reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocne spanie 6-miesięcznego niemowlaczka- POMOCY!

M_Z

Dołączył(a)
12 Październik 2008
Postów
6
Miasto
Solec Kujawski
witam,
jestem mamą 6-miesięcznego synka. Problem polega na tym, że koszmarnie śpi w nocy- to znaczy budzi się co godzinę, czasami nawet (tak jak dziś) co pół godziny na cyca. Karmie piersią, Jeremiasz nie chce jeść nic innego, ale to byc może jest spowodowane jego przyrośniętym wędzidełkiem językowym. Jak oduczyć Jeremiasza nocnego budzenia się, bo się wykończę...
Magda
 
reklama
Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisałaś.

My wmusiliśmy dwa dni temu w Antosię kaszkę (100ml) i przyznam, że był spokój do ok. 4:30. Dodam, że nasza malutka nie toleruje żadnych smoczków i nie ukrywam, że na siłę karmiona jest łyżeczką. Z tym karmieniem to trzba mieć dużo samozaparcia, bo Antośka pokrzykuje, ale łzy jej nie lecą. Raczej krzyczy z irytacji i przyparta do muru zjada. Wtedy mam z nią troszeczkę wolnego. Do tej pory z żywieniem to raczej ona mnie wychowała niż ja ją ;)), ale podejmuję kroki by to zmienić.

Ja nie długo wracam do pracy i mam miesiąc na oduczenie Antosi budzenia nocnego i nauczenia jedzenia czegoś więcej niż z mamusinego cyca.

Antosia za parę dni skończy 5 m-cy.

Pozdrawiam i powodzenia!
 
Witam,

mojego Synka do 6 m-ca karmiłam tylko piersią, później zaczęłam wprowadzać stałe pokarmy. Było ciężko, dopiero około 8 m-ca zaczął jeść coś więcej niż pierś. Piersią się najadał, w dzień potrafił nie jeść 3,5 h, a zdarzały się sytuacje, że budził się w nocy co godzinę (czasem z płaczem, sen był nie spokojny). Brałam go do siebie dawałam jeść i znów go odkładałam. Wydaje mi się, że było to powodem ząbków, jak również potrzebą bycia blisko mamy. Nie był to łatwy okres, byłam zmęczona, niewyspana. Ale minęło, teraz ma prawie rok, nadal przebudza się w nocy (jeden raz), dostanie pierś i śpi do rana :-).

Życzę cierpliwości i wytrwałości.
Pozdrawiam
 
Miałam ten sam problem, ale okazało się, że Maluszkowi szły ząbki i najprawdopodobniej stąd te trudne nocki.
Poza tym mój Eryk to "niejadek", pediatra kazała wprowadzić butlę.
Zanim się do niej przekonał minął miesiąc... Ale opłacało się powalczyć :)
Dziś jako 9 miesięczny Brzdąc przesypia całą noc.
 
No cóż, spokojne noce to chyba odległa przyszłość. Moja Anka zaczęła się w nocy budzić co 1.5 godziny jak miała jakieś 3-4 miesiące, wcześniej spała całkiem ładnie. I niestety tak cycowała co noc (a ja byłam autentycznie fizycznie wyczerpana). Aż ją przestawiłam na modyfikowane około 6 miesiąca (tak zakładałam od początku). Od razu właściwie na sztucznym mleku przestała się tak często budzić (teraz myślę, ze może moje mleko już jej nie za bardzo wystarczało) i jadła o północy i o 4 nad ranem. Niedawno skończyła rok, zaczęła jeść porządniejszą kolację (w ogóle apetyt ostatnio jej się poprawił odkąd zaczęła samodzielnie biegać) i przestała już w ogóle w nocy jeść, ale to niestety nie znaczy, że zawsze śpi spokojnie! Jak tylko idzie nowy ząb, to zawsze się dosłownie przez całą noc kula, miota, postękuje, popłakuje. Ale zdarzy się też jej paść i przez całą noc nie jęknąć ani razu aż do 8.30! Nie ma więc reguły i trudno, trzeba chyba przeczekać. Generalnie, po mojej córce widzę, że dziecko musi samo dorosnąć do różnych rzeczy-jedzenia z butli zamiast cyca, spania w nocy, picia z kubka, siadania na nocnik itd. Nie ma sensu przyspieszać, przyjdzie czas to będzie.
 
