reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nocny terror rocznej córeczki

xevxevx

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Lipiec 2018
Postów
157
Błagam Was o pomoc bo nie mam już siły ani psychiczniej ani fizycznej.
Moja córka dzisiaj kończy rok. Od porodu była bardzo grzeczna cicha i spokojna. W nocy budziła się na jedzenie ale to normalne.
W okolicach roczku z dnia na dzień zaczęla dostawać sama nawet nie wiem czego.
Pewnej nocy bagle obudziła dię o 1.20 i darła się do 5 rano. Ibum masci na dziasla bujnie tulenie nie pomoglo nic. Na drugi dzin byla okropnie marudna. Stwierdzilam, ze to pojedynczy incydent i puscilam w niepamiec. Ale to zaczelo sie zdarzac coraz czesciej. Moj dom wyglada jak pobojowisko, moj syn nie chodzi do szkoly bo cale noce nie sypia a ja po prostu juz amiast wspoczucia doataje agresji
Mam dosc tych rykow jekow wrzaskow bez powodu. Neurologocznie jest okej nie zmienilam jej lozeczka nikt tu nie krzyczy nie zmienilam diety i nie potrafie znalezc powodu jej darcia.
Dzis wstala nagle o 23 i darla sie do 2.30. Nie mam juz do niej silym blagam Was o pomoc. O co temu dziecku chodzu i jak mu pomoc bo ja juz nie mam sil
 
reklama
Rozwiązanie
Moja kochana dziekuje Ci za odpowiedz. Ja wczoraj spalam do 19 godziny bylam tak wykonczona i e nocy usnelam i i tak cala noc spalam mok prganizm tez byl u kresu sil. Pomodlilam sie wczoraj do Świetej Rity z placzem bo jal przyszla noc dpstalam takiego stresu jakisgp nie czulam nigdy. Mala odlad skonczyla 6 mscy.spala cale noce i nie wstawala na jedzenie. Dzis pierwszy raz od nie wiem kiedy nie obudzila.sie. posmarowalam jej na noc dziasla.Camilia poerwszy raz i zpstawilam na noc wlaczone lampki nie woem ktora z tych opcji pomogla ale dawno nie czulam takiej radosci jak odprowadzalam syna do przedszkola. Moja corla tez jest bardzo niesmiala
Powiem Ci szczerze ze lezala wczoraj caly dzoen w.lozku i sluchala piosenek dla dzoeco ja...
reklama
Ja z nia pojde gdziekolwiek byleby sie to juz skonczylo. Rejestracje u lekarza mam o 8 rano. A my usypiamy po 5 po calonocnym darciu. Moj sym wstal dzisiaj o 14 byl juz tak zmeczony. Nie daje sobie juz z tym rady normalnie dostaje juz depresji dziewczyny :(
 
Ja z nia pojde gdziekolwiek byleby sie to juz skonczylo. Rejestracje u lekarza mam o 8 rano. A my usypiamy po 5 po calonocnym darciu. Moj sym wstal dzisiaj o 14 byl juz tak zmeczony. Nie daje sobie juz z tym rady normalnie dostaje juz depresji dziewczyny :(
A ja bym spróbowała przelać wosk. Może czegoś się wystraszyla i raki jest efekt. Spora część osób w to nie wierzy, a ja wierzę. Niejednokrotnie miałam taką sytuację, przelałam wosk i jak ręką odjał
 
Ja z nia pojde gdziekolwiek byleby sie to juz skonczylo. Rejestracje u lekarza mam o 8 rano. A my usypiamy po 5 po calonocnym darciu. Moj sym wstal dzisiaj o 14 byl juz tak zmeczony. Nie daje sobie juz z tym rady normalnie dostaje juz depresji dziewczyny :(
Trzymaj się, wyobrażam sobie że to bardzo trudne ale jak nie Ty to kto. Wierzę w Ciebie i całą Twoją wymęczoną rodzinke.
 
Marynia88 ... dziekuje Ci. Nawet nie wiesz jal potrzebowalam takich slow. Az sie rozplakalan. Dziekuje!
Lusia62- mowie na moja corke Lusia. Kochana co z tym woskiem. Jak to zrobic??
 
Marynia88 ... dziekuje Ci. Nawet nie wiesz jal potrzebowalam takich slow. Az sie rozplakalan. Dziekuje!
Lusia62- mowie na moja corke Lusia. Kochana co z tym woskiem. Jak to zrobic??
Każdy ma inną metodą. Możesz po kąpieli natrzeć córkę swoją pizamą, jak moja babcia i radziła. Ewentualnie w miseczkę wodę, patyczek na krzyż podpalić świeczkę, i przelać wosk do miseczki z wodą nad główka śpiącego dziecka.
 
