witam się, moja Zosieńka nieco starsza, ale problemy podobne...
u nas to wyglądało tak, ze prawie nic nie jadłam karmiąc piersia, a ona i tak miała biegunki, wysypki (ma też zdiagnozowane atopowe zapalenie skóry)...
wiec lekarze (konsultowałam u 2 pediatrów i 2 alergologów, w tym jeden również ze specjalnością dermatologiczną) zgodnie stwierdzili, ze niestety trzeba dziecko odstawić od piersi i przejść na pepti... była poprawa, lecz nieznaczna bardzo... po miesiacu przeszliśmy na nutramigen i od tej pory było coraz lepiej.... wiec stwierdzili, ze prawdopodobnie nietolerancja laktozy...
co do podawania nutrasyfu - moje dziecię też na początku nie chciało, ale po porstu to przetrzymałam, jak byłą głodna to wypiła i wreszcie poszło... moze nieludzkie, ale chyba jedyna metoda w tym wieku... po 3-4 dniach przeszły grymasy i wrzaski i pije do dziś dnia
później to już można mieszać w formie kaszek, próbować dosładzać sokami itd... ale ja tego unikałam (tzn. kaszki oczywiscie robie na nutra), do tj pory Zosieńka pije ładnie "czysty" nutramigen... a musi go wypić dziennie ok. 600 - 700 ml, bo niestety ma nietolerancję białka mleka krowiego, kurzego i nawet po przepiórczych ja wysypuje...
od momentu przejscia na nutra skończyły sie problemy z brzuszkiem - zero kolek i biegunek - teraz oczyiwście sporadycznie sie zdarzają, ale to musi coś zjeść nieodpowiedniego (o czym ja wczesniej nie wiem że nieodpowiednie oczywiscie - po prostu cały czas testujemy, co moze jesć a co nie)
im szybciej przejdziesz na nutra tym lepiej, bo jak dzieciatko zacznie poznawać nowe smaki, będzie znacznie trudniej...
wiem, ze to niełatwe - moja Zosia tez musiała przejść z piersi przez pepti na nutrasyf i łatwo nie było, ale jak nie ma wyjścia to musi się udać...
co do rozszerzania diety - ja też miałam zalecenie żeby poczekać aż skończy minimum 5 miesiecy, zaczęłam jak skończyłą 6, bo wtedy mniej wiecej ustabilizowała sie skóra (wcześniej była tak wysypana, ze cieżko by mi było ocenić, jak reaguje na nowy produkt). Natomiast z wprowadzaniem glutenu musiałam czekać aż skończy 11 miesiecy. z wprowadzaniem laktozy i wogóle cukrów innych niż z owoców mam czekac aż skończy 2 lata. O mleku i jajkach nie wspomne, ale wierzę że doczekam się, zeZosia bedzie wcinać jogurty, serki i jajecznicę
)
proponowałabym:
1.
na pewno zapytać o gluten - zgodnie z nowym schematem powinno sie go zacząć wprowadzać już mniej więcej w 5-6 miesiącu (w zależności od karmienia), wieć pytanie do zadania lekarzom na dniach niemalże, żeby iminniczce mojej córeczki krzywdy jakowej nie uczynić
2. bycie w kontakcie z alergologiem (aczkolwiek podejrzewam, ze jesteś skoro trafiłaś z Zosieńką do gastroenterologa)
i życzę powodzenia i cierpliwości!!!
i głowa do góry - Zosieńki to baaardzo twarde zawodniczki