reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

On tak mało mówi....

Syneczki3

Mama 24 godz. na dobę :D
Dołączył(a)
30 Sierpień 2008
Postów
1 765
Miasto
Września
Witam wszystkie mamy na tym wątku. Problem jaki pragnę poruszyć dotyczy mojego starszego synka. Oliwierek początkiem marca kończy 3 latka a jego zasób słownictwa skłąda sie jedynie z mama, kaka bądź tata (co znaczy po prostu tata), dada, babcia, dziadzia, bjupia (głupia), nie, tak.
Gdy widze te wszystkie dzieci biegle śmigające językiem a o wieeele wieeele młodsze tak strasznie mi przykro. Za każdym razem słyszę oj rozgada się tak że będziesz miała dosyć. Wiem że wszystko jest dobrze bo coś tam mówi reszta to kwesita czasu, ale powiedźcie same ile można jeszcze czekać? Gdy widze jak on bardzo chce a nie może momentami płakać mi się chce...
Jest może jakas mama z podobnym zmartwieniem, która podobnie jak ja z niecierpliwością czeka na ten cudny okres?
Dodam ze młodszy synek ma ledwie roczek a większy arsenał wyrazów
 
reklama
Symeczki2 - a rozmawialas juz o tym z lekarzem? Nie chce Cie jakos przestraszyc, ale rzeczywiscie jak na 3-latka to ma dosc ubogi zasob slow. Z reguly lekarze na tych badaniach kontrolnych pytaja o rozwoj mowy u dziecka. Moze w jakis sposob bedzie mu mozna pomoc? Moze sie rozgada, ale tez szkoda uplywajacego czasu jesli sie okaze, ze potrzebuje jakiejs pomocy czy cwiczen w tym rozgadywaniu sie. Rozumiem tez, ze rozwija sie prawidlowo (sluch w porzadku, nie ma jakis zaburzen w rozwoju). Zycze Ci, aby szybciutko zaczal mowic, bo pamietam jak ja czekalam na ten moment.
 
Tak rozwija się super. Jak na 3 latka jest wyjątkowo inteligentny a lekarz ma na niego oko i to nie jeden i za każdym razem słyszę że jest wszystko w jak najlepszym porządku wtedy pytam dlaczego skoro tak mało mówi a logopeda ostatnio stwierdził że mało "owszem ale za to jak wyraźnie jk osoba dorosła i nadzwyczaj dźwięcznie. Ma czas do 4 urodzin i na pewno sie rozgada." Chcę mu wieżyć i czekam...Zapomniałam dodać ze potrafi naśladować jeszcze wszystkie zwierzęta, choć to mizerne pocieszenie...
 
Ja akurat nie mam takiego problemu, bo mój Staś gada jak najęty gdzieś tak od 2 urodzin. Ale na twoim miejscu poszła bym na konsultacje do innego logopedy. Nie ma na co czekać, bo z tego co piszesz to faktycznie ma dość ubogi zasób słów. A swoją drogą radzę ci dużo dla synka czytać, śpiewać piosenek, mówić wierszyków itp.
 
Przeróżnych ksiazeczek bajeczek i wierszyków jest multum...Od kiedy skończył roczek nie rozstaje sie z książeczkami. Dziennie mam do czytania ok 30 bajeczek każdą zna na pamięć, jak tylko pcoś pomyle albo spacjalnie przekręce odrazu reaguje. Piosenki też codziennie są wałkowane potrafi wszystkie zanucić. Ja śpiewam od dodaje melodie. Mówię do nieo caaały czas. Nie pracuje zajmuje sie moimi dwoma chłopcami i czy sie chce czy nie cały czas sie z nimi rozmawia.
Co do zmiany logopedy nie jest to konieczne. W swoim dorobku mamy juz ich 5ciu. Tez myślałam ze każdy po kolei głupoty mówi i tak chodziłam po kolejnych, ale gdy piaty piowiedział dokładnie to samo słowo w słowo w końcu stwierdziłam ze musze w tu uwieżyc.
 
Nie wiem, ile ma lat na fotce z suwaczka, ale zauważyłam, że ma smoczek :baffled::dry:. Czy nadal go nosi w dzień?? Może tu tkwi problem... A co z telewizorem, jest często włączony?? Może jeśli nie, warto by mu włączyć, bo często dzieci łapią słowa właśnie dzięki TV, bo "ciągle gada" :tak:. No i zawsze można liczyć na to, że jak pójdzie do przedszkola, wszystko ruszy do przodu i będzie gadać jak najęty. Moja znajoma ma synka, który właśnie wtedy zaskoczył, a tak, to mówił tylko: mama, tata, baba, pole i piwo :sorry2::baffled::rofl2::szok: .
 
pysiu nie nie smoczka juz od dawna nie ma w dzień. Leży sobie w łóżku na potrzeby zasypiania po 15 minutak juz leży na poduszce ;-) na tym zdjęciu ma bo zakosił braciszkowi i kazał sobie zdjęcie zrobić :-)
a jego repertuał jeszcze zasila wyraz dupa i h** czego nauczył sie od sąsiada a przypomniało mi sie jak pisałaś o piwie :-p gdyby coś innego podłapał to nie musiał akurat to :wściekła/y: przedszkole odpada za nerwowy jest szału dostawał a ja razem z nim wiedząc że tak sie dzieje.
kasia.j SLI jest wykluczone przez każdego z 5ciu logopedów ale mimo wszystko nadal mam takie poczucie niepokoju....
 
reklama
Tv też ogląda. Uwielbia teletubisie. Naprawde są przyjemną bajeczka bez przemocy, łagodną, kolorową i kształcącą.
 
Do góry