reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niechciane porady, zabobony, dotykanie brzuszka - co nas denerwuje w ciąży?

Szczerze mówiąc dla mnie zwyczaj srebrnej łyżeczki jako prezentu jest zupełnie obcy i niezrozumiały. Mam nadzieję, że w mojej rodzinie nikt na to nie wpadnie. Jeśli chcą małej dać coś, co będzie miała jeszcze za 20 lat i za 50, niech jej kupią po prostu złoty łańcuszek, albo ładny, wygrawerowany medalion. Nie lubię rzeczy niepotrzebnych, zwłaszcza jeśli są kosztowne...

święta tracja uważam że to zbędny gadżet ja na chszciny Zu dostałam smoczek na pierwszy ząbek i co z tego że mi się podobał jak leży głęboko w szufladzie i nie mam co z nim zrobić :baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Freiya, z tym czerwonym to takie prawdziwe staropolski, czy może raczej wręcz słowiańskie gusła :) Podobno dziecku do wózka trzeba przywiązać czerwoną wstążeczkę dla ochrony przed złymi mocami. I wiecie co? Niedawno na FB oglądałam zdjęcia córki kolegi z W-wy, a tam wstążeczka przy wózku. Skomentowałam, ale on się wypierał, że dla ozdoby :) Chłopak pochodzi spod białoruskiej granicy i nie kupiłam tej ściemy ;)
 
Freiya, z tym czerwonym to takie prawdziwe staropolski, czy może raczej wręcz słowiańskie gusła :) Podobno dziecku do wózka trzeba przywiązać czerwoną wstążeczkę dla ochrony przed złymi mocami. I wiecie co? Niedawno na FB oglądałam zdjęcia córki kolegi z W-wy, a tam wstążeczka przy wózku. Skomentowałam, ale on się wypierał, że dla ozdoby :) Chłopak pochodzi spod białoruskiej granicy i nie kupiłam tej ściemy ;)
ja ostatnio kupiłam podusie do wózka taką płaską ale mięciutką i była już na niej właśnie przyszyta czerwona wstążeczka :happy:
 
ja jak robiłam swego czasu na allegro zakupy wyprawkowe, to od jednego sprzedawcy dostałam taką właśnie czerwoną wstążeczkę przypiętą do paragonu i myślałam, że to taki ich firmowy znak, czy coś... szok, teraz mnie uświadamiacie, że to zabobon :-D
 
Kota, Gosia, teraz to ja zaczynam się obawiać, że mi czegoś brakuje. Żadnej kokardki, żadnej wstążeczki. Może powinnam? :)))
 
Mła, ja zaryzykuję i nie przypnę Kubie do wózka żadnego odstraszacza złych mocy ;)
staram się nie dać zwariować i mam nadzieję, że żadna babcia, ani ciocia nie wpadnie na pomysł, że jednak przydałyby się jakies amulety ;)
 
Mła, ja zaryzykuję i nie przypnę Kubie do wózka żadnego odstraszacza złych mocy ;)
staram się nie dać zwariować i mam nadzieję, że żadna babcia, ani ciocia nie wpadnie na pomysł, że jednak przydałyby się jakies amulety ;)

mła, kota ja też zamierzam odpruć tą kokardkę bo boje się że podusia mi zafarbuje przy praniu przy Zu nic nie wieszałam i tym razem też nie zamierzam
 
A ja właśnie zamierzam niedługo gdzieś kupić i przyczepić taką wstążeczkę :tak: W wielu kulturach, nie tylko słowiańskich jest znany zwyczaj umieszczania w pobliżu dziecka czegoś czerwonego, co odwróci uwagę i rozproszy skupienie u nieżyczliwych osób. Ma to zapobiec rzuceniu uroku na dziecko. Na Alasce, w Kanadzie oraz niektórych rejonach Australii i Nowej Zelandii na przykład zawiązuje się na rączce maluszka czerwoną niteczkę ;-)
 
reklama
Do góry