reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odróżnianie kolorów i kształtów u maluchów. W jakim wieku?

Mysle, ze to dobry wiek na ksztalty :) Sara w tym wieku jakos zaczela je odrozniac (pokazywac, jak pytalam), a nazywac bodajze 3 miesiace pozniej (na swoj pokraczny sposob - omp, kadaa, oual, tapes ;). Kolory dzieciom trudniej zalapac, my sie nauczylysmy jak miala jakies 18 miesiecy i jakos wtedy zaczela nazywac.

Co do zabawek: garnuszka Fisher Price nie polecam! Jedyna jego zaleta jest taka, ze gra (a moze wada ;)) Ksztaltow jest malo, sa duzo trudniejsze do wlozenia niz "od gory"..zaraz pewnie dopadna mnie mamy od fisher price, bo ostatnio cos duzo tu osob mocno reklamujacych firme w kazdym poscie:p Polecam sorter playschool - ma 6 scianek, na kazdej 3 ksztalty. Ma takie ksztalty jak prostokat, polkole, romb, owal itp. DLa dziecka to wcale nie trudniej, za to ciekawiej ;) Polecam tez drewniane sortery. A potem zabawe w ukladanie ksztaltow z naszyjnika, sznurka na podlodze. ALbo wycinanie z kolorowej tektury (jak bedzie starsza) i ukladanie z tego obrazka (na poczatek mozesz Ty - np "zobacz, brazowy prostokat i zielone kolo i mamy drzewko" Polecam tez pokazywanie ksztaltow w zyciu codziennym - np rombow na kanapie, kółek na bluzce i trójkątów na dywanie - tak sie najszybciej uczą :) Sa tez fajne ksiazeczki o ksztaltach.

Co do kolorow -to my tez robilysmy tak jak Magnez bodajze...Od zawsze zwracalam uwage na kolory np na ubrankach itp, takze jakos po 15 miesiacach zaczela podawac ten, o ktory prosze, a 3-4 miesiace potem nazywac (ale tylko po angielsku, po polsku nie chce zbytnio). Wydaje mi sie, ze wlasnie najlepiej przy okazji codziennych czynnosci pokazywac, bo tak najszybciej sie nauczy Maluch :) U nas pomocne byly flamatry Crayola (te zmywalne, od roczku) - ona bazgrala a ja przy okazji opowiadalam o kolorach. No i klocki kolorowe, jak dziewczyny pisaly, sa super do tego.
 
reklama
ja też nie pochwalam garnuszka z FP , dziecku ciężko jest włożyć klocuszek do bocznych otworków. Szkoda że o tym nie pomyślałam, jak go kupowałam.
Znacznie lepiej idzie Julce wkładanie klocków do ślimaka z FP, ale ten był "gratis" do pieluch kiedyś w rossmannie więc nie narzekam :)
 
ja z kolei muszę odszczekać to co mówiłam o garnuszku. Młody od kilku dni pięknie kręci garnuszkiem i wkłada bez problemu klocki i do tego jest zachwycony gdy garnuszek robi mmmniam:) Chyba wcześniej był za mały i ciężko mu się trzymało jedną ręką garnek a drugą celowało
 
Moja od okolo 2 mcy pokazuje kolko i kwadrat(z nazywaniem to dalsza filozofia) a od kilku dni pokazuje trojkacik,serduszko i gwiazdke.Nic wiecej nie potrafi.I to nauczyla sie nie na żadnych fisher preisach itp. tak poprostu gdzie zobaczyla figurę to mowilam co to za ksztal.O kolorach to nie mam co marzyc poki co,bo jeszcze nie mowi i nawet po swojemu nie prubuje nazywac:(.
W przeciwienstwie do ksztaltow szybko załapala nazwy zwiarzat domowych(krowa,kon,kura,itp.)i bezblednie pokazuje.
 
Z kolorami to podobno jest w ogóle tak, że nie da się nauczyć dziecka, póki nie jest gotowe. Że to odróżnianie i nazywanie kolorów nie wynika z jakiejś "nauki" przez np. rodzica, tylko dziecko najpierw musi mieć jakąś część mózgu odpowiednio rozwiniętą, by w ogóle być w stanie to ogarnąć :) Nie da się tego przyspieszyć :) Pamietam, że córka na pewno miała ponad 2 latka jak bez problemu nazywała kolory. Kształty rzeczywiście szybciej, nie pamiętam już kiedy... Teraz mój 13 miesięczny synek, który zaczyna mówić, potrafi pokazać na niektóre okrągłe przedmioty i mówi "koło" - ale naprawdę na takie najprostsze :) Co do kształtów, to mamy kilka sorterów i bardzo je lubi, ale na razie bawimy się razem :) mamy m.in. najzwyklejsze "wiaderko" z otworami w różnych kształtach i plastkowe klocki w tych kształtach oraz zabawkę Krecika z Chicco, gdzie jak dziecko ułoży dobrze kształty, to krecik wyskakuje :D ten moment oczywiście najbardziej uwielbia :) myślę, ze warto się bawić, ćwiczyć, ale nie ma co na siłę dziecka uczyć - wszystko swobodnie, w swoim czasie i przez zabawę :)
 
Z kolorami to podobno jest w ogóle tak, że nie da się nauczyć dziecka, póki nie jest gotowe. Że to odróżnianie i nazywanie kolorów nie wynika z jakiejś "nauki" przez np. rodzica, tylko dziecko najpierw musi mieć jakąś część mózgu odpowiednio rozwiniętą, by w ogóle być w stanie to ogarnąć :) Nie da się tego przyspieszyć :) Pamietam, że córka na pewno miała ponad 2 latka jak bez problemu nazywała kolory. Kształty rzeczywiście szybciej, nie pamiętam już kiedy... Teraz mój 13 miesięczny synek, który zaczyna mówić, potrafi pokazać na niektóre okrągłe przedmioty i mówi "koło" - ale naprawdę na takie najprostsze :) Co do kształtów, to mamy kilka sorterów i bardzo je lubi, ale na razie bawimy się razem :) mamy m.in. najzwyklejsze "wiaderko" z otworami w różnych kształtach i plastkowe klocki w tych kształtach oraz zabawkę Krecika z Chicco, gdzie jak dziecko ułoży dobrze kształty, to krecik wyskakuje :D ten moment oczywiście najbardziej uwielbia :) myślę, ze warto się bawić, ćwiczyć, ale nie ma co na siłę dziecka uczyć - wszystko swobodnie, w swoim czasie i przez zabawę :)
Całkowicie się zgadzam. I nie ma sensu porównywać dzieci, szczególnie takich małych. Wszystko w swoim czasie :)
 
Do góry