobranoc mówi:)
 
no weź przestań, nie strasz... to ja o Klinicznej słyszałam że tam grasują studenci w stadach po sztuk 8 i badają rodzące przez odbyt!!! po kolei każdy...

brrrrr
 
Ja teściowej to wolała bym ostatnio wogule nie oglądać. :mad: Nagrabiła sobie u mnie. zadnej pomocy od niej nawet jak jej syn, mój mąż leżał dwa tygodnie z gorączką 39, ja miałam zagrożenie poronieniem to nie zapytała się czy pomóc. A mieszka 17 km od nas. Tylko dzwoniła czasmi żeby mi powiedzieć żebym coś na uspokojenie wzieła. Jak wkońcu wylądował w szpitalu z zapaleniem płuc to trzeba ją było namawiać żeby go odwiedziła. :mad: I tej jej staroświeckie rady. Nie wiem czy śmiać się czy płakać jak jej słucham :laugh:.





Baby03e2.gif
 
Ona mi radzi co do dziecka. Według niej po porodzie to ze dwa miesiące powinnam w domu siedzieć. Chyba bym zwariowała ;D. A ja jak najprędzej chcę pojechać do rodziców na mazury, jeśli wszystko będzie ok. Mąż na szcęście już dawno doszedł do siebie. :)
Najgorsze jest to że synkowi(5 lat) siostry mojego męża opowiada takie głupoty że będę się bała żeby małej nie zrobił krzywdy.
Np. że będzie mógł małą na spacer wziąść, ale że będzie się nią zajmował, brał na ręce. I on myśli że tak będzie naprawdę. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby któregoś pięknego dnia buchną mi małą w wózku żeby zabrać ją na spacer ale że będzie próbował ją wyjąć z łóżeczka. A dzieciak jest okropny. :mad: ciężko mu cokolwiek wytłumaczyć jak sobie wbije coś do głowy. Będę musiała strasznie na niego uwązać.





Baby03e2.gif

 
reklama
Temu małemu to na pewno by się przydały
archaiczne i zapomniane metody wychowawcze - STRESOWE,
To istny diabełek >:D
za to jak na niego patrzę to wiem że muszę być konsekwentna z moją małą bo mi później na głowę wejdzie. ;D





Baby03e2.gif

 
Do góry