reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niepokoje przedporodowe !

sunfloower

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
22 Sierpień 2006
Postów
35
Listopad tuż tuż.. a ja mam nadal problem z wyborem szpitala, jestem mieszkanka Warszawy cała opiekę medyczną mam w szpitalu na madalińskiego ale nadal nie jestem zdecydowana czy chce tam rodzic:)
Niedawno czytałam kilka artykułow jak to na prawde wygląda to 'przyjecie' ;) szpitalne i zgłupiałam.
Ja taka niedoświadczona młoda mama a tu jakies nacięcia krocza , golenie, lewatywa ...
czy to tak wszędzie :) bo normalnie jak o tym mysle to nie to ze to żenujące to i mam ochote na cięcie cesarskie (zart) :)
A tak na prawde to mnie troche przeraża, zaczyna śnić mi się mój poród, zastanawiam kiedy mi wody odejdą i czy wogóle odejdą bo z tego co wiem po szkole rodzenia to niektórym kobietom nie odchodzą czy to bedzie w dzień czy w nocy, czy mąż będzie przy mnie czy będe sama... i ten ból też jestem ciekawa jaki to będzie ból ...
Chodziłam do szkoły rodzenia i wydawało mi się ze bedzie mi łatwiej, teorie znam , ale co z tego jak praktyka jest mi potrzebna :)
A wy jak macie ? Czyżbym tylko ja tak wariowała ? :)
Rozmawiałam o tym z mamą z teściową ale one przecież rodziły wieki temu i od tej pory sie dużo zmieniło , mąż uważa że będzie jak ma być zebym sie tym nie przejmowała , czyli standartdowa reakcja faceta :) a mi sie juz śni mó Wojtuś i jego cała droga wyjśćia na świat :)

Napiszcie ze nie jestem osamotniona w tych przemyśleniach :-D


Pozdrawiam :rofl2:
 
reklama
Sunfloower uszka do gory normalka... to ze porod sie sniiii to pelna kontrola chyba wszytkim tak nam sie dzieje!! nie przejmuj sie
fakt ze na wybor szpitala malo czasu juz Ci zostalo ;-) wyjdz na spacerek przejdz sie na kawke z kolezankami jak to juz mi polecano!!!!!!:-) ostanie chwiel luzu wlasnie sobie to uzmyslowilam dlatego nie warto sie zamartwiac na przyszlosc.. bedzie jak ma byc nie bardzo chyba mamy na to teraz wplyw...:cool2:
 
A tu spokojnie jak na wojnie :D Zartuje.... sluchajcie - milion kobietek rodzilo przed nami i miliony urodzi po nas. nie moze byc az tak strasznie... damy rade- nie mamy wyjscia wiec bez paniki- za wczesnie na to. bedzie milo i przyjemnie (zwlaszcza jak juz dzidzia bedzie na brzuszku ) ... ja jak Pola jestem za bezstresowym podejsciem! marudze na kazdy temat- ze mala kopie i ze jestem gruba ale co do porodu to nawet o nim jeszcze za wiele nie dumam....i w tym sekret
 
Pola ma rację ,ale dzisiaj właśnie urodziła moja koleżanka jutro może będe u niej to powiem coś więcej.W tej chwili mam pietra bo ona męczyła sie 32 h i mówi że tak się darła-bo ją bolało-że ma chrypkę.Chyba nie bede dzisiaj mogła zasnąć.
Moja mama mówi tak"Jak coś wlazło to i wyleźć musi'więc nie mamy wyjscia ...
Tylko spokój nas może uratować :-D
 
To ja wybieram Poli sposób- szybko miło i bezboleśnie:-D dziewczyny faktycznie lepiej nie myslec dokładnie- a kiedy to bedzie- a kiedy wody odejda- a kiedy skurcze beda.....grunt to dobre nastawienie psychiczne- i jakos musi pójsc....innej drogi nie ma- my "przyszłe matki polki";-) silne jestesmy i damy rade- bo który facet by przetrwał:szok: ???ja juz sie powoli nakrecam- ze bedzie kiedy małej sie zechce wyjsc- ja to bym chcciała juz za 3 tyg- w 37 tyg- ale cos mi podpowiada ze lepiej tak nie myslec- bo bedzie po 40 tyg i co??zróbmy sobie pachnaca kopiel, dobry spacer lub inna przyjemnosc...poczujmy sie wyjatkowo..(ja tak musze robic bo ból stawu krzyzowo boodrowego tak wielki ze chodzic prawie nie moge...ale co tam):nerd:
 
Ale ja sie ogolnie nie boje, po prostu teraz naszly mnie przemyslenia wiem ze bedzie bolec jak za bardzo to sobie znieczulenie walne :-) teraz to mi chodzi jak to wogole bedzie ... no wlasnie rodzic przez 32 godziny ... :no: az niemozliwe ! pewnie za wczesnie do szpitala przyjechala i sie biedna meczyla przez to :) a jak to jest z tą lewatywą? zawsze ona jest robiona? wiecie cos na ten temat ?
 
czesc dziewuszki,
ja mam ostateczny termin na 3 list NAJPOZNIEJ a moj gin powiedzial ze na 99 % wczesniej bedzie, ale kto to wie. zostal niewiecej niz miesiac i jestem bardzo zestresowana tym wszystkim i tylko mysle o porodzie itp ale przede wszystkim to chce miec to urodzenie juz za soba:p moja kol lezala niedawno w szpitalu miesiac przed porodem i tydzien przed podlaczyli ja do kroplowki i nic, potem znowu ja podlaczyli i tez nic, dopiero w piatek dostala skurczy i nim urodzila to w niedziele ja na cesarke wzieli.... u mnie w miescie sa tylko dwa szpitale no i mam juz wybrany gdzie rodze, a nie wiem jak jest w innych miastach ale w tym to tak przetrzymaja z tymi skurczami ze kobitki wyczerpane sa jak nigdy!! bol pewnie bedzie i to wieeelki i nawet sie tego nie boje ale najbardziej to sie boje ogolnie szpitala jak to bedzie wszystko wygladalo itp... pozdrowka :*:)
 
a ja się cholernie boję. co tu dużo mówić, będzie co ma być, pewnie że będzie, ale bać się można. te wszystkie opowieści. tych o szybkich bezbolesnych porodach jest mało...też tak myślę: urodzę przed terminem /powiedzmy w 37tc/, będzie szybko, łatwo i przyjemnie... ale wiecie co? znam dwie os. które tak mówiły, jedmna z dwójką dzieci...i żadna wcześniej nie urodziła... po terminie, wyglądały okropnie, męczyły się cholernie a ja to pamiętam...i nie chcę tego przeżywać. dlatego się boję...jestem przerażona. ale już chcę żeby to było poza mną. przeglądałam dziecięce ciuszki dzisiaj i aż sie popłakałam że później będzie w nich moje maleństwo, takie cudowne, pachnące, śliczne... więc juz nie mopgę sie doczekać. sama nie wiem o co mi chodzi. boję się porodu ale już chcę żeby to było za mną. ale uszy do góry...przede mną jeszcze 1,5 m-ąca, termin na 17.11 więc jeszcze trochę się poboję.
całuski, cukiereczki, ciasteczna.
 
reklama
Anii ja mam termin na 19.11 wiec jeszce troche ptzrd nami zreszta ja cos czuje ze niuniek tak dlugo nie wytrzma zobaczymy za dwa tyg mam odstawienie lekow na podtrzymanie wiec moze szybko pojsc..:baffled:
 
Do góry