reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niegrzeczne blizniaczki 2,5 latki

Dołączył(a)
11 Wrzesień 2015
Postów
1
Moje córeczki są bardzo żywe. Rozwijają się świetnie - dopiero zaczęliśmy chodzić do przedszkola a wychowawczynie zaproponowały,żeby przenieść moje córeczki do starszej grupy,bo są bardziej rozwinięte niż ich grupa wiekowa. Tak więc same mając 2 latka i 7 miesięcy chodzą do grupy 3+ latków. Mam natomiast ogromny problem z nieposłuszeństwem dziewczynek. Wiadomo,to taki wiek,ze dzieci próbują swoich sił,ale to u nas trwa już bardzo długo. Dziewczynki w ogóle nikogo nie słuchają. Najczęściej jest "nie-e", o cokolwiek chodzi-to pierwsza reakcja. Wszystko powtarzam po kilka razy - nie wymagam od nich cudów - ale np.żeby podniosła z podłogi jabłko które tam celowo rzuciła.najczęściej krzyczą "niee-e" i uciekają ze śmiechem. Robią często na złość,to o co proszę,żeby nie robiły. No ogólnie niby "normalne" zachowania trzylatków ale u moich córek to naprawdę ekstremalne. Konsekwencja nie działa,kary nie działają,stawianie w kącie nie działa,tłumaczenie nie pomaga-i najczęściej to wystawiają język ze śmiechem. Nie wiem już co mam robić,jestem wykończona. Największy cyrk jest zawsze przed spaniem - godzina a nawet dwie tupania,skakania po łóżeczkach,kopania nogami w szczebelki,śpiewania i krzyków -przez pierwszą godzinę w totalnej radości. Potem zaczyna się płacz i awantura ze zmęczenia. Dziewczyny chodzą spać o 23,czasem o północy! Jestem wyczerpana. Sąsiedzi mają do nas pretensje,że dziewczyny nie nie dają im spać,że 23 to za późno na szaleństwa. Jak to wiem. Ale jak mam "zmusić"dzieci żeby spały,skoro one nie chcą? Uprzedzam pytania:poświęcam dziewczynom cały czas,nie pracuję tylko je wychowuję. Codziennie ten sam schemat wieczornych rytuałów. Codziennie chodzimy na spacery i dziewczynki mają mnóstwo okazji i zajęć,żeby spożytkować ich nieskończoną energię. Co mogę zrobić,żeby moje córki słuchały? Dodam,że tak samo nie słuchają męża czy cioć i dziadków. Panie w przedszkolu też mówią,że dziewczynki ignorują prośby,udają że nie słyszą i trzeba je prosić o wszystko kilka razy.
 
reklama
Wydaje mi się, że tutaj potrzebny jest czas i konsekwencja. Nie wiem jak jest w przypadku bliźniaków, ale może trzeba by je rozdzielać, bo podejrzewam, że wzajemnie się nakręcają. Przytoczony przykład jabłka - to ewidentnie "próba sił" - sprawdzają jak zareagujesz. I z tego co zrozumiałam - jak uciekają ze śmiechem ty jesteś bezsilna - a tak być nie może. One muszą znać zasady! Skoro tak ładnie się rozwijają - to może spróbuj pobawić się z obrazkami - dobre i złe zachowanie. Potem powieście je gdzieś w widocznym miejscu i jak coś źle zrobią, to pokaż im, że przecież mówiły, że tak nie wolno i że trzeba inaczej (tak jak na drugim rysunku). Może jakiś system nagradzania wprowadzić - jak będą grzeczne - to pójdziemy do kina/na lody (tylko nie ma odpuszczania, że cały tydzień były niegrzeczne, a przychodzi dzień nagrody a one grzeczne i posłuszne...)

PS. Ja mam w domu 2,5latka i 4,5latkę - też przed spaniem muszą się wyszumieć w łóżkach ;-) Ale o 20 (max 21) to już smacznie śpią. A nie masz możliwości zrobienia im oddzielnych sypialni?
 
Do góry