reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie mów w pracy, że jesteś w ciąży

aniaslu

red. nacz. babyboom.pl, psycholog, admin
Członek załogi
Dołączył(a)
14 Czerwiec 2004
Postów
3 645
Miasto
Warszawa
No i się wydało, że jestem w ciąży. Do tej pory nikomu w pracy nic nie mówiłam, nawet najbliższym koleżankom - z obawy, żeby ta informacja nie zaczęła żyć własnym życiem. I dziś, po 6 spokojnych miesiącach, powiedziałam prawdę. Czy jestem manipulatorką, czy wprowadzałam ludzi specjalnie w błąd? Tak i nie. Tutaj cały tekst do przeczytania- Nie mów w pracy, że jesteś w ciąży i pytanie, jak wy postąpiłybyście/postąpiłyście w takiej sytuacji?

 
reklama
Zależy od rodzaju wykonywanej pracy. Jeśli pracujesz fizycznie, dźwigasz lepiej powiedzieć ( dla kobiet w ciąży przewidziane są inne normy BHP ). Zależy też od sytuacji. W artykule Pani chciała utrzymać stanowisko które ledwo co objęła, a jak wiadomo rynek pracy nie jest obecnie zbyt dobry. Jeśli czuła się dobrze i nic nie zagrażało ciąży to ok. Gorzej gdyby w trakcie pracy "coś" się stało - zasłabłaby, zacząłby się przedwczesny poród etc. Jeśli otoczenie nie wiedziałoby o ciąży, nie wiedziałoby także jak pomóc tej Pani. Ja w swojej pracy nauczyłam się, że jak tylko powiedziałam o ciąży współpracownicy bardziej "uważali" na mnie ( praca w markecie ) np. nikt nie prosił mnie o przyniesienie palety, nie podawał mi 10 kg kartonu lub kazał wejść na drabinę. Rozumieli także, że nie mogę siedzieć 8 godzin przy kasie, bo średnio raz na godzinę musiałam biec do WC ( ach te uroki ciąży ). :)
 
Ja mam taki problem staralismy sie z mezem i niewychodzilo.. Praca fizyczna zmiennosc temperetur, ból brzucha z nerwow i dźwigania. Poszłam do lekarza i postanowilam wziaść l4. Pierwszy dzień ostatniej miesiaczki29paź. Czekam do 20 na zrobienie testu to bedzie 3 tydz jak mnie nie ma w pracy. Nie wiem jak to teraz bedzie jak wyjdą dwie kreski?! Co o tym myślicie??
 
Ja w przypadku obu ciąż powiedziałam pracodawcy bardzo szybko, ze względu na charakter pracy - przy promieniowaniu... ale pewnie, gdyby nie to, też bym powiedziała... ciąża oznacza, że przez dłuższy czas nie będzie Cię w pracy, więc wypada dać czas pracodawcy, żeby jakoś zorganizował pracę zespołu... to uczciwość nie tylko względem pracodawcy, ale też współpracowników... jeśli pracodawca jest uczciwy, szybkie "przyznanie się" jest chyba najlepszym rozwiązaniem :) choć wiem, że ludzie są różni, więc pewnie gdybym nie była pewna przyszłości w firmie, to bym się zastanowiła...
 
Prędzej czy później i tak trzeba będzie poinformować pracodawcę o ciąży, a jeśli jesteś w ciąży to pracodawca nie może cię zwolnić... Także lepiej od razu powiedzieć :)
 
Tak trzeba powiedzieć jednak ja bym poczekała od czasu aż wszystko będzie w miarę ustabilizowane i oczywiste. Jeżeli są to pierwsze tygodnie to i tak nie ma to mega znaczenia.
 
Wszystko zależy od pracodawcy. Kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciąży to od pp wizycie u lekarza od razu powiedzialam. Szefowa sie ucieszyla i pogratulowala. Jednak jeszcze tego samego dnia uslyszalamze kiedu ten bachor sie urodzi. Mimo to pracowalam do 16tyg.do momentu kiedy lekarz powiedział że lepiej gdybym byla w domu ze wzglegu na obnizajaca sie szyjke. Myślalam ze jeszcze dwa tyg popracuje. Ostatecznie szybko poszlam na l4 a powodem tego bylo to ze mialam dostac podwyzke slusznie wypracowana i wyczekana 5miesiecy. W dniu wyplaty szefowa powiedziala ze ta mi sie nie należy bo jestem w ciazy (mimo iz pracowalam nadgodziny oraz dobrze wykonywalam swoje obowiązki). Tego samego dnia wreczylam jej l4.
 
reklama
Moim zdaniem o ciąży powinno się powiadomić po pierwszym trymestrze, gdyż wcześniej występuje największe prawdopodobieństwo poronienia.
Jednak w moim przypadku było inaczej. Szefowa dowiedziała się o mojej ciąży kilka dni po tym jak ja się dowiedziałam. Sama się domyśliła, bo bardzo często dotykała brzuszka :)
 
Do góry