reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niekończące się plamienia

KiedyPytam

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Czerwiec 2019
Postów
19 977
Pisze, bo mam nadzieję że znajdzie się tu ktoś kto był w podobnej sytuacji jak ja i w końcu mi zasugeruje co mogę jeszcze zrobić, gdzie się udać, co zbadać. Odkad pamiętam miałam długie miesiączki i plamienia w cyklu. Okres 10-12 dni. Częstotliwość taka że okres był na początku i końcu miesiąca. Czasami się normowalo. Lekarze mówili że taka moja natura i próbowali to regulować bezskutecznie hormonami które brałam 2,5 roku ale odstawiłam 5 lat temu. Mam 30 lat i od roku planuje starać się o dziecko ale nie moge. Obecnie sytuacja wygląda tak, że moje cykle są okropne. Zaczyna się plamieniem, potem kilka dni normalnej miesiączki, i znów plamienie. Po ok 10 -14 dniach koniec... 3-4 dni spokoju i zaczyna się plamienie. Jeden dzień i przerwa, dwa dni i przerwa.... Az przychodzi okres. Teraz mam zalecony duphaston. Mam brać 10 dni ale już 3 cykl jest tak, że po 6-7 dniu brania go, dostaje plamień. Więc odstawiam. Przychodzi okres i znów trwa 10 dni. ..... mam wrażenie że plamie i krwawie non stop. Utrudnia mi to życie!
Jestem u skraju wytrzymałości. Leczylo mnie już wielu lekarzy a żaden konkretnie. USG ok, biopsja endometrium i szyjki ok. Prolaktyna ok. Tarczyca ok. Lekarze mówią że zdrowa jak ryba. A ja krwawię i plamie non stop na zmianę. Może łącznie 1,5 tygodnia w miesiącu max mam spokój. A tak, to moje zycie to nieustanny okres. Czy jest tu ktoś, kto miał podobny problem??? Czy jest w Polsce jakiś specjalista od takich rzeczy? Ja już od kilku lekarzy usłyszałam że jestem wyjątkiem w skali światowej.
 
reklama
Rozwiązanie
A ja mam endometrioze i jestem po trzech operacjach. Endometrioza byla rozsiana, jeden jajowod zupelnie niedrozny,mialam odrastajace torbiele, jajnik zrosniety z macica, ogniska nawet w pecherzu moczowym. Plamienia przed i miedzymiesiaczkowe i strach ze nie zajde w ciaze, wielu lekarzy mnie straszylo . Ale strach ma wielkie oczy, udalo mi sie bez problemow zajsc w ciaze pomimo ze pisza ze przy tej chorobie szanse sa znikome. WIec nie denerwuj sie na zapas tak jak ja bo ja sie bardzo nadenerwowalam i okazalo sie ze niepotrzebnie. Plamienia nie swiadcza ze bedziesz miec problem z zajsciem w ciaze.
Może zacznę od dzisiaj. Mam teraz tak. Dostałam poprzedni okres 25 maja po odstawieniu duphastonu. Trwał do 4 czerwca. 8go czerwca byłam u lekarza, powiedział że jestem w okresie okoloowulacyjnym i od 8go kazał już brać duphaston. Był to niby 15 dzień cyklu. Było wszystko ok tylko od 13go zaczęłam lekko plamić i z dnia na dzień coraz bardziej się to plamienie zwiększa ale cały czas to jednak nie okres. I to jest takie plamienie np. przy korzystaniu z toalety czy tam sporadycznie w ciągu dnia. Więc bez krwawień było raptem 8 dni.
 
reklama
A ja spytam z innej strony - jak u ciebie z innymi krwawieniami? W sensie czy miewasz krwotoki z nosa, dziąsła krwawią, robią ci się siniaki, pękają naczynka krwionośne?
Może jakieś zaburzenia krzepliwosci?

No i zakładam, że nie masz np nadżerki?
 
Byłam we Wrocławiu u 2 lekarzy (jeden dr n med) tzw. naprotechnologów i nie było w tych wizytach NICZEGO niekonwencjalnego, szamańskiego itp. Wręcz przeciwnie: dużo zleconych badań (normalnych, do zrobienia np. w Diagnostyce), propozycje leczenia, w tym skierowanie do zwykłego szpitala. To, co było nieco inne, to dokładny wywiad, w tym branie pod uwagę innych chorób, np. szukanie przyczyny poronień w chorobach autoimmunologicznych.
 
