reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niemowlę w chuście tkanej a przejazd samochodem

Olga RaQ

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Czerwiec 2011
Postów
2 619
Miasto
Bielsko-Biała
Witam, to mój pierwszy post na tym forum :) postanowiłam założyć nowy temat bo nie znalazłam w chustowym dziale odpowiedzi na moje wątpliwości.
(jeśli moje pytanie powinno się znaleźć gdzie indziej, proszę o przeniesienie)

Zakupiłam chustę tkaną Bebelulu Rapalu, czekam na przesyłkę.

Zastanawiam się jak wygląda w praktyce wyjście z dzieckiem w chuście w momencie gdy dojeżdżamy gdzieś samochodem. Z tego co wyczytałam chustę wiąże się i dociąga trzymając już w niej dziecko. Chusta ma około 5 metrów długości, nie jest pewnie łatwe samodzielne zawiązanie jej tak by nie ocierała się o podłoże. Oczywiste dla mnie jest, że nie można jechać samochodem mając na sobie chustę z dzieckiem... maluch ma jechać w foteliku. Jadąc więc na przykład na wycieczkę do lasu, powinnam już na miejscu w lesie po opuszczeniu samochodu wiązać na sobie chustę? czy to jest wykonalne? Czy z chusty tkanej można wyjąć dziecko bez rozwiązywania jej i później włożyć malucha z powrotem? wiem że w elastycznej tak się właśnie robi, najpierw wiążemy a potem wkładamy dziecko, ale w tkanej?
Bardzo proszę doświadczone mamy o rozwiązanie moich wątpliwości :)
 
reklama
Olga możesz zawiązać chustę w domu na podwójny X i jechać z chustą na sobie, a po przybyciu na miejsce włożyć w nią dziecko. Pytanie tylko po co? Nie ma możliwości wiązania chusty długiej tak, aby nie dotykała podłoża. Trzeba wybrać bezpieczne i suche miejsce, a jak się przyczepi trochę mchu to nic się nie stanie :)
Życzę powodzenia, nie przejmuj się tak, przyzwyczaisz się i obawy ustąpią miejsca radości. :)
 
Super, dzięki za odpowiedź ;) tak sobie myślę że zawsze może obok mnie małżonek stać i trzymać te końce w razie jakby było jakieś błoto :p bo moja chusta będzie jasno-beżowa, taka prawie zupełnie bez koloru, znalazłam nówkę za 99zł, z przesyłką gratis, i tylko taki był kolor - "natural" - nie mogłam nie kupić :) ...i obawiam się że będzie się łatwo brudzić, albo raczej brudzić się będzie tak samo jak inne kolory ale będzie na niej widać :p mam nadzieję że częste pranie nie zaszkodzi ;)
obejrzałam sobie parę filmików z wiązania na youtube i myślę że dam radę ;) w końcu jakoś to inni rodzice robią
 
Częste pranie może tylko pomóc nowej chuście, a z kolorami to zawsze jest coś za coś, jasny to luksus w upalne dni :) Dobrze jest pierwsze wiązania, czy to chust czy nosidełek, robić w domu. Dla dziecka to bardziej komfortowe, a i rodzice nie muszą się rozpraszać pakowaniem na wyjście i myśleniem, czy dziecko jest odpowiednio ubrane. Można też włączyć youtobe i wiązać ze ściągawką :)
 
super sobie poradziłyście - pamiętajcie, o dociąganiu podwójnego krzyża za każdym razem gdy na nowo włożycie dziecko :)
 
Do góry