reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Noworodek a spanie w dzień.

doluka

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
25 Październik 2014
Postów
53
Wyczytałam, że noworodek śpi niemalże ścisłe określoną ilośc godzi- ok 16 na dobę.
Mój problem z 2 tygodniowym maluchem polega na tym, że w ogóle nie przesypia nocy. Potrafi zacząć wisieć na piersi od 11 -12 w nocy do 6 nad ranem. Do tego wiecznie płacze, jest rozdrażniona i tylko pierś ją uspokaja i tak najchętniej przysypia- przytulona do mamy.
Natomiast w dzień mała śpi dużo.
 
reklama
Moje pytanie: jak takiego maluszka zacząć przestawiać na spanie nocne? Czy może czekać, aż sama załapie pory dnia?
 
Ja akurat nie jestem specjalistą od spania bo mój syn wciąż się budzi w nocy ale nie rozumiem. .czy córeczka wcale nie śpi tzn ma otwarte oczy? Bo jeśli przyslowiowo ciamka pierś co jakiś czas np co godzinę przez dłuższy czas potem wypuszcza i znowu ciamka i tak cala noc to ja bym nie panikowala jeszcze. Mój synek o ile pamiętam budził się co 2 godziny jeść i dalej spał ale ja nigdy nie spałam z nim w łóżku non stop. To jest jeszcze maluszek ona szuka bliskości nie jedzenia. Wiem ze to może być męczące ale może daj jej jeszcze chwile..
 
Problem nam sie sam rozwiązał. W nocy po prostu karmie na leżąco i córka zostaje ze mną w łożku jak długo chce. Dopiero nad ranem wraca do kołyski. I tym sposobem ona sobie ciumka pierś kiedy chce i jest zadowolona z bliskości, a ja wreszcie nie muszę chodzić jak zombie po całych niepzespanych nocach.
Do tej pory po karmieniu odkładałam ją do kołyski, bo zewsząd słyszałam, żeby nie spać z dzieckiem. Nawet mąż to w kółko powtarzał.
Martwiłam sie tez, że to sie nie sprawdzi skoro córka przesypia całe dnie, wiec w nocy pewnie nie będzie już chciała za bardzo spać. Tak było do tej pory- płacz i wrzaski całaą noc plus widzenie na piersi. Ale jest ok. Prawie zero płaczu całą noc.
Czyli po prostu potrzebowała więcej bliskości.
 
Do góry