reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odbiór dziecka i pierwsze tygodnie-sprawy ciuszkowe

anecznik chyba przesadziłas z tymi koszulami . Do porodu daja ci koszule szpitalna, a swoja jedna sztuke wystarczy wziasc i tak lezysz tylko 2 doby. A wogole ta liste skad ty dziewczyno wziełas? :baffled:

Od kwietniówki która uczęszczała w tym szpitalu do szkoły rodzenia, więc listę ma od pracującej tam położnej.

Ja myślę podobnie jak dziewczyny, nigdy nie wiadomo ile przyjdzie nam czasu spędzić w szpitalu, nawet jakbym miała wyjść po dwóch dobach to wole zabrać ze sobą o jedną rzecz za dużo niż za mało.
Jak to mówią lepiej nosić niż się prosić :-D :-D
 
reklama
Szybko pierzecie te ciuszki, ja jeszcze poczekam z dwa miesiące, żeby potem były świeżo wyprane, bo od leżenia w szufladzie znowu będę miała wrażenie, że są brudne.:)
 
Też tak myślę, jednak z drugiej strony, nie daj Boże gdybym szybciej się musiała połozyć, to mój mąż raczej sobie z tym nie poradzi ;-), a ja do końca też nie chce czekać, bo taaaakiego prasowania to trudno sobie nawet wyobrazić ;-)...Nie znoszę prasować a z każdym tygodniem będzie mi coraz trudniej stać przy desce...więc chyba się za to wezmę...zacznę od pościeli, później ubranka, posortuję, poukładam, będę wiedziała co dokupić, czego mi brakuje.
Termin mam na 7 czerwiec (albo tydzień wcześniej) więc już niewiele tego czasu zostało... ;-)
 
ja z prasowaniem poczekam na maj, termin mam na koniec czerwca więc zdąrze, część rzeczy mam po córci i one są poprane i poprasowane więc będzie z głowy a dwa po świętach jeszcze mam zamiar uderzyc na konkretniejsze zakupy
 
Aniu ochraniacz na łóżeczko, rożek itp wyprałam normalnie w pralce(na praniu ręcznym) na 30-40 stopni, odwirowałam i powiesiłam na sznurku do wyschnięcia
 
Badaicka, dziękuję! Cały czas się zastanawiałam- do Waszych odpowiedzi- jak to właśnie jest z tym wypełnieniem...czy wytrzyma wirowanie. Kiedyś wyprałam sobie poduszkę z czymś podobnym w środku...i pozbijało się to wypełnienie i było do niczego. Ale skoro tak piszecie tzn.że będzie Ok :-)
 
Ania. jak sie boisz to ręcznie przepierz sobie, przeciez nic sie nie stanie,a wyprane tez bedzie dobrze. A najlepiej to w sklepie sie zapytaj w ilu mozna prac,a jak sie cos stanie to do reklamacji i juz. A proszek mi sie wydaje,ze ten vizir przyjemniej pachnie niz ta mdląca lovela
 
Badaicka, dziękuję! Cały czas się zastanawiałam- do Waszych odpowiedzi- jak to właśnie jest z tym wypełnieniem...czy wytrzyma wirowanie. Kiedyś wyprałam sobie poduszkę z czymś podobnym w środku...i pozbijało się to wypełnienie i było do niczego. Ale skoro tak piszecie tzn.że będzie Ok :-)
Aniu ja ochraniacz na łózeczko prałam wielokrotnie w pralce przez prawie 3 lata, bo nawet jak Paula nie spała juz w łózeczku i przeniosła sie do większego łózka to ja go jej zakładałam na wezgłowie i 1 bok przy sciane zeby sobie głowy nie obijała.
Pozatym jesli nastawisz pralke na pranie ręczne to ona nie powinna mocno wirowac.
Jeśli jednak masz obawy to tak jak Ewela pisze poczekaj na słoneczny dzień, wypierz recznie i jak masz mozliwość to wywieś na dworze do obciekniecia i wyschniecia
 
reklama
Do góry