Dzień dobry, jestem mamą 9 miesięcznej Lenki i mam ogromny problem. Moja córeczka jest MEGA alergiczką.
Aktualnie je tylko Nutramigen AA, ponieważ wszystkie produkty, które do tej pory jej podawaliśmy uczulały ją
(pojawiała się wysypka, mała ma AZS), a były to: kaszka SINLAC, kleik ryżówy, słoiczek dynia+ziemniak, jabłuszka ze słoiczka, marchewka ze słoiczka. Dodam, że uczulał ją nawet Bebilon Pepti oraz zwykły Nutramigen i dlatego jest na Nutramigenie AA, w którym białko rozbite jest na aminokwasy.
Moją małą uczulają nawet probiotyki: Latopic, Biogaia. Jestem załamana i dlatego proszę o rady mamy, które borykają się lub borykały z podobnym problemem. Co robić w takiej sytuacji, czy zgodnie z zaleceniem jednego z lekarzy czekać do ukończenia przez dziecko 12 miesięcy i już na razie nie prowokować go żadnymi pokarmami skoro takie podstawowe produkty wywołują u niego alergię, czy też może jednak dalej próbować rozszerzać dietę, jeśli tak to, jakie produkty podawać w pierwszej kolejności? Napiszcie, proszę, jakie są Wasze doświadczenia, co Wam mówili lekarze - dlaczego Wasze dzieci były uczulona na tak wiele rzeczy, czy to normalne? Jak wygląda teraz Wasza sytuacja, czy nadal macie problem z alergią pokarmową (albo alergią innego rodzaju), a może Wasze dziecko toleruje już produkty, które wcześniej uczulały (a jeśli tak to kiedy zaczęło je tolerować)? Czy stosowaliście jakieś leczenie (leki antyhistaminowe, homeopatyczne lub inne metody)? Będę wdzięczna za wszelkie informacje i rady. pozdrawiam.
Aktualnie je tylko Nutramigen AA, ponieważ wszystkie produkty, które do tej pory jej podawaliśmy uczulały ją
(pojawiała się wysypka, mała ma AZS), a były to: kaszka SINLAC, kleik ryżówy, słoiczek dynia+ziemniak, jabłuszka ze słoiczka, marchewka ze słoiczka. Dodam, że uczulał ją nawet Bebilon Pepti oraz zwykły Nutramigen i dlatego jest na Nutramigenie AA, w którym białko rozbite jest na aminokwasy.
Moją małą uczulają nawet probiotyki: Latopic, Biogaia. Jestem załamana i dlatego proszę o rady mamy, które borykają się lub borykały z podobnym problemem. Co robić w takiej sytuacji, czy zgodnie z zaleceniem jednego z lekarzy czekać do ukończenia przez dziecko 12 miesięcy i już na razie nie prowokować go żadnymi pokarmami skoro takie podstawowe produkty wywołują u niego alergię, czy też może jednak dalej próbować rozszerzać dietę, jeśli tak to, jakie produkty podawać w pierwszej kolejności? Napiszcie, proszę, jakie są Wasze doświadczenia, co Wam mówili lekarze - dlaczego Wasze dzieci były uczulona na tak wiele rzeczy, czy to normalne? Jak wygląda teraz Wasza sytuacja, czy nadal macie problem z alergią pokarmową (albo alergią innego rodzaju), a może Wasze dziecko toleruje już produkty, które wcześniej uczulały (a jeśli tak to kiedy zaczęło je tolerować)? Czy stosowaliście jakieś leczenie (leki antyhistaminowe, homeopatyczne lub inne metody)? Będę wdzięczna za wszelkie informacje i rady. pozdrawiam.