reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Odruch wymiotny podczas jedzenia

colorama

Początkująca w BB
Dołączył(a)
30 Czerwiec 2013
Postów
20
Witam, mam problem z moją 8-miesięczną córeczką. Gdy podaję jej posiłki, które nie są zmiksowane na papkę - od razu dostaje odruchu wymiotnego, a kilka razy nawet od razu zwymiotowała. Dławi się nawet najmniejszym kawałeczkiem (takie jak są np w zupkach od 7 miesiąca).
Tak samo jest, gdy podam jej chrupek, ciastko, bądź zwykłą piętkę z chleba. Dopóki wszystko się jej ładnie rozpuszcza na języku, to jest ok. Jak tylko odgryzie sobie troszkę większy kawałeczek - od razu jest odruch wymiotny.

Nie wiem czy to normalne, że toleruje tylko zmiksowane papki. W tym wieku chyba powinna już umieć połknąć większe kawałeczki. Doświadczone mamy - jak myślicie?
 
reklama
Szczerze to miałam to samo z Mają. Miksowaliśmy jej obiadki do zeszłego miesiąca a ma teraz 13 miesięcy. I jakiś czas temu zapomniałam zmiksować i zjadła bez problemu, a wcześniej wydawała takie dźwięki i wyglądała jakby miała zwymiotować.

Tak więc wg mnie miksuj na razie, co jakiś czas próbuj dać niezmiksowana i sama zobaczysz, że przyjdzie taki dzień, że będzie ok :-)
 
Nataniel też dość często tak miał. teraz od 2 tygodni daję mu już spore kawałki i rzadko się zdarza taki odruch wymiotny. dziecko musi się nauczyć jak dobrze te jedzenie sobie "zmielić". od dawna dajesz jej kawałki?
 
colorama nie powiem nic innego niż moje poprzedniczki ;-)
Z Darią było tak samo dopiero koło 10m-ca przestałam jej dawać papki i wygląda na to, że z Dannym będzie tak samo wystarczy odrobinę za dużo kaszki w mleku i już ma "dziwne" odruchy ;-)
Bez nerwów wszystko w swoim czasie :-)
 
OK, dzięki dziewczyny. To moje pierwsze dziecko, więc nie wiedziałam, czy tak ma być. ;)
A co gorsze niedawno wpadł mi w ręce "Poradnik żywienia" i tam jest napisane, żeby od 8 miesiąca podawać dzieciom większe kawałeczki. U nas to niemożliwe. Mała wczoraj zaczęła się dławić ziemniakami pogniecionymi widelcem, a co dopiero większy kawałeczek.

W takim razie wracam do papek i póki co nie będę panikować. :)

A powiedzcie mi jeszcze, jak z ciasteczkami, chrupkami itp? Dawniej spokojnie sobie wszystko mamlała, ale od kiedy ma 6 zębów, to jak dorwie się do ciastka, to potrafi pół odgryźć, a wiadomo, jak się to potem kończy.
Raczej ciastek nie będę jej miksować ( ;) ), z drugiej strony bardzo lubi mieć coś w rączce i sobie przegryzać...
 
Do góry