Moja corka w wieku ok 2 lat budzila sie w nocy i bardzo krzyczala. Przy probie przytulenia kopala i tylko mocniej sie nakrecala. Trwalo to kilka minut czy brzmi to dla Ciebie podobnie??
Edit. Jaki jest stosunek corki do Ciebie podczas tych "akcji" chce byc z Toba,odpycha Cie,lgniendo Ciebie
Domniemam,ze corka nadal sypia w dzien? Czy nie jest przemeczona,przebodzcowana? U nas jak corka miala za duzo atrakcji w dzien to krzyczala w nocy. No ale nie tal ekstremalnie ..
 
Ostatnia edycja:
U nas z corka było podobnie. Jest bardzo wrażliwa i nieśmiała dziewczynka a noce około roku wspominam jak najgorszy koszmar. Darła sie czasem do 2-3h i nie pomagało nic, dosłownie nic. Przy czym u nas doszło uderzanie głowa w ścianę, parapet. To trwało jakies 2 miesiace ( darcie, bo uderzanie głowa około tygodnia). To był skok rozwojowy ( corcia wtedy nauczyła sie wstawać i robiła pierwsze kroki) plus oczywiscie zeby ( potwierdzone u 3 roznych lekarzy). Bylismy u kresu sił.Do tej pory bywaja niespokojne noce ( bo akurat przerabiam temat koszmarów sennych i bywa taki wrzask w nocy, ze nie pytaj..). Ja szczerze do tej pory nie przespałam żadnej nocy całej odkąd córka sie urodziła a ma 4 lata...
Przetrwasz to, dasz rade kobieto. Trzymam za ciebie kciuki.

Co do zabobonów z lanym woskiem to znam 2 przykłady w mojej rodzinie. Pierwszy to z opowiadań mojej mamy a wosk lany był nad klatka piersiowa mojej siostry. Pomogło.
Drugi przypadek widziałam na własne oczy gdy miałam gdzieś 10 lat i moj kuzyn dostawał nocami strasznych ataków wrzasków i wyprężenia ciała. Pamietam jak stałam w pokoju i ciocia wraz z dziadkami przelewała wosk nad kuzynem. Widok osoby " zauroczonej" jest straszny do tej pory nie moge tego widoku wymazać z pamięci.
U nas to odbywało sie tak: kładziesz czerwona szmatkę ( kawałek materiału) na piersiach, miska z woda, klucz i przez ten klucz przelewali wosk ze świeczki ( musi to byc prawdziwy wosk nie parafina). Pomogło naprawde ( tylko kuzyn miał wtedy ze 2-3 lata). Kuzyn do dzis ma sie dobrze.
W desperacji ja tez corce przelałam wosk tylko u nas to nie była kwestia " zauroczenia"

Moze kogoś bawią takie osoby wierzące w " zabobony" ale ja widziałam to na własne oczy i staram sie nie przebywać w towarzystwie osob mi " niezyczliwych" których energia mogłaby wpływać niekorzystnie energetycznie na moje zycie.
 
reklama
Moja corka w wieku ok 2 lat budzila sie w nocy i bardzo krzyczala. Przy probie przytulenia kopala i tylko mocniej sie nakrecala. Trwalo to kilka minut czy brzmi to dla Ciebie podobnie??
Edit. Jaki jest stosunek corki do Ciebie podczas tych "akcji" chce byc z Toba,odpycha Cie,lgniendo Ciebie
Domniemam,ze corka nadal sypia w dzien? Czy nie jest przemeczona,przebodzcowana? U nas jak corka miala za duzo atrakcji w dzien to krzyczala w nocy. No ale nie tal ekstremalnie ..
Witaj Kochana. A samym wstepie wspolczuje Ci tego co przezylas bo doskonale to znam. Mala spi w dzien ale krotko. Okolo godziny. Wstaje kolo 8 zasypia w dzien na godzine i o 22 kladze sie spac. Najlepsze jest to, ze ona tych atakow nocnych w zaden sposob nie nadrabia. Jak nie spi 4h i tak wstaje o 8 i dalej en sam cykl. Podczas tych atakow potrafi sie do mnie usmoechac zaraz wrzeszczy kiedy ja bujam wyrywa sie kiedy ja odloze wrzeszczy. Ona nie lubi byc bujana nawet bez atakow wyrywa sie kiedy sie ja buja. Nigdy w ten sposob nie zasypiala. za kazdym razem najpierw ja glaskam pozniej bujam prztulam ale po godzinie nie daje juz rady odkladam ja do lozla.wtedy wyje w najlepsze i eychodze bo moja psychika wtedy juz siada
Smaruje dziasla wlaczam kolysanki ronie wszystko zeby sie uspokoila ale nie.pomaga nic. Raz w nerwach powiedzialam ze bede ja bukala az pomoze i usnela ale.to bujanie trwalo noe wiem ile i w amoku moim wlasnym raz usnela z darcia a raz juz nawet nie pamoetam. Mam wrazenie ze ona jest calkowicie swiadoma tego co sie dzieje.
 
Do góry