Ja mam znowu odwrotnie , moja 4 miesięczna Amelka śpi po 9 godzin w nocy ;)
z jedenej strony się ciesze, ale z drugiej martwie. Wczoraj np miałyśmy taki przypadek:
Nakarmiłam ją butelką z mleczkiem o 17 no i tak ok. 20 powinna dostać znowu jeść.
więc o 19.30 ją wykąpałam, mąż w tym czasie zrobił papu no i nadchodzi czas karmienia, trochę pociągła mleczka i zaczeła płakać. miałśmy takie 3 próby, potem mąż ją wziął i znowu to samo, więc ją położyłam do wózka (niestety to jest jej jedyne miejsce gdzie chce spać) dałam jej smoczek i zasneła, i obuziła się o 4.45 . Wiec zastanawiam się czy takie małe dziecko może tyle bez jedzenia wytrzymać. Troche mnie to martwi.
 
Nie ma sensu przyspieszać, przyjdzie czas to będzie.
Mam dokładnie takie samo zdanie :tak:
Sama przez to przechodzę, chcąc coś przyspieszyć dostawałam odwrotny efekt :-( Więc przestałam, nauczyłam się "żyć" wg schematu córci i obie jesteśmy zadowolone ;-) Jakoś nie mam parcia na to, aby moja mała przesypiała ciurkiem całą noc.. Do tej pory karmię piersią (po kąpieli i w nocy) bo taką potrzebę ma moje dziecko, mleko sztuczne dostaje rano i wypija cały kubeczek, natomiast na noc i w nocy musi być z cycusia i cóż mam zrobić... czekam, aż sama dorośnie aby z niego zrezygnować - oczywiście nie będę czekać wieki, jak będzie miała przeszło dwa latka i nadal będzie się domagać cyca to po prostu będę jej tłumaczyć, że już najwyższy czas się z nim pożegnać - teraz jest za mała, nie rozumie wielu rzeczy.. Bardzo mnie męczyło jej wstawanie w nocy, zaczęłam spać razem z nią i do tej pory śpię - nie przeszkadza mi to - ale to indywidualna sprawa i decyzja każdej z nas ;-) Córcia po kąpieli zasypia w łóżeczku (ok 21) a jak się przebudzi (po północy) to idę do niej. Wcześniej potrafiła się budzić co godzinę, teraz budzi się raz, góra dwa razy - widzę poprawę i liczę, że będzie co raz lepiej :tak::-)
Dużo cierpliwości życzę i naprawdę - nic na siłę! :tak::-)
 
Mój Kacper także ma 6 m. I generalnie przesypia całą noc, jest na butli. Wiem, że powinno się karmić dziecko własnym pokarmem ale spróbuj na noc dawać mu butlę np. Bebilon 2. :)
 
Spróbować nie zaszkodzi, ale z doświadczenia moich koleżanek forumowych nie zawsze to działa, nawet kaszki próbowały podawać żeby na dłużej starczyło - bez zmian, wszystko od dziecka zależy ;-)
 
reklama
Jeśli chodzi o kaszki jako zapychacze jest to mit (czytałam gdzieś o tym, sama także myślałam że, to podziała na moją córeczkę), nieważne czy dasz kaszkę czy samo mleko, jak dziecko jest głodne, albo niespokojne to i tak się obudzi. Należy się zastanowić czy budzenie dzieciaczka to jest nawyk, bo tak się przyzwyczaiło czy faktycznie coś mu się dzieje.
 
Do góry