reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie potrafie cieszyc się ciążą? Ciągle zyje w strachu o utrate dziecka.

Monikall01

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
23 Październik 2018
Postów
42
Witam potrzebuje porady bo ja na prawdę wariuje. Od początku ciąży żyłam w strachu o stratę dziecka, panika przed każdą wizytą. Myślałam że im dalej tym będzie łatwiej bo ruchy dziecka itp a tu 3 trymestr się zaczął a jest coraz gorzej nie lepiej. Codziennie myślę jak to się stało że będę mama nie dociera do mnie te szczęście chociaż za niecałe 3 miesiące ma przyjść na świat cały czas czuje jakby ktoś miał mi zaraz to odebrać. Do tego leżąc w szpitalu spotkałam dwie kobiety obie musiały urodzić martwe dzieciątka jedna w 37 tc druga w 34 wiedzialam ze nawet tak późno mozna stracic dziecko ale dopiero mając stycznośc z takimi kobietami zdałam sobie sprawe że mnie to może też spotkać to okropne ale nie potrafię inaczej myśleć boję się cokolwiek kupić mojemu dziecku kiedy każda mama na tym etapie powoli kolekcjonuje wyprawkę ja się po prostu boję bo dosłownie czuje jakby zaraz to się miało skończyć. Nie wiem jak wytrzymam te 3 miesiące w codziennym strachu o moje dziecko kiedy tylko dłuższy czas nie czuje mojej córki wpadam w panikę dosłownie zaczynam płakać... mało powiedziane ja wyje jakby ktoś mi umarł. Każda mama się boi o swoje dziecko ale u mnie to podchodzi pod jakąś paranoje nikt z rodziny już nie wie jak mi pomóc. Czy któraś z Was miała podobnie? Jak sobie z tym poradzić?
 
reklama
Rozwiązanie
Każda mama przeżywa ciążę, to nic niezwykłego. W sumie strach o dziecko zaczyna się wraz z poczęciem i nigdy nie kończy. U Ciebie to wręcz panika, niczym nie uzasadniona. Zgadzam się z przedmowczyniami, że powinnaś porozmawiać z psychologiem, który pomoże uporać się Tobie z lękami.
Ja też tak mam pomimo iż to początek ciąży. Już raz straciłam ciążę stąd ten strach.. Może wizyta u psychologa? Ciężko Ci będzie wytrzymać do rozwiązania, codziennie są jakieś inne objawy które mogą Cię niepokoić.
 
Radzę wizytę u psychologa, jakieś ćwiczenia relaksacyjne. Wiem, że pewnie ciężko zwalczać takie obawy, ale zrozum,twój strach,placz,nerwy szkodzą twojemu dziecku i tobie. Dotarłaś do końcówki ciąży ,urodzisz zdrowe dzieciątko- to sobie masz powtarzać. Cokolwiek innego miałoby się stać- nic nie zrobisz! Ja się też strasznie bałam bo kiedyś poronilam, a ta ciąża bardzo zagrożona. I wiesz co? Właśnie leży koło mnie moje trzymiesieczne szczęście.u Ciebie też tak będzie. Dasz radę!
 
Pomysl nad jakims psychologiem bo to moze sie nie skonczyc po porodzie.Jak juz urodzisz to zaczniesz sie martwic o milion innych rzeczy zwiazanych ze spaniem,rozwojem,jedzeniem itp i takie zachowanie to normalne dla mamy,ale jesli ty tak ekstremalnie do tego podchodzisz to moze to byc dla ciebie i dla dziecka nie dobre
 
Każda mama przeżywa ciążę, to nic niezwykłego. W sumie strach o dziecko zaczyna się wraz z poczęciem i nigdy nie kończy. U Ciebie to wręcz panika, niczym nie uzasadniona. Zgadzam się z przedmowczyniami, że powinnaś porozmawiać z psychologiem, który pomoże uporać się Tobie z lękami.
 
Rozwiązanie
Do góry