reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niedoczynność tarczycy a ciąża.

czyli jak byłam na badaniu i lekarz powiedział że wszystko w pożądku ale w tedy jeszcze nei wiedziałam że mam chorą tarczyce to jest nikłe prawdopodobieńsstwo że to przeoczył?
 
reklama
Ja miałam zdiagnozowana niedoczynność tarczycy na jakieś 7-8 miesięcy przed zajściem w ciążę, po ustabilizowaniu się wyników na dobrym poziomie zaszłam w ciągu 1-2 miesięcy. Urodziłam zdrowego chłopaka, a 20 miesięcy później następnego. Przed pierwszą z tych ciąż było ciężko, bardzo chciałam być w ciąży, a nie miałam owulacji, stresowałam się bardzo i bym wyluzowała moja ginekolog użyła podstępu, powiedziała, że mimo że z tarczyca wszystko ok, to i tak nie mamy szansy na ciążę jeszcze z pół roku, ale musimy 'trenować" ;-). Napięcie zeszło, trening przyjemny i na następną wizytę szłam z fasolkiem w brzuchu.

Podrzucam Wam artykuły z Babyboom na temat problemów z tarczycą
Hormony tarczycy. Badania przed ciążą.
Choroby tarczycy a ciąża.
Choroba Hashimoto a ciąża.
Dieta w niedoczynności tarczycy.

Pozdrawiam :-)
 
Hej! To ja trochę inaczej: jestem w drugim miesiącu ciąży i dopiero teraz dostałam skierowanie na zbadanie tarczycy, moje pytanie: czy jeśli coś z nią nie tak (mama ma niedoczynnosc, a ja straciłam już jedno dziecię) to czy w moim przypadku start leczenia jest zalecany, czy dziecko które nosze pod sercem już może być obarczone jakimiś wadami? Jak sobie radzić z chorą tarczyca już w trakcie ciąży?
 
Basia89 Jesli masz niedoczynnosc tarczycy, to musisz przyjmowac hormony. W trakcie ciazy rowniez, zwykle nalezy zwiekszyc dawke leku. Nie wiem jednak skad ta obawa? Przy nieleczonej niedoczynnosci bardzo trudno jest zajsc w ciaze a skoro zaszlas to pewnie wszystko jest w porzadku. Nawet jesli masz podwyzszone tsh to bardzo wazne bys jak najszybciej zaczela przyjmowac hormony.
 
No właśnie nic nie wiem o tych sprawach, a lekarz powiedział tylko , ze z racji moich przeżyć warto zbadać. Szkoda tylko ze nie mówił nic przed naszymi staraniami.... I coś gdzieś wyczytałam ze te nasze hormony są potrzebne do rozwoju bombla właśnie w pierwszych trzech miesiącach jego rozwoju wiec panikuje.... :( nie wiedziałam nic o tym ze niedoczynnosc powoduje trudności w zajściu w ciąże.
 
Na niedoczynność choruję pewnie od zawsze, ale leczę się dopiero od nieco ponad roku. Chociaż wszyscy mnie straszyli, że tak trudno o dziecko z moim "motylkiem" i jego hormonami, to w ciążę zaszłam... za pierwszym podejściem. Gdy tylko dowiedziałam się o ciąży - telefon do endo. Zwiększyłyśmy dawkę i dalej pewnie będziemy ją zwiększać, bo TSH znów mi podskoczyło. Mam tylko nadzieję, że Fasolka będzie się zdrowo chowała. W końcu skoro tak bardzo chciała się pojawić, że jedna szalona chwila zapomnienia jej wystarczyła, to musi chyba być dobrze :) Trzymam kciuki! I nie czytajcie historii o licznych poronieniach i problemach z zajściem w ciążę, bo to tylko Was pesymistycznie nastroi. Głowy do góry i... powodzenia! :-)
 
Ja też mam niedoczynność tarczycy, jednak zanim się dowiedziałam , ze w ogóle ja mam, zaczęłam tyć, choc zawsze byłam szczuplutka, inne objawy to senność, zmęczenie, i dziwne uczucie duszności, braku powietrza, i czułam jakbym miala w gardle jakąś gulkę przez która powietrze nie dochodzi ;P od stycznia biorę leki i poprawa jest o 180 stopni, czuje sie super, polepszy;la mi sie przemiana materii i sporo schudłam. Teraz boję się czy bez problemu zajdę w ciążę bo z opowiadań koleżanek wiem że mają z tym problem
 
reklama
nie wiedziałam ze ktos tu pisze ;)

jak widzicie zaraz koncze druga ciaze, rowniez z niedoczynnoscia tarczycy no bo sama nie chce magicznie zniknac. biore euthyrox 125. w niedlugim czasie bede badac starszaka na okolicznosc tej choroby, mlodszak zostanie przebadany w szpitalu ale pozniej takze go przebadam.

no i niestety kazdy gin sie lapal za glowe jak slyszal o mojej tarczycy (bylam u kilku dodatkowo jak moj mial urlop) tak ze niemal czulam sie winna ze jestem w tej ciazy a nie powinnam w niej byc. poki co synek w brzuszku zdrowy, choc przejscia mielismy.

Paula zajdziesz w ciaze tylko ustabilizuj hormony. ja zaszlam 2 razy bez lekow wiec sie da. nie mowie ze masz tak zrobic bo nie bylo to zbyt odpowiedzialne z mojej strony. glowa do gory, leczenie i dasz rade - trzymam kciuki :)
 
Do góry