reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Nowy etap w życiu naszej pociechy ....czyli sadzanie na nocniczek:):)

u nas też świetnie zdała egzamin nakładka na sedes, Maciuś ją wręcz ubustwia i bardzo chętnie korzysta, nocnik tylko u babci ale niechętnie,
i tak jak pisała koga i kasianka uważam , że na każde dziecko przychodzi odpowiedni moment, mój Maciuś z dnia na dzień bez żadnej nauki i specjalnego nacisku zaczął korzystać z toalety, poprostu sam z siebie, a system nagród jest napewno świetnym narzędziem wzmacniającym pozytywne zachowania ale ja jakoś nie jestem przekonana do wykorzystywania go w przypadku korzystania z toalety i jedzenia
 
reklama
Ja kupiłam nakładkę na kibelek ale Mato sie jej bał, więc leży schowana głęboko w szafie.
 
lolcia - mój Maks tez się nakładki wystraszył

u nas pojawiła się też pierwsza kupa do nocnika!!!!:szok::-)

nagrodą są oklaski i spuszczanie wody - boję się innych nagród żeby nie uczyć, że wszysko robi za coś - ale przyznam, że była jedna wieeeelka nagroda - otóż intensywnie czytaliśmy książeczki o robieniu siusiu do nocnika (Maks sam je lubił i przynosił do czytania) i w jednej było, że misiu w nagrodę jeździł taktorkiem i Maks też bardzo chciał traktorek (zwłaszcza, że na naszej wsi wiele dzieci takie ma) no i tak się złożyło, że Maks taki traktorek dostał na 1 urodziny - ale mu go nie daliśmy, bo uznaliśmy, że za mały i że ma za dużo zabawek:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: i nie będziemy go rozpuszczać (wiem, podli jesteśmy) chcieliśmy go nawet opchnąć na allegro - leżał w nowy w kartonie no i teraz okazał się jak znalazł - obiecałam, że za pierwsze siusiu na nocnik Maks dostanie traktorek i rzeczywiście za pierwsze zrobione o 20:30 wieczorem dostał traktor - nie muszę wam mówić że był w ciężkim szoku i totalnym zachwycie - kąpiel opóżniła się prawie o godzinę bo na golaska szalał po domu traktorem i poszedł z nim spać :-D

teraz jak Maksowi zdarzy się wpadka - to mu mówię, pamiętaj że jesteś już tak duży że jeździsz traktorem to musisz uważać żeby nie robić już siusiu w majteczki
 
Ivka -a jakie to znaczki masz? przyklejałaś na jakąś tablicę czy zwykłą kartkę?

Sama drukuję na kolorowej laserówce - różne malutkie pojazdy, braci koala, Franklina, czyli to, co Szymon akurat lubił. A naklejaliśmy na zwykłej kolorowej kartce przyczepionej do kafelek w łazience.

Fakt, że z systemem nagradzania trzeba być ostrożnym i trzeba pilnować kiedy się z niego wycofać - u nas właśnie jest ten etap, ale kto nie jest do tego przekonany niech poczyta troszkę o wzmacnianiu pozytywnym - tak od psychologicznej strony - to rozwieje Wasze wątpliwości.
 
Wczoraj podczas pobytu na działce zapytałam Mata czy zrobi siusiu pod drzewkiem na co on odpowiedział szybko "Tak, Tak".
I wiecie co, nie tylko siusiu ale i kupkę zrobił:-):-):-)

Ależ jestem dumna:tak:
Całość została nagrodzona gromkimi brawami:-DZarówno z mojej jak i z jego strony:-D
 
lolcia - BRAWO!!!!!!!! jak już się przełamał to pójdzie z górki:-)
 
koga dzięki!
Mam taka nadzieję, na szczęście teraz codzinnie popołudniami przesiadujemy na działeczce:tak:

Jedno małe pytanko do mam chłopców. Czy jak chłopaczki siusiają na dworze to na stojąco (jak facet;-)) czy je przytrzymujecie w górze w kucki (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi:-D)?
 
lolcia ja Maciusia podtrzymuję, bo raz po próbie na stojaka mieliśmy zasikane buty:-D:-D nie wiem jak to się stało, bo wydawało mi się , że siusiak jest w odpowiedniej pozycji:szok:
 
fionka dobre:-D
Zadałam to pytanie ponieważ w pozycji stojącej raczej żeby nie zalać butów czy ogólnie "garderoby" powinno się siusiaczka przytrzymać a Mato dostaje wtedy takiego ataku smiechu, że normalnie wymiękam:-D:-D:-D
I za nic nie da dotknąć "klejnotów" bo cały czas się chichra:laugh2:
 
reklama
Lolcia ja Kubę przytrzymuje, nie robi na stojąco bo inaczej to trzeba byloby go chyba ze 100 razy przebierac.
 
Do góry