Robiłam wielokrotnie badania krwi na krzepliwość. I są ok. Czasy protrombinowe itp. To robiłam sama i z polecenia internisty. Krwawień z nosa nie mam i dziąseł. Jedynie mam uda całe w naczynkach ale o tym lekarze wiedzą i tego z tym nie wiążą. Nadżerkę mam. Tzn. Ektopie. Sporą nawet. Ale badam ja regularnie ostatnia cytologia grupa I w marcu. Dodatkowo we wrześniu miałam biopsję i szyjki i endometrium i też ok.
 
Byłam we Wrocławiu u 2 lekarzy (jeden dr n med) tzw. naprotechnologów i nie było w tych wizytach NICZEGO niekonwencjalnego, szamańskiego itp. Wręcz przeciwnie: dużo zleconych badań (normalnych, do zrobienia np. w Diagnostyce), propozycje leczenia, w tym skierowanie do zwykłego szpitala. To, co było nieco inne, to dokładny wywiad, w tym branie pod uwagę innych chorób, np. szukanie przyczyny poronień w chorobach autoimmunologicznych.
A czy miałaś jakieś inne objawy w organizmie które by Ci sugerowały że to może być coś innego? Ja badałam witaminy np. Badałam też ta prolaktynę czy oby coś nie z przysadka. Badałam Lsh FSH. Tarczycę kilka razy. Nawet podejrzewałam że może coś z jelitami. Mam też problem z zaparciami więc sugerowałem że może mi coś tam uciska i stąd krwawie. Ale nic. No po prostu nic....
 
@KiedyPytam Piszesz, że dużo rzeczy badałaś, ale czy interpretował to wszystko jakiś lekarz? Pisałaś o biopsjach, ale histeroskopii ani hsg nie miałaś? Musisz znaleźć jednego lekarza, który poprowadzi Cię dłużej i kompleksowo...
 
Chodziłam wiele lat do jednej lekarki która naprawdę na dobrą opinię konsultuje się z lekarzami z zagranicy nawet bo jej córka też jest lekarka w Niemczech. I ona jak już był taki moment że krwawilam bez przerwy dwa miesiące zrobiła mi u siebie w klinice ta biopsję i wyszło że nie ma żadnych zmian. Ona tez robiła mi posiew i próbowała leczyć ecoli i mówiła że to wina bakterii. Ale ecoli zostało uspione a problem nie zniknął. Po wielu namowach zaczęłam konsultować z kimś innym i od pół roku chodzę do lekarza, który właśnie mówi o niedomodze lutealnej i daje duphaston. Ale też ani jedno ani drugie nie sugeruje żadnych innych badań. Nigdy nic złego nie było na USG dopochw. ani na cytologii oprócz tej nadżerki. Wcześniej tez chodziłam ponad rok do lekarza który próbował na mnie antykoncepcję żeby to zwalczy ale w pewnym momencie kazał wszysstko odstawic. Po drodze tej historii dał mnie nawet do szpitala. Miałam wtedy 26 lat. I tu uwaga. Badało mnie kilku ginekologów. I przy wypisie usłyszałam od ordynatora że to nic takiego tylko takie zawirowania młodzieńcze. K@$&#_@_.....
 
Robiłam wielokrotnie badania krwi na krzepliwość. I są ok. Czasy protrombinowe itp. To robiłam sama i z polecenia internisty. Krwawień z nosa nie mam i dziąseł. Jedynie mam uda całe w naczynkach ale o tym lekarze wiedzą i tego z tym nie wiążą. Nadżerkę mam. Tzn. Ektopie. Sporą nawet. Ale badam ja regularnie ostatnia cytologia grupa I w marcu. Dodatkowo we wrześniu miałam biopsję i szyjki i endometrium i też ok.
A nie myślałaś, żeby ją usunąć? Tzn tą ektopie?
Ja miałam krwawienia właśnie z takiej, niby niegroźnej, zbadanej, itd, choć nie tak jak ty, ale mimo wszystko...
 
reklama
A nie myślałaś, żeby ją usunąć? Tzn tą ektopie?
Ja miałam krwawienia właśnie z takiej, niby niegroźnej, zbadanej, itd, choć nie tak jak ty, ale mimo wszystko...
Wiesz co każdy lekarz mi mówi że nim się nie urodzi to się tego nie rusza. Że się robią zrosty itp. A też mówią że to nie nadżerka jest przyczyną tylko krwawienie albo plamienie to jest zawsze z macicy.
 
Do góry