Witam, mój maluszek ma 10 miesięcy i już od ponad miesiąca nie chce jeść obiadków(ani ze sklepu ani gotowanych w domu) Zdarzy się czasem że zje jedną, dwie lub trzy łyżeczki i na tym koniec. Czasem nawet buzi nie otworzy i nie posmakuje pije tylko mleko i kaszki zjada. Kaszki dostaje zbożowe, nie owocowe, serki naturalne, owoce miksowane albo duszonego banana, i nic po za tym. Nie wiem już jak mam zachęcić Go do jedzenia. Jak dam Mu warzywa żeby sam jadł to też nie posmakuje nawet, tylko się bawi. Dawać codziennie obiadki czy odczekać trochę?
reklama
renia1321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2011
- Postów
- 2 533
Spokojnie Uczcie się pomalutku mleko to jeszcze podstawa ale pomalutku myślę że może juz zjeść jakąś jajecznica na parze od czasu do czasu, uczyć się jeść kanapeczki można robić super pasty warzywne do chlebka. Moim zdaniem nie jest otwarty na nowe smaki bo nie jest głodny po tych kaszkach dlatego myślę że można teraz ich trochę mniej dawać nie trzeba codziennie albo na śniadanie np samo mleko i potem na 2 sniadanko coś nowego sprobowac.
To będę robić tak jak piszesz jak podchodzę do Niego z kaszką albo deserem to dziubek szeroko otwiera a jak z obiadkiem to nie, odwraca się i marudzi i w końcu kończy się na mleku bo płacz jest że jest głodny, a jak próbuje jeszcze raz podejść z obiadkiem to jest złość taka...dzięki za radę, na pewno skorzystamy
Podziel się: