Takie lekcje na biologii w skali całego roku to może 2h, według mnie zdecydowanie za mało. Druga sprawa, że w dobie internetu z jednej strony mozna dużo informacji wyczytać samemu a z drugiej internet ogłupia ludzi bo zamiast samodzielnie poszukać informacji (jak kiedyś w książkach w bibliotece) ludzie idą na łatwiznę, zakładają nowy wątek i ciach odpowiedzi same się wysypują. Autorka dostala odpowiedź, że w ciąży na niemal na 100 procent nie jest ale moge się założyć, że nie szukała informacji kiedy i w jaki sposób faktycznie dochodzi do zapłodnienia. Dzisiaj ludzie w internecie pytają o takie pierdoły że niedługo samodzielnie nie będą potrafili się podetrzeć
