reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocnikowanie

reklama
mysz naprawde trafiony wątek, swietny pomysl:tak:. no niestety ja na twoje pytania ci akurat nie odpowiem, bo my jeszcze nie oblatani w tym temacie:-D. mam zamiar za jakis czas, blizej nie okreslony podjac sie wyzwania, ale to jeszcze troche. sadzam tak co jakis czas kacperka, ale on nie chce wcale siedziec na nocniku, a mi sie wydaje, ze on jest jakis dziwnie wyprofilowany i niewygodny(mamy taki najzwyklejszy z kaczuszka). moja mama mowi nieraz zeby go juz sadzac, ale ja tego nie czuje i nie bede teraz robic wg kogos.

co do nocnika w pokoju to ja mam w łazience i tam tez sadzam kacperka i nieraz siadam tez na kibelku i opowiadam, ze teraz robimy siczki :-D:-D:-D. nigdy nie mialam go w pokoju, ale nie wiem czy to jakas roznica skoro jasio i tak wie do czego on sluzy. grunt by sie nim nie bawil. o i tyle wiem:zawstydzona/y::-D:-D:-D
 
My mamy nocnik w sypialni, bo w łazience zimna podloga, choc zdarzało mu się razem z tatą kupkę robić w łazience. No i nocnik kupiliśmy prosty, żeby nie kojarzył mu się z zabawką. Więc staramy sie go nie zabawiać, bo jak się bawi to i tak nic nie robi, więc siedzenie na nocniku nie ma sensu. Kiedyś było pieknie, sadzałam, od razu robił się cały czerwony i gniótł kupę i zaraz szybko schodził. Jak zszedł i nic nie zrobil, to mu pokazywałam, ze w nocniku nic nie ma i sadzałam od nowa i udawało się, sam zresztą zawsze z ciekawością zagladal do nocnika. Teraz mamy kryzys, ale chyba przechodzi, bo nie jest źle, da się już posadzić na nocnik, choć kupy lądują jeszcze w pieluszce :-( A odzwyczaiłam się już od wycierania zewsząd kupy, tak mnie syn rozpieścił robiąc do nocnika.
A co do wieku, to sąsiadka, która ma prawie 3-letniego syna mówiła, że najwczesniej po 18 miesiącu jest sens sadzać na nocnik, a kolo 2 lat dziecko zaczyna trzymać i wołać (przynajmniej powinno). Ona zaczęła syna bez pieluszki wyprowadzac na spacer jak miał 2,5 roku, ale początki były trudne i nie jeden raz wracali z mokrymi spodniami.
 
Myszko super wątek!!! :tak:

Pietrucha siedzi na nocniku zawsze obowiązkowo przed kąpielą. Patrzy sobie jak nalewamy wodę do wanienki i czasami siusiu zrobi. W dzień nie za bardzo chce siedzieć. Czasami jak go posadzę w salonie i włącze tv to posiedzi ale mało to wychowawcze :-(
 
Czasami jak go posadzę w salonie i włącze tv to posiedzi ale mało to wychowawcze :-(
Malo wychowawcze, ale u nas zwykle skuteczne :-D

Jasio czasami jakby mi chcial przyjemnosc sprawic wyciska z siebie chociaz kilka kropel :eek: no ale czasem stanowczo protestuje i ucieka - wtedy wiem ze nic z tego i go nie zmuszam, zwlaszcza ze jak nie chce to sie go posadzic nie da bo usztywnia nogi :-D
 
ja rowniez czytalam o tym, ze dziecko najlepiej zaczynac uczyc nocnikowania w okolicach 1,5-2 lat, bo w tym okresie dziecko zaczyna odczuwac potrzebe, oczywiscie granica ta jest elastyczna. w kazdym razie jak ktos przyzwyczail dziecko wczesniej tak jak mysz to uwazam, ze ma mniejszy klopot pozniej.
 
szerlock - na to wlasnie licze... Ale moze niekoniecznie tak bedzie. Jak sie okaze ze moj tok myslenia byl bledny to przy drugim dziecku bede madrzejsza :-p
 
Ja też czytałam że najlepszy okres to wiek 1,5-2 lata bo dziecko jest już wtedy jako tako świadome całej sytuacji ;-)nie chciałam go za wcześnie sadzać i np czymś zajmować czy tymbardizej sadzać przed tv :szok: wolę poczekać, żeby wiedział wtedy gdy siedzi co sie dzieje i po co go tam sadzam :-D pewnie niedługo spróbuję bo ma już raczej stałą porę kupkania porannego :tak:no ale coś czarno to widzę przy tym jego żywiole, pewnei jak zwykle nie będize miał na takie akcje czasu :-D:-D:-D
 
rany - to nie jest tak ze ja nagminnie sadzam Jasia na nocnik przed telewizorem :-D
No ale czasem sie zdarza.
Wiem ze nie jest swiadomy, ale wyszlam z zalozenia ze przynajmniej od poczatku jakos moze mu sie zakoduje do czego nocnik sluzy. Zobaczymy :-)
 
reklama
raz udalo sie mojemu malemu zrobic kupe do nocnika, generalnie nie chce na nim siedziec, ucieka, wiec zeby sie nie zrazil - na sile tego nie robimy; prawie codziennie puszczam go troche po domu bez pieluszki i wtedy zdarza mu sie zrobic siku na podloge, dzisiaj np. nasikal sobie na balkon :))
 
Do góry