witam,moja córka ma 4 mc i od jakiegoś miesiąca jest strasznie marudna non-stop jej nic nie pasuje,mimo to,że jest najedzona i takie tam..ogólnie to jej nic nie brakuje tak mi się wydaje.od kilku dni wprowadzilismy jej kaszki wraz z deserkami gerbera i całkiem nieźle je przyswaja.nie mem pojęcia co jej jest w nocy na przykład strasznie sie wierci po całym łóżeczku,w dzień b.mało śpi i cały czas marudzi..może taka jej natura nie wszystkie dzieciaki to aniołki,ale mam wrażenie że jestem bezradny więc prosze o jakieś wskazówki lub rady i takie tam.ostatni zsuneła sie z łóżka i bardziej sie przystraszyła i ja również.zachowuje sie normalnie jak to ona;-)ale nie wiem czy mam iść na jakieś przeswietlenie czy cos takiego ...mały HELP WSKAZANY...
pozdrawiam...
pozdrawiam...