Witam, mam problem z moją 8-miesięczną córeczką. Gdy podaję jej posiłki, które nie są zmiksowane na papkę - od razu dostaje odruchu wymiotnego, a kilka razy nawet od razu zwymiotowała. Dławi się nawet najmniejszym kawałeczkiem (takie jak są np w zupkach od 7 miesiąca).
Tak samo jest, gdy podam jej chrupek, ciastko, bądź zwykłą piętkę z chleba. Dopóki wszystko się jej ładnie rozpuszcza na języku, to jest ok. Jak tylko odgryzie sobie troszkę większy kawałeczek - od razu jest odruch wymiotny.
Nie wiem czy to normalne, że toleruje tylko zmiksowane papki. W tym wieku chyba powinna już umieć połknąć większe kawałeczki. Doświadczone mamy - jak myślicie?
Tak samo jest, gdy podam jej chrupek, ciastko, bądź zwykłą piętkę z chleba. Dopóki wszystko się jej ładnie rozpuszcza na języku, to jest ok. Jak tylko odgryzie sobie troszkę większy kawałeczek - od razu jest odruch wymiotny.
Nie wiem czy to normalne, że toleruje tylko zmiksowane papki. W tym wieku chyba powinna już umieć połknąć większe kawałeczki. Doświadczone mamy - jak myślicie?