reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Od A do Z zaraz po porodzie - pytania i odpowiedzi

Nie ma za co,jesli chodzi o łozko to u nas były to zwyczajne łozka...po prostu na koncach były zamocowane podporki na nogi.Kładzie sie na takim łozku w jego połowie.Były trzy obok siebie...Na takie łozko idziesz dopiero jak masz bole parte(wtedy to bedzie ci wisiało czy ktos rodzi obok:tak::-D),wczesniej spaceruje sie po korytarzu,albo skacze na piłce..zalezy jak porod przebiega.To czy bedziesz rodziła w towarzystwie innej mamus zalezy od liczby rodzacych,wiadomo :tak:
Uszy do gory...3 doby i po sprawie :laugh2:
 
reklama
A wiec przychodze bogatsza o kilka zagadnien, bo wczoraj byłam u ginki i o wszystko wypytałam, a potem jeszcze gadałam z położną.
-U nas jest bardzo przyjaźnie, że tak to napiszę. Nie ma przymusu golenia krocza, ale podobno warto- nic się nie przykleja, szybciej goi. To golenie to ma byc tylko wokół wejscia do pochwy.
-Lewatywę mozna zrobic, ale trzeba o nią poprosic. Ja zdecydowałam, ze chce, wole miec czyste kiszki, żeby nic nie wypadło.
-do rodzenia najlepiej swoja koszulkę wielką taką do kolan
-sale do rodzenia są dwie, osobne, na kazdej jest jedno łózko, wiec mało prawdopodobne, by ktos rodził ze mna w tym samym "pokoju"
- wypisują po 3 dobach przy sn, po 5 przy cc
Reszty dowiem się nastepnym razem :))
 
Fitusia śniło mi sie że urodziłaś!! ale jaja!!
nie bój się Kochana niczego, mimo wszystko poród to nie taka straszna rzecz... :-D:-D
 
Dziubasku..

:szok::eek::baffled:
:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2::happy:

to niezły numer :D

Nie urodziłam jeszcze hihihihi - widzisz, to nie był proroczy sen.

Nie boję się porodu, raczej tego wszystkiego co jest z nim zwiazane, ale powolutku się oswajam.
Dziękuję! :)
 
rozumiem Cię, ja też się bałam, właściwie nie samego porodu tylko tego co dalej; niby położna mi trochę mówiła jak to będzie jak już bedę na oddziale, ale jak przyszło co do czego to mialam totalny zanik pamięci... bałam się też że nie będę umiala nawet chwycić takiego maluszka, ze mi ciuszków zabraknie, że coś zrobię nie tak...
ale jakos poszło i teraz już jestem wprawioną mamą :)
 
Witam!
Jestem w 37tygodniu ciąży i również zaczynam myśleć tylko o porodzie:).
Zastanawiam się czy naprawdę warto sie golić i czy należy?!!
Boję się strasznie porodu nie wiem czy dam radę,na widok krwi,której i tak nie będę widzieć robi mi zawsze słabo.
Stąd też moje pytanie do was dzieczyny: czy jakos można psychicznie wcześniej się nastawiać, zrobić cokolwiek by przejść to jak większość kobiet?!!!
Boję się również tego że mąż może się do mnie zniechęcić,mimo że, on twierdzi iż nie ma takiej opcji:)!
Będę wam wdzięczna za odpowiedź.
pozdrawiam
magda
 
Co do golenia to moge napisac że ja sie sama nie goliłam zrobiła to położna jak miałam juz prawie 10 cm rozwarcia i zrobiła to szybciutko tak mnie skurcze bolały że to golenie to zapamietalam jak przez mgle:sorry2:

Mój mąż byl ze mna i nie ma zadnej odrazy u ciebie tez tak bedzie nie martw sie :-)
 
Magdalenko, teraz juz nie ma przymusu golenia, ale warto to zrobic sobie w domku samemu, lub z pomoca męza :) bo ładniej się potem goi, nic się nie klei, nie szarpie. I nie musisz się golic w dniu porodu, wystarczy 3-4 dni przed, nawet jak są takie krociaczkowe odrosty, to to nie przeszkadza.

To, że mąz będzie z Tobą świadczy o tym jaki jest dzielny. Jeśli jego obecnosc Cie uspokaja, to nie masz co się martwic, że się zniechęci, myślę że raczje będzie Cie podziwiał, że tyle umiesz zniesc :) zresztą nie musi Ci patzrec akurat w krocze, moze siedziec tyłem do teatru a przodem do Twojej buzi :) Poza tym pewnie bedziesz miała rozkrok zasłoniety przescieradłem namiotem :)
 
reklama
Dzięki za rady, troszke się uspokoiłam:tak:.
Przy okazji jeszcze jedno pytanko:

szłyszałam duzo dobrego na temat szkoly rodzenia,niestety nie zapisałam się do niej z braku pieniążków.Powiedzcie czy to tak bardzo pomaga przy samym porodzie,czy uczą tam czegoś innego lepszego....:happy2:???!!!

Magda
 
Do góry