reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nianie, żłobki, przedszkola i szkoły

no to jest prywatny zlobek...bo w mojej miescince nie ma panstwowego...tzn dostalismy dotacje z urzedu miasta 55€ wiec zlobek bedzie nas kosztowal 445€ zamist 500€..tzn narazie to jest kwota miesieczna do maja ...bo do maja pracuje po 6h wiec bede Mateusza odbierac o 15.30 a pozniej pewnie o 17.30-18..wiec chyba 530€. Pampersy i posilki juz wliczone w cene na szczescie ...bo sa inne zlobki w okolicy i placi sie 500€ ale jeszcze 4€ za dzien za posilek i przynosi swoje pampersy
Dzieciaczkow jest ok 18 teraz..ale wiadomo zawsze ktos chory. dzieci...najmlodszy to Mateusz 8 miesiecy a nastepne dzieci to maja 10 meisiecy..rok i tak dalje ...maksymalnie niecale 3 lata, bo od 3 roku przechodzi sie do przedszkola czyli do SCUOLA Matertna. Panie opiekunki sa 4 z tego co widzialam i poznalam.
No i najwazniejsze zlobek mam 300m od domu...dokladnie 2 domy za naszym ale trzeba isc naokolo wiec bedzie z 300m
 
reklama
jak tak czytam o adaptacji to chyba raczej chodzi o przyzwyczajenie rodzicow do rozstania, a nie dziecka ;)
Super ze Mateuszkowi tak szybko to idzie.

Znajomi za zlobek prywatny płacą 700 zl plus musza dac swoje pampersy, chusteczki, melko i jedzenie. Jak mały bedzie jadl ze wszystkim to doplata 100 zl. Masakra jakas.
 
Strega - gratulacje dla Mateuszka za odwagę i dla Ciebie :-)

U Nas niania, choc na poczatku zastanawiałam się nad złobkami (nawet obdzwoniłam 2 państwowe (200 PLN) i 1 prywatny (450 PLN + własna dostawa pieluch i jedzenia).
Ponieważ nie było miejsc wtedy zdecydowałam się na nianię i teraz nie żałuję. Tosia uwielbia panią Grażynkę. No i udało nam się znaleźć nianię za naprawdę niewielkie pieniądze.
A teraz niedawno zadzwonili do mnie ze żłobka państwowego, bo zwolniły się miejsca. No ale już "po ptokach"
 
Dzien 4 zaliczony :-))) byl sam godzinke...troche poplakal jak dzieic spiewaly...ale to mnie nioe dziwi...on od urodzenia jest meloman ...slucha Mozarta i Bacha..wiec jakies wycie a nie spiew go denerwuje wiec placze hehhe
Ja przyszlam to byl zadowolony i caly upaprany biszkoptem...bo na dfrugie sniadanie dzieci jadly biszkopty... wiec on tez :-)))

Jutro na 9.30 i odbieram go o 11.30.
 
No to pierwszy tydzien zaliczony!!!
Dzisiaj Mateusz byl sam 2h w zlobku..odebralismy go 11.30...oczy mial szkliste..ale to dlatego ,ze spac mu sie chcialo a tam za duzo sie dzieje...upaparany byl po uszy biszkotem. Zaliczyl pierwsze przewijanie...nic sie nie skarzyly,ze sie wierci i nie daq mu sie pampka zapiac wiec moze byl grzeczny
wrocilismy do domu i po 12 zjadl swoj obiad...troche jeszcze podokazywal i przed 13 padl...
On normlanie spi ok 10.30 godzinke..wiec no dzis w zlobku tyle emocji,ze nie zasnal...nadrobi w domu :-))))

W poniedzialek..od 9.30 do po obiadku
Jestem ciekawa czy juz jakiegos bakcyla przytaszczyl na weekend do domu czy jeszcze nie w tym tygodniu
 
No to dzisiaj nasz bohater byl w zlobku od 9.30 do 12.30 i zostal na obiadku :-)
Obiadku zjadl polowe , ale to podobno i tak sukces , bo dzieci niechetnie jadaja pierwszy raz a on wsunal pol michy.
Niestety troche poplaka rano o spac mu sie chcialao i nie zjadowal pozycji na pufie i dopiero przysnelo mu sie na rekach u pani. Troche ja rece bolaly...bo klocek wazy 9kg z groszami...ale mam nadziej,ze wypracuja sobie sposob...zato pospal godzine :-)))
Jutor zaprowadze go na 9 i zostanoe do 15.30 tak jak bedzie zostawal juz od przyszlegotygodnia wiec moze zaliczy tez pooiednia drzemke..co rpawda watpie .-)))
 
reklama
już kiedyś pytałam, ale chyba nie dostałam odpowiedzi. Jak to jest w żłobku, jak np dziecko non stop płacze i chce byc tylko na rękach (tak jak moje dziecko wczoraj;/)??? Czy panie noszą je przez te 6-8 godzin czy mają jakieś inne sposoby??
 
Do góry