Witam,
córka lada dzień kończy 4 lata, uznana przez ojca, w ciągu tego czasu kilkakrotnie przez niego odwiedzona bez większego zainteresowania. Przez dłuższy czas mieszkałam ok.200km od ojca dziecka i tym się wymawiała nie odiwedzając jej ( ale 100km na imprezy jeździł , nie ma większego zainteresowania z jego strony, ostatni raz pytał o nią w lipcu. Płaci alimenty raczej z obowiązku i konsekwencji płnących z nie płacenia aniżeli z troski o byt dziecka, na świeta i urodziny przesyłam pieniądze.Jakis czas temu ożenił się i straciła zainteresowanie dzieckiem. O nic go nie proszę i nie pytam dlaczego ignoruje swoje dziecko. Nie wnoszze sprawy o ustalenie odwiedzin ojca bo nic na siłę. Moje pytanie brzmi czy mogę mu ograniczyc władzę rodzicielską, czy jest to możliwe.????
Jeśliby cokolwiek mi się stało to córka trafi do człowieka którego nie zna i który raczej jej nie bedzie chcial znac, to ją skrzywdzi.
córka lada dzień kończy 4 lata, uznana przez ojca, w ciągu tego czasu kilkakrotnie przez niego odwiedzona bez większego zainteresowania. Przez dłuższy czas mieszkałam ok.200km od ojca dziecka i tym się wymawiała nie odiwedzając jej ( ale 100km na imprezy jeździł , nie ma większego zainteresowania z jego strony, ostatni raz pytał o nią w lipcu. Płaci alimenty raczej z obowiązku i konsekwencji płnących z nie płacenia aniżeli z troski o byt dziecka, na świeta i urodziny przesyłam pieniądze.Jakis czas temu ożenił się i straciła zainteresowanie dzieckiem. O nic go nie proszę i nie pytam dlaczego ignoruje swoje dziecko. Nie wnoszze sprawy o ustalenie odwiedzin ojca bo nic na siłę. Moje pytanie brzmi czy mogę mu ograniczyc władzę rodzicielską, czy jest to możliwe.????
Jeśliby cokolwiek mi się stało to córka trafi do człowieka którego nie zna i który raczej jej nie bedzie chcial znac, to ją skrzywdzi.