- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2015
- Postów
- 1
Moje córeczki są bardzo żywe. Rozwijają się świetnie - dopiero zaczęliśmy chodzić do przedszkola a wychowawczynie zaproponowały,żeby przenieść moje córeczki do starszej grupy,bo są bardziej rozwinięte niż ich grupa wiekowa. Tak więc same mając 2 latka i 7 miesięcy chodzą do grupy 3+ latków. Mam natomiast ogromny problem z nieposłuszeństwem dziewczynek. Wiadomo,to taki wiek,ze dzieci próbują swoich sił,ale to u nas trwa już bardzo długo. Dziewczynki w ogóle nikogo nie słuchają. Najczęściej jest "nie-e", o cokolwiek chodzi-to pierwsza reakcja. Wszystko powtarzam po kilka razy - nie wymagam od nich cudów - ale np.żeby podniosła z podłogi jabłko które tam celowo rzuciła.najczęściej krzyczą "niee-e" i uciekają ze śmiechem. Robią często na złość,to o co proszę,żeby nie robiły. No ogólnie niby "normalne" zachowania trzylatków ale u moich córek to naprawdę ekstremalne. Konsekwencja nie działa,kary nie działają,stawianie w kącie nie działa,tłumaczenie nie pomaga-i najczęściej to wystawiają język ze śmiechem. Nie wiem już co mam robić,jestem wykończona. Największy cyrk jest zawsze przed spaniem - godzina a nawet dwie tupania,skakania po łóżeczkach,kopania nogami w szczebelki,śpiewania i krzyków -przez pierwszą godzinę w totalnej radości. Potem zaczyna się płacz i awantura ze zmęczenia. Dziewczyny chodzą spać o 23,czasem o północy! Jestem wyczerpana. Sąsiedzi mają do nas pretensje,że dziewczyny nie nie dają im spać,że 23 to za późno na szaleństwa. Jak to wiem. Ale jak mam "zmusić"dzieci żeby spały,skoro one nie chcą? Uprzedzam pytaniaoświęcam dziewczynom cały czas,nie pracuję tylko je wychowuję. Codziennie ten sam schemat wieczornych rytuałów. Codziennie chodzimy na spacery i dziewczynki mają mnóstwo okazji i zajęć,żeby spożytkować ich nieskończoną energię. Co mogę zrobić,żeby moje córki słuchały? Dodam,że tak samo nie słuchają męża czy cioć i dziadków. Panie w przedszkolu też mówią,że dziewczynki ignorują prośby,udają że nie słyszą i trzeba je prosić o wszystko kilka razy.