Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Jak w temacie.
Wczoraj przybłąkał się do nas malutki, czarny kotek, daliśmy mu jeść i został na dworze, ale dziś od rana miauczał pod oknami...
My nie możemy go zatrzymać, bo już mamy dużego kocura, wszystkie babcie też już mają czworonożnych przyjaciół, a nikt ze znajomych kotka nie chce.
Ratujcie, bo kiciuś przyzwyczaja się do nas coraz bardziej, a Młoda mu żyć nie daje
Wczoraj przybłąkał się do nas malutki, czarny kotek, daliśmy mu jeść i został na dworze, ale dziś od rana miauczał pod oknami...
My nie możemy go zatrzymać, bo już mamy dużego kocura, wszystkie babcie też już mają czworonożnych przyjaciół, a nikt ze znajomych kotka nie chce.
Ratujcie, bo kiciuś przyzwyczaja się do nas coraz bardziej, a Młoda mu żyć nie daje