reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nowy rok - nadal bez dziecka. Pomóżcie

kkert224

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
13 Listopad 2018
Postów
138
Ponad rok staram się z partnerem o dziecko i nic. Boję się już, że mam problemy z płodnością... mówią że jeśli po pół roku kobieta nie zajdzie w ciążę, to jest jakiś problem. Macie jakieś rady? Jest ktoś lub był w podobnej sytuacji co ja?
 
reklama
Rozwiązanie
Również polecam obserwację cyklu i podstawowe badania. Wtedy dopiero bedziesz mogła określić przy pomocy lekarza jaki jest problem :) Lekarz również może pomóc :) Nie stresuj się, my się staraliśmy 1,5 roku, a wszystko było ok, tylko czasem presja, zmęczenie, ciągły pośpiech robi swoje
Zaczęłabym od obserwacji cyklu - najpierw samodzielnej i wg potrzeb u lekarza, oraz podstawowych badań, tarczyca, prolaktyna, progesteron, usg. Dobry lekarz powinien pokierować. Najlepiej znaleźć dr który jest też naprotechnologiem, oni potrafią bardzo holistycznie spojrzeć na problem.
 
Ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się z lekarzem, najlepiej takim, który ma doświadczenie w leczeniu niepłodności. Może klinika? Warto wykonać badania, bo może jakąś rzecz da się wyregulować lekami (np. poziom proaktyny czy hormonów tarczycy). Powodzenia!
 
Również polecam obserwację cyklu i podstawowe badania. Wtedy dopiero bedziesz mogła określić przy pomocy lekarza jaki jest problem :) Lekarz również może pomóc :) Nie stresuj się, my się staraliśmy 1,5 roku, a wszystko było ok, tylko czasem presja, zmęczenie, ciągły pośpiech robi swoje
 
Rozwiązanie
Do góry