reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niechec do taty

asiorreek

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Lipiec 2012
Postów
786
Miasto
Racibórz
Witam.. Może któraś z was mi powie o co chodzi a może to normalny etap rozwoju my juz sami nie wiemy.. Moj 3,5 letni syn ma taka niechęć do swojego taty.. Mąż nawet popatrzeć na niego nie może gdy jemy np obiad .. Mąż przychodź z pracy chce mu dać calusa ten go zaraz kopie szypie piszczy ze nie chce taty. Co chwile powtarza ze taty nie kocha ze chce tylko z mama. Caly czas na mnie wisi.. Wczoraj byl dzień ojca mowie mu idz ukochaj tatusia daj mu niespodzianke ten uciekl z wrzaskiem ze nie chce.. A jak byliśmy np tydzień u mamy mojej na takich malych wakacjach to caly czas plakal za tata krzyczał po nocach ze chce do taty. Tata przyjechał to znowu to samo piski krzyki kopanie nogami. Mąż jest zalamany ze syn go nie kocha.. Nic mu nigdy nie zrobil zawsze to ja wymierzam synowi kary czy nagrody a tu taka niechęć. Owszem większość dnia ja z nimi spedzam bo mąż pracuje ale w weekendy zawsze robimy cos razem.. Z corka nie ma takich problemów ..
 
reklama
kurcze naprawdę kiepska sytuacja. Nawet nie mam pojęcia co można zrobić w takiej sytuacji. Jedyne co mogę doradzić to skonsultuj ta sytuację jeśli możesz z jakimś psychologiem. Może on coś pomoże.
 
Teo jest calkiem zdrowy.. Rozwija się nawet szybciej niz pozostale dzieci.. No sami nie wiemy o co chodzi temu malemu ludkowi. Caly czas tylko mama jest ok a tata to masakra ... Mąż strasznie to przezywa bo nic nigdy mu nie zrobil a tu nawet popatrzc na niego nie może bo zaraz młody wola.. Mamo ja nie chce żeby tata na mnie patrzył.. Obiad to najlepiej zeby jadl tylem do niego.. Nie popuszczamy tlumacze ze to jest jego tatuś ze go kocha ze przecież zrobi dla niego wszystko i ze przykro jest tatusiowi jak on tak o nim mówi ze go nie kocha i w ogóle .. Ale młody to zlewa mam wrażenie. Pytam czemu tak mów co się stało ze on nie kocha tatusia to tylko wzrusza ramionami albo o czymś innym zaczyna opowiadać.. No a na mnie wisi dniami nocami wszystko musze ja robic. Ja mu nalać soczek ja mu dać jeść ja z nim na kibelek ja opowiadać bajki. Jak idzie maz to taki pisk i taka histeria ze masakra..
 
To jak młody go kopnie czy ugryzie to sie wscieknij izacznij płakać. idz sie przytul do męża i powiedz, że nie chcesz takiego syna. Po takiej akcji olewaj go pók nie pójdzie i ojca nie przeprosi.

to jest jakieś rozwiązanie tylko ja bym nie polecała mówić że nie chce takiego syna. Nie można tak mówić do dziecka. Przecież dziecko wtedy poczuje sie niechciane!
 
W życiu bym nie narazila swojego dziecka na taki stres żeby czuło się niechciane i niekochane. Mimo tego jak się zachowuje takich rzeczy nie można robić!
Pomysł z tym żeby się nie przytulał do mamy dopóki nie przeprosi taty wydaje się ok ale żeby mówić do dziecka ze się go nie chce? No bez przesady!
 
Ostatnia edycja:
Przy najbliższej okazji wypróbuje pomyśl z rozpłakaniem sie ale chyba nie będę mu mówić ze go nie chce .. Nie mogę go przeciez zmusić do okazywania uczuć.. Wydaje mi sie ze na sile tez się nie zalatwi bo czasem na sile mój go np kladl do lozka to wydzieral sie za mną aż mu zyly wychodzily..
 
Wiadomo ze na sile to nic się nie zrobi ale stopniowo malymi kroczkami. Skoro maly jest taki zapatrzony w ciebie to musisz okazywać swoje niezadowolenie z jego zachowania i tłumaczyć tłumaczyć tłumaczyć. Tatuś na sile nic nie zdziała. To jest zadanie dla ciebie żeby małego przekonywać. Nie musi od razu przytulać czy całować taty ale zacznijcie od wspólnego spaceru czy jakiejś zabawy gdzie tata będzie uczestniczył ale nie będzie bezpośrednio zwracal się do dziecka. Niech zobaczy ze z tata tez jest fajna zabawa.
 
reklama
A zostawał sam z tatą? Spróbuj mu powiedzieć, że mama musi pilnie wyjść (np. do pralni - albo innego miejsca, które nic mu nie mówi - sklep odpada) i poproś żeby poczekał z tatą. Nawet jak zacznie płakać, to wyjdź i nie wracaj min. godzine. Niech zostaną tylko we dwoje, jeśli wtedy też będzie się tak zachowywał, to znaczy, że macie problem, ale obstawiam, że w tym czasie, kiedy mamy nie będzie, mały będzie się dobrze rozumiał z tatą. Tylko tata nie może się bać pozostania sam na sam z dzieckiem ;)
 
reklama
Akurat zostaje z tata bez problemu bawią sie tylko wszystko musze kolo niego ja robic. Tata nic nie może .. No i najgorszy ten powrót taty do domu z pracy chce sie przywitać a on kopie gryzie krzyczy pozniej jemy razem obiad to tata na niego sie nie może popatrzeć .. W weekend robimy cos razem wtedy tata ok bawi sie ale i tak cały czas do mnie sie zwraca i ja musze mu wszystko podawać. Robic kolo niego.. Kapiel tylko ja mogę go myc kolacje. Tylko ja mogę mu ja zrobić bajka na dobranoc tylko ja mogę mu czytać buta zapiac tylko ja nawet gdy tata jest to do mnie z wszystkim leci.. Czasem mąż zapyta a kochasz ty tatusia to mu odp. Nie -mamę kocham.. Tatę kocha tylko jak ma jakiś cel..
 
Do góry