reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

niejadek

Dołączył(a)
19 Czerwiec 2009
Postów
1
Witam wszystkich ! Mój 4 letni synek jest strasznym niejadkiem szczerze mówiąc to nie je prawie nic nawet słodyczy ma wybrane pokarmy które tylko je a są to tylko kasza manna i tylko z butelki , parówki cieniutkie hermetycznie pakowane i tylko jednej firmy i sucha bagietkę z owoców tylko banana i jabłko. Proszę napiszcie czy to jest normalne czy przejdzie mu to i zacznie normalnie jeść :no::-(
 
reklama
Witam, normą jest że dzieci w wieku 2-4 lata objawiają niechęć do próbowania nowych produktów, zachowanie takie zmniejsza się wraz z wiekiem, bezsprzeczny jest jednak fakt, że takie zachowanie w dużej mierze jest wyuczone. Należy ciągle próbować podawania nowych posiłków w rożnych formach, być może na coś się skusi, duże znaczenie ma również dawanie przykładu własnym zachowanie, oraz traktowanie jedzenia jako przyjemności, a nie przymusu. Dieta Pani dziecka jest bardzo monotonna, rozważałabym wprowadzenie suplementacji witaminowo-mineralnej w celu uniknięcia niedoborów, do czasu kiedy maluch zacznie jeść inne pokarmy.
 
moze multi sanostol,ma duzo witamin,wzmacna odpornosc i wzmaga apetyt.na moja córke podziałał,mysle ze tran wtedy musiałby pójsc w odstawke ale na ten temat moze niech sie ekspert wypowie bo to tylko moje skromne zdanie.moge tez polecic bioaron c
 
Powinna Pani wprowadzić preparaty witaminowo-mineralne nie tyle dla zwiększenia apetytu bo tu nie znam skutecznych suplementów, ale w celu uniknięcia niedoborów pokarmowych przy tak nieurozmaiconej diecie. O rodzaj proszę zapytać farmaceutę. Obecnie zabużenia karmienia a do takich zalicza się "niejadków" są wskazaniem do leczenia (medycznego bądź psychologicznego) w zależności od przyczyn, dlatego pediatra powinien zdecydować o dalszym postępowaniu.
 
Moja córeczka w grudniu skończy 18 miesięcy , a nie chce jeśc nic poza mlekiem , zjada ok 175 ml mleka z 3 łyżeczkami kaszki 4 razy dziennie do tego w między czasie chrupki kukurydziane i ze 3 małe butelki herbatki to całe jej dzienne zaprowiantowanie , ale nie jest chuda waży jakieś 11 kg , również nie choruje - czy powinnam się martwic ? Babcia twierdzi , że to nie jest normalne , że ona je tylko mleko i że powinnam ją zbadac i podaw tran czy ma rację ?
 
18 miesięczne dziecko nie może jeść tylko mleka, owszem w mleku modyfikowanym są witaminy, ale jest też dużo białka, jeśli dziecko żywi się tylko mlekiem tego białka wówczas w diecie jest zbyt dużo. Nie dziwne jest że dziecko nie jest szczupłe toż mleko jest produktem kalorycznym. Dziecko musi jeść inne produkty, tylko różnorodność daje gwarancję zaspokojenia wszystkich potrzeb dietetycznych organizmu nie wspomnę już, że narząd nieużywany zanika, Pani dziecko musi zacząć gryść!!!! Dochodzą do tego problemy z nietolerancją produktów organizm przyzwyczajony wyłącznie do podawania płynnych posiłków może zareagować alergią na inna formę posiłku. Mam nadzieję że Panią przekonałam.
 
Też mam w domu niejadka. Nie przejmuj się przejdzie mu :) Ja staram się jak najbardziej mu to jedzenie uatrakcyjnić :)jak najwięcej kolorów, jakieś minki no i to w czym i jak je też może być dla niego atrakcyjne, ja mam sztućce z niby-żelkami, talerze z ulubioną bajką :)
 
Mój 2 letni syn tez nie chce prawie nic innego niz mleko. Niestety nie chce w ogóle próbować nowych rzeczy. Nie da się go przekonać. Nie rusza go, że my jemy, nie rusza go, że jedzą inne dzieci. Nie przemawia, że ma tylko spróbować i jak będzie niedobre, to wypluje. nie da się go nabrać na latające samolociki, maszerujące żołnierzyki itp. jak widzi coś nowego, to odrazu odmawia spożycia. Lubi naleśniki i próbowałam mu przemycić odrobinę powideł. Zauważył natychmiast i był koniec jedzenia. Generalnie je chętnie tylko kaszkę, jogurty, wspomniane naleśniki i suche bułki. Kanapki nie zje za żadne skarby świata. Aha, z owoców banana czasem skubnie i ewentualnie jakieś takie miazgi ze słoiczka. Jak trzeba gryźć, to już nie przejdzie. Próbowałam go przegłodzić, żeby miał większy apetyt i spróbował to co daję- nie skutkuje. Efekt był taki, że rano zjadł kaszkę i cały dzień pił tylko wodę.
Co mam robić? Dać mu spokój i niech je to co chce a co jakiś czas próbować, może się przekona? Czy go zmuszać?
 
reklama
ech kochana skad ja to znam,mam na mysli ze kanapek nie ruszy.moja córka ma prawie 2,5roku i w zyciu nie ruszyła chlebka mysle tez poniekad ze to moja wina bo jej nie przyzwyczajałam do niego gdy była mniejsza,bułki tez nie chce i banana.tylko ze ja na szczescie teraz nie mam z nia problemów z jedzenidm bo je zupy,mieso,kisiel budyn,owoce oczywiscie w całosci i sobie gryzie.gorzej gdy była mała wtedy nie chciała jesc.

pytanie do pani ekspert.czy kanapki dla 2,5letniuego dziecka sa wazne tzn czy powinno je jesc.moja córka nie chce sie do nich przekonac jedynie co to zlize z nich pasztecik lub sciagnie szyneczke i tyle z tego jedzenia
 
Do góry