reklama
ja leżałam cały czas plackiem, najpierw w szpitalu, potem w domu, potem znów w szpitalu, wstawałam tylko do toalety i na wizyty do gina/ pobieranie krwi itd. Generalnie od 5tc przeleżałam plackiem do 37tc, potem urodziłam najpierw miałam krwiak podkosmówkowy związany właśnie z odrywaniem się kosmówki, potem problemy z szyjką itd.
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Ja już z tym problemem byłam dwukrotnie w izbie przyjęć i dwukrotnie mnie odesłali do domu. Mimo, że krwawienia się pogorszyły i na usg wyraźnie widać, że kosmówka się odkleja, co zresztą jest w karcie, którą otrzymałam wraz z zapisem "brak wskazań do hospitalizacji". Ba, nawet zwolnienia z pracy nie dali twierdząc, że to nie ma znaczenia a i tak co ma być, to będzie. Na własną rękę teraz na urlopie bezpłatnym leżę, bo się boję. I czekam na wizytę u mojej pani doktor. Rodzina ma mi za złe, bo przecież gorący czas przedświąteczny, dużo rzeczy do ogarnięcia, a ja się lenię i wykręcam, "ciąża to nie choroba". A przecież lekarz nie powiedział, że trzeba leżeć. Jestem strasznie zła...
Hej!
Ja trafilam do szpitala z krwotokiem w 12tc. Okazalo się, ze to krwiak podkosmowkowy, czyli odklejenie kosmówki i to na jednej trzeciej powierzchni. Jestem w Anglii a tu nie ratują takiej ciąży, wiec tego samego dnia wrocilam do domu. Od razu do lozka i zorganizowalam Duphaston z Polski. Po 2 tyg. pojechalam do polskiej kliniki na badanie. Dzidzia ok ale odwarstwienie nadal bylo. Na kolejnej wizycie bylo juz o polowe mniejsze. Polska gin.powiedziala ze lezeniem i duphastonem uratowalam ciążę. Teraz jest 16 tydzień, leże juz 5tyg. Wstaje do lazienki i na dol żeby po leżeć na kanapie. Kolejna wizyta 5 stycznia. Ostatnio krwiak mi al 45mm. Na poczatku 88mm. Leże na wznak lub na lewym boku.
Mam nadzieje ze wszystko wróci do normy ale stres jest!
Ja trafilam do szpitala z krwotokiem w 12tc. Okazalo się, ze to krwiak podkosmowkowy, czyli odklejenie kosmówki i to na jednej trzeciej powierzchni. Jestem w Anglii a tu nie ratują takiej ciąży, wiec tego samego dnia wrocilam do domu. Od razu do lozka i zorganizowalam Duphaston z Polski. Po 2 tyg. pojechalam do polskiej kliniki na badanie. Dzidzia ok ale odwarstwienie nadal bylo. Na kolejnej wizycie bylo juz o polowe mniejsze. Polska gin.powiedziala ze lezeniem i duphastonem uratowalam ciążę. Teraz jest 16 tydzień, leże juz 5tyg. Wstaje do lazienki i na dol żeby po leżeć na kanapie. Kolejna wizyta 5 stycznia. Ostatnio krwiak mi al 45mm. Na poczatku 88mm. Leże na wznak lub na lewym boku.
Mam nadzieje ze wszystko wróci do normy ale stres jest!
Ostatnia edycja:
Przy odklejaniu sie kosmówki należy leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć, a najlepiej na lewym boku, bo wtedy macica jest najlepiej ukrwiona. Najgorsza pozycja to właśnie ta na wznak. Ważne jest też przyjmowanie progesteronu. życzę aby wszystko się poukładało i ciąża doczekała szczęśliwego finału
katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Pojawiłam się u nich za pierwszym razem w 6 tc, za drugim w 8 tc. Szpital na Karowej. Powiedzieli, że leżenie wcale nie pomaga. I komu wierzyć? Plamienia mam nadal, szału już po mału dostaję
reklama
Katherinne ja na twoim miejscu lezalabym. To twoja pierwsza ciaza? Idz do jaliegos lekarza prywatnie to napewno da ci zwolmienie z pracy i powinnas brac duphaston. Chociaz 2 razy dziennie. Ja leze juz 5 tygodni z tym problemem i biore wlasnie duphaston i magnez. Nospe mam brac jak bedzie bolal brzuch ale nie boli mnie. Ciaza to nie choroba ale to nie znaczy ze ma sie tak latwo czlowiek poddac! Rodzina powinna cie wspierac! Najwazniejsze pierwsze 12 tyg. Chociaz u mmie jest 16 i mam tego paskudnego krwiaka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 544
Podziel się: