reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odlegle planowanie dziecka

mamunia86

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Maj 2017
Postów
2 226
Postanowiłam założyć nowy wątek w którym mam nadzieję, pojawią się przyszłe mamy, które patrzą przyszłościowo na plany prokreacyjne ale z różnych przyczyn na razie starać o dziecko się nie mogą.
Tak, wiem...są watki staraczki 2017, 2018...zapewne będą i staraczki 2019, 20....owszem. To są wątki z konkretnym założeniem, to nasz rok. Staramy się. Nie mogę się tam odnaleźć.

W tym akurat temacie patrzymy z nadzieją na przyszłość, że dziecko będzie, będzie mowa o nadziejach, oczekiwaniu i tch emocjach, które pojawiają się kiedy myślimy o dziecku. Planujemy, szykujemy się, zastanawiamy, podejmujemy działania prozdrowotne bez konkretnego modelu kiedy będzie ciąża.

Zacznę od siebie. Mam już 3 dzieci. Serce pragnie bardzo kolejnego. Głowa już nie bardzo. Mąż wyznaje zasadę: jak będzie to będzie. Przyjmę z radością ale nie teraz. Pracuje, mamy ustabilizowane sytuacje materialne. Oficjalnie trzyma nas zdrowie- czekam na operacje. Potem po rehabilitacji jeśli będzie pozwolenie chcę zadziałać ale to jeszcze sporo czasu i nieokreślonym czas. Powiem Wam. Czasem nie wiem czego chce i czym do kierować. Rozsądkiem czy sercem. Bardzo trudne decyzje.

LISTA MAM "ODLEGLE PLANUJĄCYCH":
1. @mamunia86
2. @LassHa
3. @Asteraki
4. @Integral
5. @Elodia
6. @Kofuku
7. @Joannaa24
 
Ostatnia edycja:
reklama
Życie przynosi nam wiele niespodzianek nie koniecznie miłych z którymi musimy się zmierzyć... wiem co to znaczy pragnąc dziecka z całego serca a z przyczyn zdrowotnych nie móc go ba razie mieć... mam nadzieje ze już w przyszłym roku będę mogła próbować wiec nie za bardzo mogę należeć do 4 ego wątku... wszystkim życzę wytrwałości zdrówka i cierpliwości bo miłości do dzieci z pewnością żadnej z Was nie brakuje...
 
Pierwsza, nieplanowana ale jak najbardziej chciana ciąża obumarła przez zaśniad, który zajął całą macice. Niestety po tej chorobie trzeba odczekać rok na wszelki wypadek żeby nie wróciła bo jak wróci to już jako nowotwór...


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
A tak. Chyba pisałaś na innym wątku. Przykro mi, rozumiem te ograniczenia.
Wykorzystujesz jakoś ten czas?

Ja osobiscie zamierzam poleczyc zęby, zadbać o odporność i ogólnie zdobić coś dla siebie.
 
Ja też poprawiam ogólny stan zdrowia bo mam lekką niedokrwistość i podnoszę kwalifikacje zawodowe zanim mam czas [emoji6] ale od kilku dni się martwię bo mieliśmy mały "wypadek" z prezerwatywą i to w dzień owulacji więc do kolejnej miesiączki mam o czym myśleć [emoji53] wiadomo- jakby było maleństwo to byłaby i radość o ile to cholerstwo się znowu nie przyczepi..


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
O, chyba wątek dla mnie. Bardzo chciałabym mieć drugiego syna, ale te plany muszę odłożyć w naprawdę bliżej nieokreśloną przyszłość. Oboje z mężem jestesmy jedynakami, więc chcielibyśmy, żeby Mały miał rodzeństwo. Moja pierwsza ciąża zakończyła się skrajnie przedwczesnym porodem, a ja mało nie przeszłam na drugą stronę. Przez dwa lata nie mogę zajść w ciążę. Lekarze nie ustalili dlaczego doszło do zatrucia ciążowego, dlatego boję się powtórki. Chociaż przyrzekłam sobie że następna ciążę przeleże w łóżku, absolutnie żadnej pracy. Kolejnym powodem jest nasza nieco skomplikowana sytuacja, mamy wątpliwości, w którym kraju chcemy mieszkać. Za każdym z nich przemawiają konkretne argumenty, ale ani tutaj ani tym bardziej w Polsce nie jest na tyle dobrze, żebyśmy z czystym sumieniem powiedzieli - tak, to jest to. Dodatkowo tutaj musimy się zmagać z moją szaloną teściową i chyba to ona jest głównym powodem dla którego chcemy wyjechać.
Ten czas, do następnej ciąży, chciałabym wykorzystać, oprócz oczywiście opieki nad naszym synkiem, na samodoskonalenie. Przede wszystkim planuje w końcu nauczyć się tego greckiego w stopniu zaawansowanym.
 
reklama
Witaj, zapraszam, rozgość się. Dobrze, że jesteś!
Wow, grecki? A czemu akurat ten język? Planujesz przeprowadzkę czy już się przeniosłaś?

Ja naprawiłam zęby, teraz badania porobie za jakiś czas.
 
Do góry